Rzeszów centrum Doliny Wodorowej? Rząd chce zainwestować miliony

KATEGORIA: GOSPODARKA / 18 maja 2021

Coraz pewniejsze wydaje się, że przyszłość napędów pojazdów w naszym świecie należeć będzie do silników elektrycznych. Toczy się jeszcze spór, czym je efektywniej zasilać – zespołami akumulatorów, czy ogniwami paliwowymi pozyskującymi prąd z wodoru. Wielu ekspertów wskazuje na to, że w wyścigu tym więcej atutów ma wodór – szczególnie w transporcie ciężkim. Wodór jako źródło energii ma do tego znacznie więcej zastosować także poza przemysłem samochodowym. Dlatego właśnie z wykorzystaniem tego pierwiastka spodziewana jest wielka rewolucja technologii energetycznych.

Czy polska gospodarka skorzysta z szansy, jaką daje ta nadchodząca rewolucja? Tego chce rząd Mateusza Morawieckiego. We wtorek w Centrum Kongresowym w Jasionce odbyła się prezentacja planów rządu na wielkie inwestycje z tym związane w różnych gałęziach krajowego przemysłu. W Polsce ma powstać kilka ośrodków produkcji i przetwórstwa wodoru, a Rzeszów ma stać się ważnym centrum Doliny Wodorowej na Podkarpaciu. Szczegóły planów oprócz premiera Morawieckiego, zaprezentowali także minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, oraz wojewoda podkarpacki Ewa Leniart.

– Już teraz Polska jest w czołówce producentów wodoru w świecie, dlatego z tymi kompetencjami w przyszłości możemy stać się hubem wodorowym. Chcemy stworzyć w kraju 5 dolin specjalizujących się w tej dziedzinie. Takie rozłożenie dolin po kraju jest konieczne ze względu na specyfikę transportu wodoru. Wielokrotnie dyskutując o tym z Panią Wojewodą Ewą Leniart postanowiliśmy, że pierwsza z tych dolin powstanie tu, w Rzeszowie i na Podkarpaciu – oświadczył w Jasionce premier Mateusz Morawiecki.

I. Pieniądze dla Politechniki i dla przemysłu

Podkarpacka Dolina Wodorowa ma funkcjonować na kilku poziomach. Pierwszym będzie zaplecze badawczo-naukowe, które powstanie na Politechnice Rzeszowskiej. Uczelnia ma dostarczać nie tylko wiedzy z zakresu stosowania technologii wodorowych, ale przede wszystkim wykształcić młode kadry specjalistów do zakładów przemysłowych Doliny. Oczywiście na przeprowadzenie tego wzbogaconego nauczania będą przeznaczone specjalne rządowe środki finansowe.

Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka zapewnił, że środków wystarczy zarówno na dziedzinę badawczą jak i na produkcyjną. Środki można pozyskiwać: z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska (600 mln zł) w ramach programu Nowa Energia; z Krajowego Planu Odbudowy (800 mln euro) na nowe technologie energetyczne; oraz z europejskiego programu IPCEI w ramach puli projektów polskich. Koordynację zaangażowania się przemysłu w projekty ma zapewnić zespół moderujący powstanie Doliny Wodorowej.

II. Podkarpacki przemysł w ramach Doliny Wodorowej

Drugim poziomem ma być produkcja paliwa wodorowego i urządzeń z tym związanych. W świecie stosuje się kilka sposobów pozyskania wodoru, jednak najbardziej przyjazne dla środowiska jest stosowanie wielkich elektrolizerów zasilanych Odnawialnymi Źródłami Energii (OZE). Rektor Politechniki Rzeszowskiej prof. Piotr Koszelnik uczestniczący w pracach przygotowawczych Doliny przekonuje, że Podkarpacie ma wystarczające zasoby OZE, aby stworzyć mix energetyczny do produkcji wodoru. Zapewniają to dobre warunki nasłonecznienia, sprzyjające warunki wiatrowe, a także potencjał energii geotermalnej.

Już teraz w regionie powstało wiele prywatnych farm wiatrowych. Ale możliwości dla przedsiębiorców przy wytwarzaniu wodoru jest znacznie więcej.

– Kiedy mówimy o nowoczesnych technologiach wodorowych i całym łańcuchu technologii wodorowej pomiędzy jego wytwarzaniem, przesyłaniem, kompresowaniem, magazynowaniem i wreszcie produkcją energii elektrycznej z wodoru, to pojawia się tu w tle bardzo wiele sektorów działalności gospodarczej, w których przedsiębiorcy mogą rozwijać swoje oferty produkcyjne i usługowe dla sektora wodorowego – tłumaczył minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka.

