Res-Drob odwołuje się do SKO. Mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 21 kwietnia 2019

W marcu pod siedzibą Res-Drobu zgromadzili się mieszkańcy protestujący przeciwko uciążliwości tego zakładu, biorący udział w programie interwencyjnym TVP Info
Fot. Paweł Bialic

Rzeszowskie Zakłady Drobiarskie Res-Drob Sp. z o.o. wniosły skargę na decyzję władz miasta dotyczącą cofnięcia pozwolenia zintegrowanego dla firmy, którą wydano w lutym tego roku. Przypomnijmy, że postępowanie dotyczące cofnięcia pozwolenia zintegrowanego dla firmy, które w praktyce oznacza brak możliwości dalszej produkcji, rozpoczęto we wrześniu 2018 roku w związku z kontrolą Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Kontrolerzy WIOŚ dopatrzyli się trzech uchybień w działaniu firmy, które łamią przepisy pozwolenia zintegrowanego. Chodziło o przekroczenie norm hałasu, pracę w godzinach nocnych oraz nieprawidłowości z działaniem podczyszczalni ścieków. Res-Drob miał oczywiście możliwość odwołania się od decyzji miasta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i takie działanie zostało podjęte.

- Oczywiście zgodnie z zapowiedziami złożyliśmy odwołanie do SKO w przewidzianym do tego terminie. Mamy podstawy twierdzić, że uchybienia wskazane przez WIOŚ już nie występują, co chcemy potwierdzić w odwołaniu przekazanym do SKO - powiedział nam rzecznik prasowy Res-Drobu Damian Pawłowski.

Działalność Res Drobu wzbudza od dawna kontrowersje w związku z licznymi skargami mieszkańców osiedli 1000-lecia i Króla Augusta, którzy mieszkają w sąsiedztwie firmy. Skargi najczęściej dotyczą nieprzyjemnego zapachu, który ma być generowany w związku z działalnością firmy oraz hałasem i pracą nocną. Stowarzyszenie Nasz Czysty i Zdrowy Rzeszów, które zrzesza mieszkańców tych osiedli poinformowało na swoim profilu Facebokowym, że odwołanie złożone przez Res-Drob liczy prawie 100 stron.

Ciężko na razie stwierdzić ile może potrwać proces rozpatrywania odwołania i kiedy SKO podejmie decyzję w tej sprawie, ale mieszkańcy muszą się jeszcze uzbroić w cierpliwość. Sama sprawa w SKO potrwa zapewne jeszcze kilka miesięcy, a gdyby okazało się, że SKO utrzyma decyzję o cofnięciu pozwolenia, możliwe, że firma będzie mogła odwołać się w tej sprawie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Według zapowiedzi władz przedsiębiorstwa, zakład ma zostać przeniesiony do innej lokalizacji i pierwsze działania w tej kwestii mają zostać podjęte w 2020 roku.

Tymczasem Res-Drob wciąż funkcjonuje, ponieważ decyzja miasta nie była prawomocna, a mieszkańcy ponownie zgłaszają, że firma pracuje w godzinach nocnych. A co na to spółka? Rzecznik prasowy tłumaczy nam, że każda skarga zgłoszona przez mieszkańca na działanie firmy trafia do WIOŚ i firma odpowiada na zgłoszenia.

- Stowarzyszenie, ale i każdy mieszkaniec może zgłosić swoje obiekcje do WIOŚ, który później wysyła do nas zapytanie w tej sprawie. My odpowiadamy na każde zapytanie czy zgłoszenie WIOŚ, robimy to już od dłuższego czasu i większość zarzutów okazuje się bezpodstawnych - odpowiada rzecznik Res-Drobu Damian Pawłowski.

Wokul

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4