Leniart, Warchoł, Fijołek. Według SONDAŻU różnice w poparciu są minimalne

KATEGORIA: POLITYKA / 17 marca 2021

Trójka głównych kandydatów na fotel prezydenta Rzeszowa.
Fot. Archiwum CzytajRzeszow.pl

Wczoraj do ogólnopolskich mediów „wyciekł” wewnętrzny sondaż poparcia dla kandydatów startujących w wyborach w Rzeszowie przygotowany przez pracownię IBRiS na zlecenie Platformy Obywatelskiej. Sondaż dotyczył wielu potencjalnych kandydatów ale obecnie zostały podane wyniki jedynie w odniesieniu do wystawienia w wyborach Konrada Fijołka.

Oczywiście należy mieć do przytoczonego badania pewien dystans, zwłaszcza kiedy jest upubliczniony przez zainteresowaną stronę. Czasami w takich wypadkach publikacja bywa formą wpływania na opinię publiczną.

Według badania w drugiej turze wyborów prezydenta Rzeszowa spotka się dwójka z trzech najważniejszych kandydatów: Konrad Fijołek popierany przez centrolewicową opozycję, wojewoda Ewa Leniart lub wiceminister Marcin Warchoł.

W przypadku spotkania się w ostatecznym starciu wyborczym Konrada Fijołka z Ewą Leniart kandydat opozycji cieszy się poparciem prawie 40% badanych, natomiast kandydatkę popieraną przez PiS wskazało 38% badanych. Różnica wynosi niecałe 2% (to w granicach błędu statystycznego) jednocześnie przy sporej liczbie osób niezdecydowanych.

W przypadku spotkania się w ostatecznym starciu wyborczym Konrada Fijołka z Marcinem Warchołem kandydat opozycji otrzymał podobne wskazanie 40% badanych, natomiast kandydat popierany przez Tadeusza Ferenca i Zbigniewa Ziobrę mógł liczyć na poparcie 37% badanych, czyli minimalnie mniej niż Ewa Leniart. Różnica w tym drugim starciu wyniosła tylko 3% przy podobnie znacznej liczbie osób niezdecydowanych.

Badanie nie wskazywało, jakie będą wyniki, jeśli w drugiej turze spotka się Ewa Leniart z Marcinem Warchołem. Po prostu w ogóle nie wykonano badań poparcia wszystkich kandydatów w I turze. Sporządzający sondaż sami założyli, że kandydat opozycji na pewno przejdzie do II tury.

Co ciekawe, wykazane w badaniu wyniki poparcia dla poszczególnych kandydatów w drugiej turze są tak zbliżone do siebie, że do dnia wyborów jeszcze wszystko może się zdarzyć. Jeśli jednak brać opublikowane wyniki w jakimś stopniu za miarodajne dla obecnej popularności kandydatów, to pojawiają się ciekawe wnioski co do dalszego przebiegu kampanii.

Atutem Konrada Fijołka będzie teraz zaangażowanie w Rzeszowie całej koalicji centrolewicowej i głównych liderów opozycji znanych większości wyborców. Poniedziałkowa inauguracja kampanii unaoczniła także działanie w sztabie kandydata zatrudnionych bardzo wytrawnych speców od wizerunku. Widać to było choćby po fachowo przygotowanych przekazach i propozycjach wyborczych mających nieco zmienić dotychczasowy wizerunek Konrada Fijołka. Do tego już teraz widać, że promocją wspólnego kandydata opozycji zajęły się niektóre ogólnopolskie media, w tym głównie telewizja TVN oraz kilka tytułów prasowych i internetowych. Fijołek został niejako tą kampanią wciągnięty do pierwszej ligi politycznej Polski.

Atutem wojewody Ewy Leniart jest natomiast wykazywanie się konkretnym doświadczeniem w zarządzaniu dużą jednostką terytorialną, a teraz także oferta zarządzania Rzeszowem w sposób unikający dotychczasowych konfliktów ratusza z mieszkańcami. Do tego jeśli strategiczne miejskie projekty (np. Obwodnica Południowa) zyskają za sprawą wojewody możliwość wsparcia finansowego rządu poza kolejnością, to perspektywa najbliższej 2,5 letniej współpracy wybranej prezydent Ewy Leniart z premierem Morawieckim będzie dla rzeszowian atrakcyjna. Poza tym „sprawczość” wojewody już daje efekty w postaci działań obecnego prezydenta miasta Marka Bajdaka, który po nominacji z rekomendacji Ewy Leniart zaczął rozwiązywać w ratuszu kilka nabrzmiałych problemów z inwestycjami.

Wreszcie pewne mocne karty ma także Marcin Warchoł. Silnego wsparcia udziela mu były prezydent Tadeusz Ferenc, oraz niektóre rzeszowskie wąskie ale wpływowe kręgi. Jest wielką niewiadomą, jak duża część sympatyków Ferenca automatycznie zagłosuje na Warchoła, ale współpraca obu polityków już raz przyczyniła się do dobrego wyniku wiceministra w wyborach do Sejmu RP. Warchoł może także liczyć na pomoc swojego politycznego szefa, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Już na starcie kampanii pewnym źródłem finansowania drobnych projektów lokalnych może być tzw. fundusz sprawiedliwości będący w wewnętrznej dyspozycji ministerstwa sprawiedliwości.

Otwartym pozostaje też pytanie, jak zachowa się ten z trójki głównych kandydatów, który nie wejdzie do drugiej tury wyborów. Zakładając, że liczba niezdecydowanych jest wciąż duża, jego wskazanie może być ważnym czynnikiem, kto ostatecznie wygra wybory.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4