Słaby mecz biało - niebieskich. Stal uległa rezerwom Śląska
KATEGORIA: SPORT / 17 października 2020
Rezerwy Śląska Wrocław przyjechały do Rzeszowa z gotowym planem na rywala. Nie przestraszyli się wyżej notowanego rywala, zagrali skutecznie, kombinacyjną piłkę i odnieśi zasłużone zwycięstwo.
To był chyba najgorszy mecz Stali w tym sezonie. Biało-niebieskim nic nie wychodziło na boisku. Rywal natomiast starał się grać szybko i kombinacyjnie. Choć boisko było nasiąknięte po obfitych opadach deszczu, piłkarze z Wrocławia potrafili wymieniać szybko między sobą podania i stwarzać groźne sytuacje. Już pierwszą z nich zamienili na gola. Makowski opanował piłkę w polu karnym po zagraniu z głębi pola i mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Kaczorowskiemu. Stal odpowiedziała tylko groźnym strzałem z dystansu Wojciecha Reimana, który bardzo dobrze obronił Szczerbal.
Drugą połowę Stal powinna rozpocząć od gola dającego remis. Sylwestrzak po zagraniu w pole karne z rzutu wolnego fatalnie przestrzelił z 3 metrów.
Niewykorzystane sytuacje potrafią się zemścić. Tak było i tym razem. W 56 minucie meczu podwyższył Bergier był faulowany w polu karnym biało-niebieskich. Sędzia podyktował rzut karny, a sam poszkodowany zamienił „jedenastkę” na gola.
Wynik meczu 4 minuty później ustalił Ponownie bergier, który celnym strzałem zakończył kontrę zespołu rezerw ekstraklasowgo Śląska Wrocław.
Stal Rzeszów – Śląsk II Wrocław 0-3 (0-1)
0-1 Makowski (27)
0-2 Bergier (56, karny)
0-3 Bergier (59)
STAL: Kaczorowski – Sylwestrzak, Kostkowski, Fojut, Głowacki – Kłos (69. Mustafaev), Kotwica (46. Szczepanek), Reiman (69. Sławek), Wolski (80. Szeliga), D. Olejarka – Goncerz (46. Maciejewski).
Śląsk II: Szczerbal – Lima, Poprawa, Kucharczyk, Wypart – Krocz (72. Kotowicz), Szpakowski (84. Młynarczyk), Lewkot, Makowski ŻK, Bargiel – Bergier (85. Szymański).
Sędziował Iwanowicz (Lublin).
Paweł Bialic