Trzaskowski w Rzeszowie chciał uderzyć w PiS. Ale chyba uderzył w Ferenca

KATEGORIA: POLITYKA / 24 czerwca 2020

Rafał Trzaskowski, kandydat KO w wyborach prezydenckich.
Fot. Paweł Bialic

W środę rano kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski wspierany przez otoczenie polityków opozycji pojawili się w Rzeszowie w ramach kampanii wyborczej na Podkarpaciu. Miejsce, w którym zorganizowano konferencję prasową obecnego prezydenta Warszawy mogło zaskoczyć, ponieważ był to niezabudowany teren w okolicach elektrociepłowni, przy ul. Rzecha.

Szybko okazało się, że tematem konferencji będzie krytyka rządu PiS za realizację programu Mieszkanie Plus dla młodych rodzin, które dzięki współpracy samorządów miały zaowocować względnie tanimi mieszkaniami na wynajem. I to w okolicy ul. Rzecha miały powstać pierwsze bloki w ramach tego programu w Rzeszowie.

– Rząd PiS obiecywał 100 tys. mieszkań do 2020 roku i z doniesień prasowych wynika, że oddano obecnie ich mniej niż tysiąc, co stanowi zaledwie 1 procent. Chciałem zauważyć, że samorządy współpracowały z rządem w tej sprawie, próbowały przygotować działki tak jak tutaj. W Warszawie przygotowano działki Skarbu Państwa, ale niestety ten program okazał się na razie jednym wielkim niewypałem – grzmiał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Atak na rząd, czy na prezydenta Rzeszowa?

Okazuje się jednak, że adresat zarzutów Trzaskowskiego dotyczących Rzeszowa jest co najmniej dyskusyjny. Rafał Trzaskowski przemilczał okoliczności tego, że instytucje rządowe były zainteresowane realizacją programu w Rzeszowie i prowadziły na ten temat z władzami miasta rozmowy, natomiast od dwóch lat padają w Rzeszowie publiczne zarzuty, że do fiaska zamierzenia przyczynił się sam prezydent Tadeusz Ferenc, który w Rzeszowie jest zresztą w koalicji z Platformą Obywatelską.

Rzeszowski ratusz w 2018 r. argumentował brak realizacji projektu jakoby małym zainteresowaniem ze strony mieszkańców. Przy czym już sama lokalizacja nowych bloków zaproponowana przez prezydenta Ferenca była bardzo wątpliwa. W grę wchodziły działki przy ul. W. Tarnawskiej lub. A. Potockiego w okolicy spalarni śmieci lub więzienia na Załężu. Ze strony rządowej zwracano na to uwagę władzom Rzeszowa ale w końcu wszystko spełzło na niczym. Wyraźnie nie było entuzjazmu w rzeszowskim ratuszu do realizacji tego programu. Wystarczy sięgnąć do wypowiedzi z mediów w tamtym okresie.

Rafał Trzaskowski pewnie miał intencje, aby uderzyć w PiS, ale niechcący wykazał, że jeśli rządy Prawa i Sprawiedliwości będą miały do współpracy takich partnerów w samorządzie, to nie będzie można się dziwić, że w tych miejscowościach np. program Mieszkanie Plus nie będzie realizowany. Bo przecież są i pozytywne przykłady – program ten z powodzeniem jest realizowany choćby w Dębicy, w której zresztą Trzaskowski był dzisiaj. Rozpoczęto tam budowę trzech bloków, które mają być ukończone w przyszłym roku.

Czy Trzaskowski zna realia życia poza Warszawą?

Wróćmy do propozycji programowych Rafała Trzaskowskiego. Mówiąc o problemach młodych stwierdził on w Rzeszowie, że ma własny pomysł, jak Państwo mogłoby pomagać młodym ludziom w posiadaniu mieszkania.

– Moja propozycja będzie oparta o zapewnienie własnego wkładu do uzyskania kredytu. Wszyscy wiemy, że dzisiaj jest to największy problem i największa zapora w pozyskaniu funduszy na zakup własnego mieszkania dla młodych rodzin – stwierdził Trzaskowski.

Rafał Trzaskowski, kandydat KO w wyborach prezydenckich.
Fot. Paweł Bialic

Słuchając tego trochę byliśmy zaskoczeni. Otóż okazuje się, że również tu Rafał Trzaskowski może nie najlepiej orientować się w realiach życia poza Warszawą. Wydaje się, że dla młodych ludzi w takich miastach jak Rzeszów to nie wkład własny do kredytu jest problemem. W jego zdobyciu ostatecznie mogą pomóc rodzice albo intensywna praca choćby na kilkumiesięcznym wyjeździe. Znacznie większym problemem dla młodych ludzi (oczywiście poza Warszawą) jest wykazanie bankowi zdolności kredytowej do spłat kolejnych rat kredytu. Nawet jeśli młodzi ludzie przy podjętych wyrzeczeniach byliby w stanie płacić te raty, to często banki mają na ten temat inne zdanie i odmawiają kredytu.

W Warszawie oczywiście realia są odwrócone. Ceny mieszkań są tam dwa lub nawet trzy razy wyższe niż w Rzeszowie i wkład własny musi być przez to znacznie większy. Jednak warszawiakom łatwiej spłacać miesięczne raty kredytu. Wszyscy wiemy, o ile wyższe są pensje w stolicy. Na zasadzie proponowanej przez Trzaskowskiego funkcjonował w latach 2014-2018 m.in. program Mieszkanie dla Młodych. Z bardzo ograniczonymi efektami w kraju.

Trudne kroki Trzaskowskiego

Trzaskowski w czasie dzisiejszej konferencji prasowej niechcący zwrócił uwagę na ważną dla zwykłych obywateli kwestię. Otóż, aby pozytywne dla ludzi programy mogły być realizowane, potrzebna jest zgodna współpraca między rządem, głową państwa, a samorządami. Czy kandydat PO Rafał Trzaskowski w pałacu belwederskim zapewniłby taką współpracę przez następne lata rządów Prawa i Sprawiedliwości. Na razie jest mało przekonywujący. Ale może kiedyś zmieni nastawienie?

Trzaskowski w Rzeszowie gościł także na rozmowie u prezydenta Tadeusza Ferenca. Odbyło się także ogólne spotkanie z jego sympatykami na rynku.

Barbara Kędzierska, Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4