Sygnał wysłany. Radni Rzeszowa za dodatkowymi środkami na PCLA

KATEGORIA: INWESTYCJE / 30 października 2023

Fot. K+Architekci/CWKS Resovia

Rzeszowscy radni w poniedziałek zgodzili się na zapisanie większych środków na budowę Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki. Teraz miasto czeka na podobny ruch ze strony samorządu województwa podkarpackiego oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki, by móc do 10 listopada rozstrzygnąć przetarg na realizację tej inwestycji.

Sygnał wysłany

Przypomnijmy, że miasto we współpracy z Ministerstwem Sportu i Turystyki oraz Samorządem Województwa Podkarpackiego, miało mieć przygotowane około 120 mln zł na budowę Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki. Nowy obiekt sportowy ma powstać na bazie stadionu Resovii przy ul. Wyspiańskiego. Kwota 60 mln zł, pochodzi od resortu sportu, a druga część po połowie (po 30 mln zł) miała zostać pokryta przez miasto i województwo. Ten montaż finansowy był jednak dosyć umowny, bo choć miasto wpisało taki podział kosztów do Wieloletniej Prognozy Finansowej, to samorząd województwa w swoich dokumentach budżetowych miał zapisane jedynie 15 mln zł.

W trwającym przetargu na realizację PCLA, oferty były zdecydowanie wyższe niż 120 mln zł. Najniższa wynosi 163 mln zł i pochodzi od firmy Betonox z Sopotu.

Miasto jest zdeterminowane, by wybrać właśnie tę propozycję, a to wymaga dodatkowych pieniędzy. Kluczowy jest też czas, bo oferta jest wiążąca do 11 listopada, więc maksymalnie do 10 listopada miasto musi mieć już gotowy budżet.

Stąd poniedziałkowa nadzwyczajna sesja Rady Miasta Rzeszowa, podczas której radni zgodzili się na skierowanie dodatkowych miejskich środków na PCLA w kwocie 11 mln zł. Fundusze te zostaną przesunięte z innych miejskich inwestycji.

- Wysyłamy w ten sposób wyraźny sygnał do Ministerstwa Sportu i Samorządu Województwa, że chcemy wyłonić wykonawcę inwestycji - mówił podczas nadzwyczajnej sesji prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.

Marszałek da 30 mln zł

Co z pozostałą kwotą potrzebną do rozstrzygnięcia przetargu? Tutaj trzeba liczyć na dwóch pozostałych partnerów - Samorząd Województwa Podkarpackiego i Ministerstwo Sportu i Turystyki. Prezydent Fijołek rozmawiał w miniony piątek z marszałkiem województwa podkarpackiego Władysławem Ortylem. Z ich rozmowy wynikło, że samorząd województwa jest gotowy dołożyć kolejne 15 mln zł, czyli łącznie 30 mln zł. Decyzję w tej sprawie musi jeszcze zatwierdzić Sejmik Województwa. Oprócz tego, marszałek Ortyl zwrócił się z do miasta o pomoc finansową przy budowie Podkarpackiego Centrum Zdrowia Dziecka i dostał pozytywną odpowiedź ze strony prezydenta.

- To sytuacja dobra dla miasta i województwa. Siłą rzeczy Rzeszów będzie korzystał z inwestycji województwa. Pokazujemy, że potrafimy współpracować jako miasto z innymi podmiotami - podkreślał szef klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Rzeszowa Marcin Fijołek.

Kwestie montażu finansowego dla PCLA wzbudziła jednak wątpliwości szefa klubu Koalicji Obywatelskiej. Radny Marcin Deręgowski pytał dlaczego wkład miasta i województwa na realizację PCLA nie jest równy.

- Do 25 procent ze strony województwa brakuje 11 mln zł, tylko miasto Rzeszów jest na razie gotowe. A jeszcze do tego marszałek chce byśmy dołożyli się do jego inwestycji - zastanawiał się Deręgowski.

Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek przyznał podczas nadzwyczajnej sesji, że obecnie nie ma już zbyt wiele czasu na negocjacje z marszałkiem.

- Jest za mało czasu, by debatować i negocjować, jeśli marszałek daje słowo i na następnej sesji daje 15 mln zł, to bierzemy taką kwotę i dopinamy montaż - stwierdził Fijołek.

W takiej sytuacji wszystko wskazuje na to, że miasto będzie musiało znaleźć w swoim budżecie kolejne środki na to, by pokryć koszt budowy PCLA.

- Być może na dalszym etapie inwestycji ze strony samorządu województwa będzie wola dołożenia środków do utrzymania obiektu czy budowy drogi - stwierdził prezydent.

Czekanie na ministerstwo

A jak wygląda kwestia większego dofinansowania ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki? Miasto wysłało w tej sprawie wniosek i liczy na pozytywną decyzję w postaci ujęcia PCLA na przykład w jakimś programie inwestycyjnym. Z informacji, które uzyskaliśmy w MSiT wynika jednak, że w przypadku takiej inwestycji jak PCLA, kolejne dofinansowanie byłoby możliwe dopiero w przyszłym roku. Rzeszowski ratusz liczy jednak, że pieniądze od rządu w jakiś sposób się znajdą.

- Jeśli nawet będzie ustna deklaracja czy sygnał ze strony ministerstwa, to potraktuję to za dobrą monetę. Zresztą takie zapowiedzi już padały. Chcemy dopiąć wyłonienie inwestora, bo jeśli nie zrobimy tego teraz, to nie uda się przez kolejne kilkanaście lat - podkreślił Konrad Fijołek.

Niewykluczone, że w sprawie finansowania PCLA, w najbliższym czasie odbędzie się kolejna nadzwyczajna sesja Rady Miasta Rzeszowa.

Co z działką pod drogę?

Wokół PCLA, oprócz finansowania, jest również inny gorący temat. Chodzi o teren, który ma w przyszłości stanowić dojazd do planowanego stadionu. Obecnie należy on do dewelopera Resovia Residence, który jest skłonny oddać go w ręce miasta, ale oczywiście nie za darmo. W zamian liczy na przejęcie gruntu przy ul. Moniuszki, gdzie od 30 lat istnieje popularny w Rzeszowie bazar zwany „Balcerkiem”. Tego typu zamiana wzbudza kontrowersje, protestują przede wszystkim kupcy z Balcerka, na co zwracał podczas sesji radny Prawa i Sprawiedliwości Robert Kultys.

- Sprawy własnościowe nadal nie są wyjaśnione, nie wiemy czy do takiej zamiany dojdzie, czy zostanie społecznie zaakceptowana - podkreślał radny PiS.

Wspomniana droga nie jest potrzebna do budowy nowego stadionu Resovii, ale jego użytkowania. Według zapowiedzi władz miasta, o ile uda się wybrać wykonawcę dla PCLA, to obiekt powinien być gotowy w 2026 roku. W takiej sytuacji zdaniem radnego Kultysa, miasto powinno zastanowić się nad wywłaszczeniem gruntu od dewelopera, porzucając opcję zamiany tej ziemi, za teren gdzie funkcjonuje „Balcerek”.

- Rozważmy pozyskanie tej działki na podstawie ZRID-u (zezwolenia realizacji inwestycji drogowej - dop. red.), by przynajmniej ten problem zniknął, bo na przestrzeni kolejnych lat mogą pojawić się kolejne - podkreślał Kultys. Opcję z wydaniem ZRID-u poparł również przewodniczący rady Andrzej Dec z Koalicji Obywatelskiej.

- Wiemy, że jest taka możliwość. Musimy jednak pamiętać, że jest to złożony element, nasi sąsiedzi mogą się przecież odwoływać. Wolałbym zrobić to na zasadzie porozumienia. Zamiana działek będzie możliwa, jeśli handlowcy, inwestor i miasto się dogadają. Głęboko w to wierzę - odpowiadał prezydent Rzeszowa.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4