List do radnych i skarga do sądu. Ratusz o parkingu przy ul. Ciepłowniczej

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 5 lutego 2020

Wiceprezydent Rzeszowa Andrzej Gutkowski
Fot. Karol Woliński

Sprawa utworzenia w Rzeszowie parkingu dla pojazdów, których ładunek został zakwestionowany przez służby wciąż wzbudza duże emocje. 27 stycznia Sejmik Województwa Podkarpackiego przyjął uchwałę, według której tego typu parking powstanie na terenie sortowni śmieci MPGK Rzeszów przy ul. Ciepłowniczej.

Sprzeciwiają się temu władze Rzeszowa oraz część podkarpackich parlamentarzystów tłumacząc, że na terenie MPGK nie ma wystarczająco miejsca, a po drugie, iż samochody zaparkowane na tym parkingu, a raczej to co się na nich może znajdować, ma zagrażać środowisku. Przyjęcie uchwały przez sejmik obliguje prezydenta Rzeszowa do utworzenia we wskazanym miejscu parkingu w ciągu 6 miesięcy. Władze Rzeszowa za nic nie chcą się na to zgodzić i w związku z tym w liście skierowanym do radnych sejmiku, a podpisanym przez prezydenta Tadeusza Ferenca, wyrażają kategoryczny sprzeciw wobec działań sejmiku.

„Wyrażam stanowczy protest przeciwko takiej decyzji. Wprowadzenie transportów z odpadami niebezpiecznymi w teren tak wysoce zurbanizowany jest nie do przyjęcia. Przy ul. Ciepłowniczej na terenie MPGK zlokalizowany jest Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, gdzie każdego dnia tysiące mieszkańców odwozi posegregowane odpady” - brzmi fragment listu podpisanego przez Tadeusza Ferenca skierowanego do radnych sejmiku.

Oprócz tego w liście podkreślono również bliskość zakładów usługowo-produkcyjnych oraz duży ruch pojazdów. Według informacji przedstawionych w piśmie, ulicą Ciepłowniczą codziennie ma przejeżdżać 30 tys. pojazdów. To jednak wydaje się bardzo wysoką liczbą biorąc pod uwagę, że dziennie przez cały Rzeszów ma przejeżdżać około 150 tys. samochodów. Ratusz podkreśla również w liście argument dotyczący zagrożenia dla mieszkańców i konieczności ulokowania takiego postoju poza terenem zurbanizowanym. Według władz Rzeszowa pracownicy Urzędu Marszałkowskiego wskazując ul. Ciepłowniczą na lokalizację parkingu nie mieli wiedzy o warunkach panujących w tym miejscu i wydali taką decyzję nie wychodząc zza biurka.

„Jestem przekonany, że departament, który przygotowywał uchwałę nie poinformował szanownych Radnych o prawdziwej sytuacji tego terenu pracujących tam ludzi, przejeżdżających samochodów i zagrożeniu, które niesie za sobą zaistniałą sytuacja” - czytamy w liście do radnych województwa.

Fot. Karol Woliński

O liście Tadeusza Ferenca do radnych poinformowano w rzeszowskim ratuszu w czasie środowej konferencji prasowej z udziałem wiceprezydenta Andrzeja Gutkowskiego, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Małgorzaty Wojnowskiej oraz prezesa MPGK Rzeszów Sławomira Progorowicza.

Poza wspomnianymi w liście prezydenta argumentami przeciwko tworzeniu parkingu przy ul. Ciepłowniczej, podczas konferencji prasowej wiceprezydent Gutkowski wskazywał również na brak dokładnych szczegółów tego jak ma zostać zorganizowany parking oraz kto ma sfinansować jego powstanie. Oprócz tego poddawano pod wątpliwość słuszność lokowania tego typu parkingu właśnie w centralnej części województwa. Inną sprawą są koszty za utylizację odpadów mających znaleźć się na tym parkingu, które poniosłoby miasto, gdyby przykładowo nie udałoby się znaleźć właściciela ładunku.

- W takiej sytuacji miasto musi dokonać utylizacji zastępczej, a koszty tego typu działań wynoszą nawet kilka milionów złotych. Miasto później musiałoby dochodzić zwrotu kosztów od właściciela ładunku, który może być trudny do znalezienia - tłumaczyła podczas konferencji dyrektor Małgorzata Wojnowska.

Małgorzata Wojnowska, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UM Rzeszowa
Fot. Karol Woliński

Według danych przedstawianych przez Urząd Marszałkowski, w poprzednim roku na dwóch tego typu parkingach na Podkarpaciu (Przemyśl i Dębica) odnotowano jedynie dwa zatrzymania pojazdów, których ładunki zostały zakwestionowane przez służby i nie doszło w związku z tym do jakiegoś zagrożenia. Taka argumentacja jednak do władz Rzeszowa nie przemawia. Oprócz listu do radnych Sejmiku Województwa, wiceprezydent Gutkowski zapowiedział złożenie skargi na uchwałę dotyczącą lokalizacji parkingu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

- Złożenie skargi do WSA niestety nie wstrzyma obowiązywania uchwały, a więc wciąż będziemy mieli 6 miesięcy na utworzenie tego parkingu ale jesteśmy przekonani, że sąd przyzna nam rację w tej sprawie ponieważ sejmik województwa nie może uzurpować sobie do stanowienia prawa poprzez łamanie tego prawa - stwierdził wiceprezydent Rzeszowa.

W sprawie usytuowania parkingu dla pojazdów, których ładunek został zakwestionowany przy ul. Ciepłowniczej w Rzeszowie swoje działania podejmują również politycy Platformy Obywatelskiej, którzy podobnie jak władze Rzeszowa nie zgadzają się z tą lokalizacją. Z inicjatywy PO ma powstać Komitet Inicjatywy Obywatelskiej „Nie bądź obojętny”. Jego zadaniem ma być zbieranie podpisów pod projektem uchwały dotyczącym zmiany lokalizacji parkingu.

Wokul

Fot. Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4