Mieszkańcy chcą kładki i tunelu w związku z budową PKA. Co na to ratusz?

KATEGORIA: INWESTYCJE / 23 maja 2022

Fot. Paweł Bialic

Coraz mocniej zaawansowane prace nad Podkarpacką Koleją Aglomeracyjną budzą obawy mieszkańców Rzeszowa w związku z zagrożeniem paraliżem komunikacyjnym w centrum miasta. Wystosowali apel do władz Rzeszowa oraz województwa z propozycjami przepraw dla pieszych.

PKA – korzyści i obawy

Podkarpacka Kolej Aglomeracyjna (PKA) to ważna inwestycja kolejowa dla Rzeszowa. Kolej aglomeracyjna ma docelowo połączyć z Rzeszowem Dębicę, Przeworsk, Strzyżów i Kolbuszową oraz mniejsze miejscowości na tych trasach, a także Port Lotniczy w Jasionce. Dzięki tej inwestycji istnieje szansa na pewne ograniczenie ruchu samochodowego w Rzeszowie. W ramach prac na wymienionych liniach kolejowych wybudowane zostaną dodatkowo nowe przystanki osobowe. Ostatnio pisaliśmy o tym, że trwają już prace przy przystanku za Galerią Rzeszów.

Po zakończeniu prac, które planowane są na III kwartał 2023 roku, kolej aglomeracyjna uruchomiona zostanie już w pełni, co spowoduje zdecydowane zwiększenie ilości przejeżdżających pociągów pasażerskich – w godzinach szczytu co 30-45 minut, a także towarowych, na linii w kierunku do Strzyżowa i Jasła oraz z powrotem do Rzeszowa, co wiązać się będzie z zamknięciem rogatek na przejazdach kolejowych w centrum miasta. Do tego dochodzi zaplecze techniczne PKA budowane w rejonie stacji Rzeszów Staroniwa, co też oznacza wzmożenie ruchu pociągów. W konsekwencji to znacznie utrudni komunikację samochodową na linii zachód-wschód. Na ten problem wskazują mieszkańcy pobliskich osiedli.

- Po uruchomieniu Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej oraz zaplecza technicznego, rogatki na przejazdach w ciągu ulic Chłopickiego oraz Ks. Jałowego będą zamykane w ciągu doby co najmniej 60 razy, zdecydowana większość to pora dzienna. Sytuacja ta spowoduje wielki problem dla naszego osiedla oraz Parafii Chrystusa Króla w Rzeszowie z przemieszczaniem się ruchu pieszego z jednej części osiedla na drugą, ruchu samochodowego również - twierdzi przewodnicy Rady Osiedla Króla Augusta Adam Moczulski.

W związku z tym mieszkańcy zawiązali komitet społeczny, który wspólnie z Radą Osiedla Króla Augusta apeluje do władz Rzeszowa i nie tylko, o realizację dwóch inwestycji. Chodzi o budowę podziemnego przejścia pod torami w ciągu ulicy Ks. Jałowego oraz zabudowę segmentów kładki dla pieszych, pochodzącej z odzysku po modernizacji stacji Rzeszów Główny, nad torami stacji Rzeszów Staroniwa tak aby połączyć ulicę Pułaskiego z ulicą Wyspiańskiego.

Pisma w sprawie realizacji tej inwestycji zostały wysłane do prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka oraz marszałka województwa Władysława Ortyla i wojewody podkarpackiego Ewy Leniart. Oprócz tego trwa zbiórka podpisów pod petycją w tej sprawie.

Kładka na stacji Rzeszów Główny została zdemontowana w 2020 r.
Fot. Paweł Bialic

Kładka tak, tunel niekoniecznie

Jak miasto planuje rozwiązać problem z częstym zamykaniem przejazdów kolejowych z powodu pociągów PKA? Wiadomo, że w planie jest wiadukt drogowy w ciągu ul. Hoffmanowej i Wyspiańskiego, który pozwoli bezkolizyjnie pokonać tory kolejowe zarówno samochodom jak i pieszym. Niedawno podpisano umowę na projekt inwestycji. Oprócz tego ma również powstać wiadukt w ciągu ul. Langiewicza.

A jak ratusz zapatruje się na propozycje mieszkańców dodatkowych przepraw dla pieszych? Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek mówi nam, że w przypadku propozycji tunelu przy ul. Jałowego na razie szanse na to są niewielkie.

- Jeżeli chodzi o przejścia podziemne to priorytetem jest dla nas najpierw budowa takiego obiektu na osiedlu Architektów i tam przygotowujemy się projektowo i realizacyjnie. Patrząc na realia finansowe i to, że przystępujemy do realizacji wiaduktu Hoffmanowej-Wyspiańskiego, o przejściu w ciągu ul. Jałowego można myśleć w dalszej perspektywie czasowej - twierdzi prezydent Rzeszowa.

Inaczej sprawa wygląda w kwestii kładki nad stacją Staroniwa. O tym, że przęsła starej zabytkowej kładki mogą być wykorzystane w tym miejscu mówi się od dłuższego czasu w związku z jej demontażem w 2020 r. w ramach przebudowy stacji Rzeszów Główny.

Pod koniec 2020 roku okazało się, że by zrealizować przeniesienie obiektu, kolej oczekiwała pomocy finansowej ze strony miasta. Tu jednak pojawił się problem, ówczesne władze Rzeszowa nie chciały zbytnio partycypować w tym zadaniu tłumacząc, że to działka PKP PLK, a przeniesienie kładki miało się odbyć w ramach kolejowej inwestycji. Najpierw, w związku z problemami zdrowotnymi Tadeusza Ferenca, a później z powodu jego rezygnacji z urzędu w lutym 2021 roku, rozmowy o kładce całkowicie ucichły. Do ich wznowienia doszło dopiero po objęciu urzędu przez Konrada Fijołka. Teraz jak słyszymy są szanse na porozumienie.

- Jeżeli chodzi o kładkę, to kilkukrotnie spotykałem się z przedstawicielami kolei i mamy wstępnie uzgodnienie, że z naszej strony chcemy ją instalować w rejonie stacji Staroniwa i połączyć osiedla Pułaskiego i Króla Augusta. Czekamy na stosowne porozumienie ze strony kolei i jeżeli do tego dojdzie, to bierzemy się do realizacji - zapewnia prezydent Rzeszowa.

Karol Woliński

Od czasu demontażu zabytkowa kładka jest składowana na terenie stacji Rzeszów Główny. Czy trafi w rejon stacji Rzeszów Staroniwa?
Fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4