Ozdoby świąteczne znikają z ulic Rzeszowa. Napis na rondzie również

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 18 lutego 2020

Fot. Paweł Bialic

Bożonarodzeniowe oświetlenie znika z ulic Rzeszowa zgodnie z obowiązującą miasto i firmę Multidekor, umową na wynajem ozdób, która obowiązywała do końca stycznia. Jak co roku dekoracje wiszą w praktyce nieco dłużej, już po okresie objętym umową za co miasto nie płaci dodatkowo. W piątek pracownicy tej firmy mieli rozpocząć demontaż iluminacji, za których około dwumiesięczny wynajem miasto zapłaciło prawie 1,2 mln zł.

- Wykonawca zgodnie z umową rozpoczął demontaż ozdób świątecznych - potwierdza Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.

Należy przyznać, że zima w tym roku jest bardzo łagodna i w zasadzie nie mieliśmy do tej pory ani jednego dnia, w którym Rzeszów pokryłby się w większym stopniu pokrywą śnieżną. Dlatego też nie udało nam się w pełni odczuć uroku świątecznych ozdób, które najlepiej prezentują się w oprawie prawdziwej zimy. Mimo to dzięki iluminacjom mogliśmy jednak poczuć w mieście klimat świąt Bożego Narodzenia.

W tym sezonie w Rzeszowie zobaczyliśmy łącznie 27 rodzajów różnych dekoracji świątecznych. Tradycyjnie na Rynku pojawiła się sztuczna choinka, wysoka na 16,5 m - imitująca świerk. Uzupełnieniem stojącej na rynku choinki, była dekoracja wolnostojąca 3D, w kształcie autobusu z rogami renifera i prezentami na dachu. Z kolei na ul. 3 Maja pojawił się zestaw elementów wolnostojących 3D, w formie zaprzęgu dwóch reniferów oraz sań z możliwością wsiadania.

Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyły się również oświetlone napisy „Rzeszów” postawione na rondzie Jana Pawła II. Napis według władz miasta tak spodobał się mieszkańcom Rzeszowa, że powstał pomysł aby został w tym miejscu na stałe, oczywiście już bez bożonarodzeniowych dodatków. Ostatecznie jednak napis na rondzie zostanie zdemontowany, ponieważ firma Multidekor miała zażyczyć sobie za wykup tej ozdoby około 100 tys. zł, co zdaniem ratusza było kwotą zbyt wygórowaną.

- Pojawiła się taka idea aby napis został u nas na stałe, jednak firma, od której wynajęliśmy ozdoby świąteczne żądała za zakup samego napisu zbyt wysokiej kwoty, dlatego zrezygnowaliśmy z tego pomysłu - tłumaczy Agnieszka Siwak-Krzywonos.

Wokul

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Napisy „Rzeszów” na rondzie Jana Pawła II (niedawno jeden z nich przewrócił się w czasie wichury) nie pozostaną w mieście na stałe. Firma zdaniem ratusza chce za dużo za możliwość ich odkupienia
Fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4