Poseł Masłowski podsumował pracę w Sejmie. Teraz spogląda na Senat

KATEGORIA: POLITYKA / 19 września 2019

Poseł Maciej Masłowski
Fot. Karol Woliński

Poseł ugrupowania Kukiz’15 Maciej Masłowski, który w zbliżających wyborach parlamentarnych kandyduje do Senatu w ramach własnego komitetu Rozwój Podkarpacia, podsumował w czwartek 4 lata swojej pracy w Sejmie.

Według danych przedstawionych przez posła Masłowskiego, może się on pochwalić największą liczbą interpelacji spośród wszystkich posłów obecnej kadencji z okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskiego.

- Interpelacja jest głównym narzędziem pracy parlamentarzysty i w przeciągu mijającej kadencji udało mi się przygotować 906 interpelacji i dla mnie jest to ilość standardowa w przeciągu 4 lat - mówił Masłowski, zaznaczając, że niektórzy posłowie z tego samego okręgu zdążyli przygotować 18 interpelacji, a patrząc na statystyki posłów rządzącego obecnie Prawa i Sprawiedliwości liczba interpelacji samego posła Kukiz’15 przewyższa liczbę interpelacji wszystkich posłów PiS.

Oprócz tego poseł Masłowski według skrupulatnie przygotowanych na podsumowanie swojej sejmowej pracy statystyk, wystosował 41 zapytań, 11 pytań w sprawach bieżących oraz 9 oświadczeń. Wziął udział w 7728 na 8119 głosowań w całej kadencji co stanowi 95,18 procent wszystkich głosowań, a liczba jego wystąpień sejmowych wyniosła 202. Pełnił również rolę przedstawiciela Sejmu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.

Największym sukcesem zdaniem posła Masłowskiego podczas kończącej się kadencji Sejmu nie były jednak wspomniane statystyki czy uchwalenie konkretnej ustawy, ale jak sam twierdzi możliwość pomocy obywatelom, którzy wielokrotnie zwracali się ze swoimi problemami do biura poselskiego posła Kukiz’15.

- Myślę, że największym sukcesem nie była jakaś ustawa czy poprawka, ale pokazanie mieszkańcom Podkarpacia, że poseł to nie jest tylko człowiek, który tylko siedzi w Warszawie a ich sprawy są nieważne. Gdy zgłaszały się do mnie osoby z jakimś problemem, to nie stanowiło to dla mnie kłopotu, aby do kogoś pojechać i zaoferować pomoc - stwierdził poseł Masłowski, prezentując w swoim biurze segregatory zawierające dokumentację spraw z jakimi zwracali się do niego obywatele, a także… gumiaki, w których - jak twierdzi - zdarzało się docierać w teren i pomagać mieszkańcom Podkarpacia.

Poseł Maciej Masłowski
Fot. Karol Woliński

Podczas konferencji prasowej poseł Maciej Masłowski podziękował za ostatnie 4 lata pracy poselskiej swoim współpracownikom, a także mediom.

Teraz poseł Masłowski skupia się na kampanii wyborczej do Senatu, do którego kandyduje jak sam twierdzi m.in. dlatego, że funkcjonuje tam większościowa ordynacja wyborcza. Według posła Kukiz’15, który osobiście niedawno przyznał, że nie otrzymał propozycji startu do Sejmu od przedstawicieli swojego macierzystego ugrupowania - Kukiz’15, które ostatecznie poszło do wyborów z PSL, z legitymacją senatora również będzie mógł aktywnie działać na rzecz mieszkańców Podkarpacia.

Przypomnijmy, że Masłowski kandyduje z komitetu Rozwój Podkarpacia z poparciem partii opozycyjnych (Koalicja Obywatelska, Koalicja Polska, Lewica czy Konfederacja), które faktycznie zadeklarowały, że popierają posła Kukiz’15 albo po prostu nie wystawiły swojego kandydata. Jedynym rywalem Masłowskiego w okręgu nr 56 obejmującym Rzeszów oraz powiat rzeszowski i łańcucki jest zatem były eurodeputowany Stanisław Ożóg startujący z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

Wokul

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4