Czy miasto Rzeszów ma unikalną duszę, by stać się Europejską Stolicą Kultury?

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 25 czerwca 2023

Dyskusja na temat Rzeszowa jako Europejskiej Stolicy Kultury.
Fot. Karol Woliński

Kraków, Wrocław, włoska Matera – te miasta w przeszłości były Europejskimi Stolicami Kultury i z ich doświadczeń może skorzystać Rzeszów, który chce chwalić się tym tytułem w 2029 roku. O tym jak wygląda walka o miano ESK, jakie korzyści z tego płyną i ile trzeba na to wydać pieniędzy dyskutowano w sobotę 24 czerwca podczas specjalnej debaty zorganizowanej w rzeszowskim Kinie Zorza.

Doświadczenia ESK

Debata dotycząca starań Rzeszowa o wywalczenie miana Europejskiej Stolicy Kultury 2029 odbyła się w sobotę w Kinie Zorza. Stolica Podkarpacia od kilku miesięcy głośno zgłasza swoje aspiracje w walce o ten tytuł. Przyczynkiem do tego stał się przede wszystkim rozgłos jaki Rzeszów zyskał dzięki jego ogromnej roli w pomocy uchodźcom z ogarniętej wojną Ukrainy. Do miasta przybywają najważniejsi politycy na świecie, Rzeszów jest także w centrum uwagi zagranicznych mediów.

Do tej pory w Polsce Europejskimi Stolicami Kultury zostały Kraków (rok 2000) oraz Wrocław (rok 2016). O samej idei ESK oraz doświadczeniach stolicy Małopolski opowiadała Bożena Gierat-Bieroń, ekspertka w dziedzinie polityki kulturalnej UE z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

- Uważam, że sercem Europejskiej Stolicy Kultury są wydarzenia artystyczne, to również prezentacja osiągnięć kulturalnych miasta. Zdobycie tytułu generuje też ogromny mechanizm promocji miasta oraz jego rozwoju. Pobudza również ruchy obywatelskie - mówiła Bożena Gierat-Bieroń.

Kraków jako Europejska Stolica Kultury promował się m.in. kampaniami realizowanymi w latach wcześniejszych. W 1996 roku był festiwal Andrzeja Wajdy, w 1997 festiwal poezji Czesława Miłosza i Wisławy Szymborskiej, w 1998 roku festiwal muzyki Krzysztofa Pendereckiego, a w 1999 roku festiwal kultur Europy Środkowowschodniej. Myślą przewodnią było hasło - „Myśl, Duchowość, Twórczość”.

Oprócz tego w Krakowie odbywał się szereg wydarzeń kulturalnych i artystycznych. Łącznie od 1996 do 2000 roku Kraków zrealizował 772 projekty związane z ESK. A co pozostało po tytule Europejskiej Stolicy Kultury?

- Wciąż odbywa się festiwal bethovenowski, który przeniesiono jednak do Warszawy, do tego nadal organizowany jest cieszący się popularnością Etno Festiwal. Dotąd działa także Biuro Festiwalowe Kraków 2000, będące wielką agencją promującą miasto. Do tego powstały muzea poświęcone Stanisławowi Wyspiańskiemu i Tadeuszowi Kantorowi – mówiła ekspertka w dziedzinie polityki kulturalnej UE z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Kraków jako Europejska Stolica Kultury to jednak dosyć odległa perspektywa, pokazuje to sama promocja inicjatywy, która polegała m.in. na wydawaniu specjalnych znaczków pocztowych czy kart telefonicznych z grafikami promującymi festiwal.

We Wrocławiu ESK za 282 mln zł

Bliższa wydaje się skuteczna aplikacja Wrocławia w 2016 roku. O walce dotyczącej tytułu stolicy kultury na Dolnym Śląsku opowiadała Paulina Maloy - Oficer Współpracy Międzynarodowej, Instytut Kultury we Wrocławiu, która pracowała jako specjalista przy projekcie Europejska Stolica Kultury Wrocław 2016.

- Walcząc o tytuł ESK 2016 roku chcieliśmy zwiększyć rozpoznawalność Wrocławia w Europie, zależało nam na tym by przyjeżdżało więcej turystów, ale również na tym by więcej osób brało udział w wydarzeniach kulturalnych - mówiła przedstawicielka Wrocławia.

Paulina Maloy zdradziła też jak organizacja ESK wygląda pod kątem finansowym. We Wrocławiu cały projekt kosztował 282 mln zł. Wbrew powszechnym opiniom, miasta które zostają stolicami kultury nie mogą liczyć na zbyt wysokie wsparcie instytucji UE. Wrocław otrzymał jedynie 6 mln zł, Rzeszów może liczyć na podobną kwotę.

- Unia Europejska prowadzi politykę kulturalną, która ma charakter uzupełniający do polityk narodowych, stąd UE nie ma podstaw do tego, by kierować więcej pieniędzy na takie działania - tłumaczyła reprezentantka Instytutu Kultury we Wrocławiu.

Pozostałe środki na realizację projektów z ESK we Wrocławiu pochodziły głównie z budżetu państwa (119 mln zł) i środków własnych (110 mln zł). Oprócz tego fundusze udało się pozyskać od sponsorów i ze sprzedaży biletów.

- To bardzo duże i drogie przedsięwzięcie i nawet jeśli mamy już środki, to trzeba je wydać w dosyć krótkim czasie, do tego przestrzegając szeregu zasad - podkreślała Maloy.

