Wojewoda o PBS: Nie ma groźby utraty płynności finansowej samorządów

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 27 stycznia 2020

Wojewoda podkarpacki Ewa Leniart
Fot. Paweł Bialic

Wiemy już jakie kwoty oraz jakiego typu środki finansowe utraciły podkarpackie samorządy oraz podległe im jednostki w związku z przymusową restrukturyzacją Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku. Informację w tej sprawie przekazała w poniedziałek wojewoda podkarpacki Ewa Leniart. Według danych zebranych przez urząd wojewódzki od podkarpackich samorządów łączna kwota strat wynosi około 60 mln zł. Do tego należy również dodać stratę około 20 mln zł przez jednostki, za których działalność odpowiadają samorządy na Podkarpaciu. Jak podkreśliła Ewa Leniart podczas poniedziałkowej konferencji, nie ma jednak zagrożenia utraty płynności finansowej przez żaden z podkarpackich samorządów.

- Według naszej wiedzy takiego zagrożenia nie ma. Mimo to samorządy otrzymały zapewnienie wsparcia ze strony Banku Gospodarstwa Krajowego w kwestii zapewnienia ciągłości funkcjonowania gdyby doszło sytuacji braku płynności finansowej, któregoś z samorządów - tłumaczy Ewa Leniart.

Wśród środków utraconych przez samorządy na Podkarpaciu część dotyczy dotacji na zadania zlecone w wysokości 4,9 mln zł. Są to środki przeznaczone m.in na świadczenia 500 plus - 2,9 mln zł czy świadczenia rodzinne – 1,3 mln zł. Jak potwierdziła wojewoda Ewa Leniart, wypłata tych świadczeń nie jest jednak zagrożona.

- Monitorujemy sytuację wypłaty środków na pomoc społeczną, na bieżąco reagujemy na zapotrzebowania samorządów jeżeli chodzi o wypłaty świadczeń wychowawczych czy świadczenia 500 plus. Nie ma zagrożenia braku wypłaty tych świadczeń - twierdzi Ewa Leniart podkreślając, że Podkarpacki Urząd Wojewódzki jest w stałym kontakcie z ośrodkami pomocy społecznej działającymi w ramach samorządów, które straciły środki w ramach restrukturyzacji PBS w Sanoku. Nie ma również zagrożenia jeżeli chodzi o finansowanie subwencji oświatowej.

Wojewoda podkarpacki Ewa Leniart
Fot. Paweł Bialic

Oprócz tego samorządy poniosły straty pieniężne na wykonanie zadań własnych. Największa strata dotyczy Funduszu Dróg Samorządowych w wysokości ponad 11 mln zł. Do tego dochodzą środki z Funduszu Pracy – 1,6 mln zł oraz Funduszu PFRON 0,7 mln zł.

Kolejna grupa pieniędzy samorządów to pozostałe środki JST w wysokości 44 mln zł. Zdecydowana część tych środków - 27 mln zł to środki własne (w tym subwencje, udziały podatku dochodowym od osób fizycznych). Są to również podatki i opłaty lokalne od mieszkańców – 3,3 mln zł, środki na realizację projektów z udziałem UE – 5 mln zł czy wadia i zabezpieczenia wykonania umów podlegające zwrotowi – 4,7 mln zł.

Przypomnijmy, że przymusowa restrukturyzacja PBS w Sanoku rozpoczęła się 15 stycznia i odpowiada za nią Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Samorządy oraz duże firmy posiadające dotychczas konta w PBS Sanok nie posiadały gwarancji bankowych i w związku z tym części ich środków (około 43 procent) będzie przeznaczone na pokrycie strat związanych z działalnością PBS Sanok. Jak zaznaczyła wojewoda Ewa Leniart, gdyby nie było przymusowej restrukturyzacji, to istniało zagrożenie utraty wszystkich środków.

- Podjęcie przymusowej restrukturyzacji przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny miało na celu ochronę tych blisko 57 procent środków samorządów i ten mechanizm zadziałał - tłumaczy wojewoda Ewa Leniart.

Jak już wcześniej poinformowała Ewa Leniart, środki na opiekę społeczną oraz pieniądze na subewncję oświatową zostały już zagwarantowane przez rząd. A co w takim razie z pozostałymi środkami w tym dochodami własnymi, które zostały utracone w zwiazku z problemami Podkarpacki Bank Spółdzielczy w Sanoku? Zdaniem Ewy Leniart są to pieniądze, które zasilają budżet samorządu terytorialnego i te jednostki rozliczają się w ten sposób z budżetem państwa, stąd pojawiają się trudności aby tego typu refundację zrealizować.

Wokul

Wojewoda podkarpacki Ewa Leniart
Fot. Paweł Bialic