Budynek jednak powstanie. Firma Developres wyjaśnia sprzeczne doniesienia
KATEGORIA: INWESTYCJE / 29 września 2022
Widok projektowanego budynku w wersji biurowej
Rozmowa z Bogusławem Sobczykiem dyr. ds. marketingu Firmy Developres
Barbara Kędzierska: Dzisiaj jeden z rzeszowskich portali napisał, że inwestor, czyli firma Developres całkowicie wycofał się z planów budowy obiektu przy placu Garncarskim przygotowanego przez hiszpańskich projektantów. Jak Pan to skomentuje?
Bogusław Sobczyk: Absurdem jest stwierdzenie, że inwestor wycofuje się z planów budowy obiektu komercyjno-mieszkalnego i że nie wiadomo, co zrobi z działką. Przecież kupił ją właśnie po to, aby wybudować atrakcyjny budynek, który wpisze się w to urokliwe miejsce. Może gdyby inwestor dopiero raczkował na rynku i nie miał doświadczenia, to takie spekulacje miałyby podstawy, ale przecież sprawnie zrealizowaliśmy i dalej realizujemy wiele dużych inwestycji w Rzeszowie.
Prawdą jest natomiast, że po dokładnym przeanalizowaniu projektu okazało się, że pierwotny projekt nie jest dostosowany do naszych warunków klimatycznych, a materiały użyte na elewacji dostępne są tylko u jednego producenta w Europie. Jak widać temat nie jest łatwy. Dlatego nasi projektanci pracują nad nową koncepcją budynku, która będzie spełniała wszystkie obowiązujące przepisy i normy.
B.K: Czy to stało się powodem ostatniego przystąpienia rady miasta do zmiany planu miejscowego dla tego terenu?
B.S: Budynek przy placu Garncarskim powinien być dopracowany w każdym szczególe ze względu na wymagające otoczenie. Od uchwalenia planu miejscowego upłynęło jednak już 5 lat, a niektóre z nowych wymagań rynku powodują, że chcielibyśmy dostosować do nich nasz obiekt. Stąd przychyliliśmy się do korekty planu, ponieważ obecne zapisy są tak szczegółowe, że projekt w praktyce musiałby być zrealizowany w jego pierwotnej formie. Chęć korekty planu w zakresie placu przed budynkiem wyraziła także strona miejska.
B.K: Jak zatem miałby wyglądać budynek po zmianach?
B.S: Obecnie trwają prace architektów. Na pewno po zakończeniu tych uzgodnień pokażemy publicznie cały projekt budynku z otoczeniem. Głównym założeniem ma pozostać sytuowanie gastronomii i usług na parterze, a wyższe kondygnacje zajmą mieszkania w typie premium ewentualnie na wynajem. Popyt w Rzeszowie na tego typu ofertę w tym miejscu wciąż jest ogromny. Oczywiście w podziemiach będą parkingi.
B.K: W przyjętej na ostatniej sesji rady miasta uchwale była mowa o zmianach dotyczących samego placu Garncarskiego.
B.S: Tak, to bardzo ważna część projektu. Kluczowe jest dla nas, żeby to miejsce żyło i plac stanowił niejako przedłużenie komercyjnego życia pobliskiego rynku i ulicy Joselewicza. Także architekt miejski widział potrzebę wprowadzenia nowych elementów do tej przestrzeni miejskiej. Na pewno będzie to bardzo atrakcyjne miejsce dla rzeszowian. Prosimy o cierpliwość.
Rozmawiała: Barbara Kędzierska
Plac Garncarski w Rzeszowie - obecnie. Fot. Karol Woliński