Zyskać na zamianie działek Przestrzeni Kwadratowej… Interesy Hartbexu i miasta

KATEGORIA: INWESTYCJE / 24 maja 2020

Fot. Paweł Bialic

Od kilku miesięcy ciągnie się sprawa zamiany działek w rejonie Parku Aktywnego Wypoczynku w pobliżu zapory na Wisłoku, gdzie z inicjatywy Fundacji Rzeszowskiej w sierpniu 2019 roku stanęła artystyczna instalacja plenerowa Przestrzeń Kwadratowa (w tzw. Kwadracie Kultury), której wybudowanie mieszkańcy Rzeszowa wygrali w głosowaniu internetowym IV edycji Programu Lechstarter.

Wybudowanie Przestrzeni Kwadratowej zakończyło się skandalem. Instalacja stanęła w pobliżu brzegu Wisłoka na działce miejskiej ale była otoczona przez prywatne działki firmy deweloperskiej HARTBEX. Gdy zakończono budowę obiektu i miało nastąpić otwarcie, dostęp do instalacji szybko został uniemożliwiony, gdyż deweloper ogrodził swoje działki.

– Czy ratusz nie mógł tego przewidzieć? – pytali wtedy mieszkańcy. – Przecież dla każdej inwestycji publicznej powinno się zapewnić dostęp po działkach ogólnodostępnych!

Po interwencji władz Rzeszowa płot w części przejścia pieszych został usunięty, dzięki czemu instalacja stała się znowu dostępna. Problem jednak został załatwiony tylko prowizorycznie – dostęp zapewniono tylko „na słowo”. Poza tym większa część budowlanego ogrodzenia pozostała na miejscu i szpeci przestrzeń miejską.

Fot. Paweł Bialic

Kto zyska, HARTBEX czy miasto?

Jedynym wyjściem z niewygodnej sytuacji stała się zamiana działek, tak aby miasto przejęło tereny przy Wisłoku otaczające Przestrzeń Kwadratową w zamian przekazując firmie deweloperskiej inne tereny.

Taki pomysł został zaakceptowany przez Radę Miasta.

Urzędnicy w ratuszu zaproponowali, aby deweloper otrzymał działki z przeznaczeniem pod inwestycje w atrakcyjnych okolicach ul. Krogulskiego na Staromieściu, o powierzchni 3,30 ha. Miasto miałoby przejąć tereny nad Wisłokiem o powierzchni ok 2,6 ha.

Taka zamiana ze względu na różnice powierzchni działek okazała się znaczniej korzystniejsza dla HARTBEXu, niż dla miasta. Nie dość na tym, ale wątpliwości zaczęły budzić także wyceny obu działek.

Według pierwszej wyceny sporządzonej na zlecenie miasta, działki HARTBEXu przy zaporze potraktowano jako drogie tereny budowlane i wyceniono po 85 tys. zł za ar. W rzeczywistości przeznaczenie działek przy Wisłoku powinno być pod zieleń, dlatego dla niektórych taka wycena była oburzająca – HARTBEX podwójnie zyskałby na zamianie.

Pod presją części radnych i opinii publicznej zdecydowano się na przygotowanie drugiej wyceny. Ta wykazała, że działki HARTBEXu można wycenić jedynie po 15 tys. zł za ar.

Dwie znacznie różniące się wyceny spowodowały jednak, że tym razem to właściciel gruntu był niezadowolony. Miał zwrócić się do samorządu rzeczoznawców o zweryfikowanie drugiej wyceny i wydanie niezależnej opinii w tej sprawie. Na razie jej nie znamy. Zapytaliśmy osobę odpowiedzialną za kontakt z mediami w firmie HARTBEX, na jakim etapie jest kwestia zamiany działek. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Fot. Paweł Bialic

Czy miasto może jeszcze uratować teren nad Wisłokiem?

Radny Daniel Kunysz (Rozwój Rzeszowa) przekazał nam, że w sprawie spornych działek przy Wisłoku jest również inny wątek. Zdaniem radnego, miasto mogłoby podjąć próbę odzyskania tych terenów na podstawie tego, że w przeszłości miały one zostać zwrócone poprzedniemu właścicielowi w związku z brakiem realizacji celów publicznych, jakim była budowa parku, po tym gdy w latach 80. zeszłego wieku teren został wywłaszczony przez miasto. Według Kunysza cel publiczny został zrealizowany w związku z powstaniem ścieżki rowerowej, drogi dla pieszych oraz elementów przestrzeni miejskiej takich jak oświetlenie czy ławki.

Zdaniem miejskich urzędników nie ma jednak podstaw do tego, aby podjąć czynności zmierzające do odzyskania działek.

Z kolei radny Robert Kultys (PiS) uważa, że zamiana działek Przestrzeni Kwadratowej z HARTBEXem to jedynie wierzchołek góry lodowej. Według niego znacznie większy wpływ na degradację przestrzeni miasta może mieć inwestycja tej firmy planowana w terenie nieco dalej – przy Moście Zamkowym wzdłuż ul. Kopisto.

– Cały teren od Mostu Zamkowego aż do zapory powinien być spójnie zagospodarowany tak, aby przy Wisłoku przebiegał szeroki ciąg zieleni parkowej, a przy ul. Podwisłocze powstała nowoczesna zabudowa śródmiejska, która będzie miała odpowiednią ekspozycję z obu mostów i z przeciwległego brzegu rzeki. Jeśli Hartbex tuż przy rzece i tuż przy Moście Zamkowym wybuduje długi blok o 17 kondygnacjach, to cała ta przestrzeń bezpowrotnie straci swój wizerunkowy charakter – mówi radny Kultys.

W planie najbliższej sesji Rady Miasta Rzeszowa, która odbędzie się we wtorek 26 maja znajduje się punkt, w ramach którego prezydent miasta ma poinformować o bieżącej sytuacji dotyczącej zamiany działek z firmą Hartbex. Możliwe, że wtedy dowiemy się dodatkowych informacji w tej sprawie.

Należy zaznaczyć, że na mocy uchwały rady miasta z 27 sierpnia 2019 roku o zamianie działek z HARTBEXem, deweloper ten już zdołał zamienić się z miastem na te tereny, które go najbardziej interesowały, czyli na działki u zbiegu ul. Wyspiańskiego i al. Witosa za swoje działki na Zalesiu (przeznaczone w planie miejscowym pod zieleń publiczną). Nie wiadomo zatem, czy HARTBEX teraz nadal będzie zainteresowany dalszymi zamianami z miastem.

Wokul

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

#ZachowajmyBezpiecznyDystans podczas spotkań z ludźmi

#dbajozdrowieinnych, tych którzy muszą pracować

#BadzmyRazemNaOdleglosc

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4