W 2016 roku gdy Wrocław był stolicą kultury, odbyło się tam szereg ciekawych wydarzeń, w tym m.in. Koncert Davida Gilmoura - legendarnego muzyka grupy Pink Floyd, który zagrał razem z Leszkiem Możdzerem, czy wizyta Dalajlamy duchowego przywódcy Tybetu. W ramach ESK, Wrocław zorganizował łącznie 2 tys. wydarzeń, w których uczestniczyło 5,2 mln uczestników, a w tworzenie projektów zaangażowanych było 170 tys. osób.

- Były to zarówno duże festiwale takie jak opera na stadionie, ale też tradycyjne imprezy w ramach specjalnych edycji i mniejsze wydarzenia skierowane do lokalnych społeczności - dodała Paulina Maloy.

Dzięki ESK, we Wrocławiu powstały też miejsca kultury. Zbudowano kilka budynków, wiele zostało wyremontowanych i przystosowanych do nowej roli. Jako spuścizna pozostało Narodowe Forum Muzyki, Instytut im. Jerzego Grotowskiego, Kino Nowe Horyzonty, Electro Ruska 46, lokalne huby kultury poza centrum miasta.

A jak walczyła włoska Matera?

O tym jak walczyć o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury mówiła Rebecca Raponi z włoskiej Matery. To 60-tysieczne urokliwe włoskie miasto wykute w skale, które było cieszyło się tym wyróżnieniem w 2019 roku. Jak podkreślała, kluczem do wywalczenia miana ESK, jest wskazanie unikalnych cech danego miejsca.

- Chodzi o to by potwierdzić, że dane miejsce ma swoją unikalną duszę, nie chodzi tylko o festiwale i wydarzenia kulturalne. Trzeba znaleźć obszar, który stanowi cechę charakterystyczną regionu. Chcę podkreślić, że w tym przypadku nie ma jednej ścieżki sukcesu - zaznaczyła Rebecca Raponi.

W aplikacji Matery zidentyfikowano 27 miejsc z potencjałem artystycznym, gdzie następnie zrealizowano unikalne projekty kulturalne. Ważne było też angażowanie lokalnej społeczności. Tak było w przypadku powstania ponad 20-metrowej wieży z kartonu, która została zaprojektowana przez francuskiego artystę Oliviera Grossetet’a , a zbudowana rękami mieszkańców Matery.

Raponi podczas debaty życzyła sukcesu Rzeszowowi w walce o ESK.

– Jesteście na początku drogi i cieszcie się z niej - stwierdziła przedstawicielka Matery.

Dyskusja na temat Rzeszowa jako Europejskiej Stolicy Kultury.
Fot. Karol Woliński

Kultura odpowiedzią na kryzys?

Prezydent Konrad Fijołek mówiąc w kontekście starań o tytuł ESK podkreślał, że Rzeszów z racji swojego położenia od zawsze był na granicy przenikania różnych kultur. Jest też tak obecnie, gdy w mieście mamy uchodźców z Ukrainy, ale także żołnierzy NATO.

- Dialog kultur zawsze miał tutaj miejsce, czego dowodem jest już 13 edycja Festiwalu Europejski Stadion Kultury - zauważył prezydent.

Konrad Fijołek dodał, że w ostatnich latach miasto mocno rozwinęło się przemysłowo i teraz za tym muszą pójść inwestycje w kulturę, mimo że obecna sytuacja gospodarcza samorządów nie jest najlepsza.

- Prawdziwą bazą rozwoju jest człowiek. Jeśli zaniedbamy inwestycje w ludzi, to nie uzyskamy efektu w przeszłości. Pandemia to nam pokazała, konieczne jest pomaganie w nawiązywaniu relacji międzyludzkich. W takim kryzysie jaki mamy obecnie, właśnie trzeba inwestować w kulturę. Jeśli tego nie zrobimy, to 2030 roku będziemy społeczeństwem pełnym traum i problemów, co przysporzy jeszcze większe koszty - twierdził prezydent Rzeszowa.

Fijołek dodał, że liczy na współpracę ze Społeczną Radą Kultury, która liczy 200 osób.

- Nasza Rada Kultury - społeczny organ doradczy przy prezydencie jest najliczniejsza ze wszystkich rad i liczy prawie 200 osób, które chcą działać. A poza tym, tak jak mieszkańcy Matery, jesteśmy bardzo dumni z własnego miasta, miasta które przez zmiany geopolityczne i wojnę w Ukrainie, stało się miastem w centrum Europy, na które patrzy cały świat. Jak nie teraz, to kiedy? - pytał prezydent.

Padały też pytania z sali, m.in. o to czy Rzeszów będzie chciał zaangażować mocniej w swoją aplikację cały region Podkarpacia, a także jak w tym wszystkim mieliby odnaleźć się ludzie młodzi.

Wniosek aplikacyjny do Europejskiej Stolicy Kultury ma powstać do 15 września 2023r. Jeśli Rzeszów otrzyma ten tytuł, przez cały 2029 rok będzie kulturalnym centrum Europy. W zespole przygotowującym wniosek Rzeszowa, pracują m.in. Olga Brzezińska, moderatorka debaty i Magdalena Sroka, menedżerka kultury, producentka i koordynatorka międzynarodowych projektów, w latach 2010–2015 wiceprezydent Krakowa ds. kultury i promocji miasta, w latach 2015–2017 dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4