Prezes MPGK zwolniony po dwóch miesiącach. Czym podpadł władzom miasta?

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 9 września 2019

Fot. Karol Woliński

Bardzo krótko trwała przygoda Andrzeja Kluchy na stanowisku prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Po niespełna 2 miesiącach (pracę rozpoczął 9 lipca) decyzją Rady Nadzorczej MPGK, jego misja na stanowisku prezesa miejskiej spółki się kończy.

Przypomnijmy, że funkcję prezesa MPGK Andrzej Klucha z Biłgoraja przejął po również zdymisjonowanym Juliuszu Sieczkowskim, odwołanym w związku z majowymi problemami z wywozem odpadów z Rzeszowa. Góry śmieci na rzeszowskich osiedlach jak później się okazało były spowodowane przede wszystkim zmienionym przez Radę Miasta harmonogramem wywozu śmieci w marcu tego roku. Posadą za ten problem zapłacił jednak Sieczkowski i spółka zaczęła rozglądać się za nowym prezesem.

W tzw. międzyczasie Rada Miasta przywróciła stare zasady odbioru śmieci i sytuacja z nadmiarem odpadów w pergolach zaczęła się poprawiać. W ciągu 2 miesięcy pracy nowego już prezesa Andrzeja Kluchy, sygnałów o przepełnionych pergolach było mniej i wydawało się, że w tej sprawie problem przynajmniej czasowo został rozwiązany. Oprócz tego można było słyszeć, że nowy prezes miał dobre stosunki z załogą, jednak widocznie to władzom Rzeszowa nie wystarczało.

- Nie zajmował się zarządzaniem firmą tylko technologiami, a sytuacja z nadmiarem śmieci wcale tak bardzo się nie polepszyła. Możliwe, że miał poparcie pracowników, ale przecież zatrudniliśmy go po to aby kierował firmą - powiedział nam w poniedziałek rano prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc pytany o powód zwolnienia Andrzeja Kluchy przez Radę Nadzorczą MPGK. Tę ostatnią, jak wiadomo powołuje sam prezydent.

Więcej szczegółów zdradził nam przewodniczący Rady Nadzorczej MPGK Jerzy Borcz.

- Decyzję o zwolnieniu prezesa MPGK rada podjęła jednogłośnie po konsultacjach z władzami miasta. Niestety wizja prezesa nie była zbieżna z pomysłem władz miasta na działalność spółki. Niektóre pomysły przedstawione przez pana Andrzeja Kluchę były ciekawe i mógłby je wdrażać będąc na innym stanowisku. Jednak osoba pełniąca funkcję prezesa powinna przede wszystkim posiadać doświadczenie w sprawach korporacyjnych, w zarządzaniu spółką oraz posiadać szeroką wiedzę w zakresie obowiązujących regulacji prawnych - tłumaczy nam Jerzy Borcz.

Na razie, funkcję prezesa MPGK przejęła tymczasowo jego zastępczyni Leokadia Siupik. Jak powiedział nam Jerzy Borcz, nazwisko nowego szefa miejskiej spółki możemy poznać w ciągu najbliższego tygodnia. Nie wykluczone, że będzie to jeden z kandydatów, którzy uczestniczyli w konkursie wygranym przez zwolnionego już Andrzeja Kluchę.

Odwołanie prezesa to nie jedyny problem jaki trapi MPGK. Wciąż nie jest rozstrzygnięta sprawa przetargu na odbiór i wywóz śmieci na lata 2020-2021. Jak informowaliśmy w piątek TUTAJ, wciąż nie doszło otwarcia ofert w przetargu, w którym udział weźmie prawdopodobnie tylko konsorcjum firm, na którego czele stoi MPGK Rzeszów. Powodem takiej sytuacji jest odwołanie w sprawie warunków przetargu złożone… przez jedną ze spółek wchodzących właśnie w skład konsorcjum, które teraz wywozi śmieci z terenu Rzeszowa. Chodzi o firmę FBSerwis Karpatia Sp. z o.o. Zarzucała ona zamawiającemu, czyli miastu niejasny sposób przedstawienia warunków przetargu oraz nieprawidłowy sposób rozliczenia się za odbiór odpadów.

Firma złożyła odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej, a ta podzieliła argumenty przedstawione przez przedsiębiorstwo. Z takim werdyktem nie zgadza się jednak ratusz i złożył skargę na wyrok KIO do Sądu Okręgowego w Rzeszowie.

Wokul

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4