Mowa tu choćby o zapotrzebowaniu na budowę urządzeń prądotwórczych z OZE czy budowę instalacji do elektrolizy. Ponadto w grę wchodzą dostawy całego osprzętowania technologicznego: rurociągów przesyłowych, sprężarek, zbiorników do przechowywania wodoru, dystrybutorów i innych.

III. Wielkie instalacje pracujące na wodór

Wreszcie trzecim poziomem i ukoronowaniem działalności Doliny Wodorowej byłaby produkcja urządzeń i instalacji przetwarzających energię wodorową w tym najbardziej skomplikowanych, czyli ogniw paliwowych. Najgłośniej dziś oczywiście o nowych projektach motoryzacyjnych. I rzeczywiście, projekt przewiduje, że do 2030 roku w Polsce ma jeździć do 1000 autobusów miejskich napędzanych wodorem. Pierwsze mają pojawić się w miastach związanych z przemysłem wodorowym, a więc w Rzeszowie. Planowane jest też stosowanie lokomotyw wodorowych zamiast spalinowych na liniach, których elektryfikacja nie byłaby opłacalna.

Jednak najbardziej spektakularną dziedziną wykorzystania wodoru może okazać się tanie ciepłownictwo. Według ministra Kurtyki już dziś jedna z elektrociepłowni na Podkarpaciu przygotowana jest, aby 20 procent produkowanego ciepła pozyskiwać z wodoru. Minister poinformował, że do 2030 r. w Polsce powstaną pierwsze elektrociepłownie produkujące ciepło wyłącznie z przetwarzania wodoru. Każda z tych instalacji ma mieć moc 50 megawatów.

Potęgą gospodarcza oparta o energetykę?

Wodorowe plany rządu Mateusza Morawieckiego dla Polski i Podkarpacia wydają się tak ambitne, że niektórzy odczytają je jako egzotyczne czy fantastyczne. Tak jednak z początku oceniane były wszystkie rewolucje technologiczne w świecie. Upowszechnienie się technologii wodorowej i zmniejszenie kosztów produkcji urządzeń tak zasilanych to pewnie jeszcze perspektywa co najmniej całej dekady. Ale już ostanie lata pokazały, że trend rynku został wyznaczony.

Na przykład od kilku lat czołowi producenci samochodów (zacząwszy od Toyoty, Hyundaia i Hondy) oferują pierwsze modele aut napędzanych wodorem. Dwa miesiące temu czołowy producent aut europejskich – Volkswagen ogłosił, że nie będzie już pracował nad nową generacja silników spalinowych. Wytwórnia ta zamierza stopniowo przechodzić na silniki elektryczne wyposażone w ogniwa galwaniczne lub w ogniwa paliwowe zasilane wodorem. VW zakłada, że pod koniec tej dekady 70 proc. jego oferty będą stanowić pojazdy elektryczne. Wodór jeszcze bardziej konsekwentnie planowany jest jako źródło energii także w innych gałęziach gospodarki.

Kraje, których przemysł od początku wpisywał się w takie epokowe przemiany technologiczne, szybko zyskiwały strategiczne przewagi nad pozostałymi. Przecież tak właśnie wraz z rewolucją przemysłową XVIII i XIX w. umocniły się potęgi Wielkiej Brytanii, Francji, potem Niemiec. Rewolucja krzemowa XX w. natomiast dała nowy impuls do budowania przewag w świecie dla Stanów Zjednoczonych, Japonii, a ostatnio Chin.

Czy rewolucja wodorowa będzie kolejną z tych epokowych przemian? Polska wypracowałaby wtedy dla siebie mocny bonus rozwojowy? A co z tego będą mieć zwykli mieszkańcy? Na prezentacji w Jasionce podsumowała to Ewa Leniart.

– Bardzo się cieszę, że premier wraz z rządem zechcieli odpowiedzieć na starania regionu, Rzeszowa, świata biznesu oraz świata nauki i podjęli decyzję, że pierwsza w Polsce Dolina Wodorowa powstanie w Rzeszowie i na Podkarpaciu. To wielka szansa dla rozwoju naszego przemysłu. Dla mieszkańców natomiast będzie to oznaczało w przyszłości tańszą komunikację, tańszą energię cieplną ale przede wszystkim więcej wysokopłatnych miejsc pracy w nowoczesnym przemyśle, których tak bardzo potrzebujemy – powiedziała wojewoda Ewa Leniart.

Red.

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4