Marcin Warchoł w końcu ma komitet. T. Ferenc ma mieć wpływ na jego rządy

KATEGORIA: POLITYKA / 23 marca 2021

Marcin Warchoł prezentuje oficjalną nazwę swojego komitetu wyborczego, w zbliżających się wyborach na prezydenta miasta Rzeszowa.
Fot. Pawel Bialic

Marcin Warchoł startujący w wyborach na prezydenta Rzeszowa, z poparciem Tadeusza Ferenca bardzo długo nie rejestrował swojego komitetu wyborczego, choć był pierwszym, który zakomunikował mieszkańcom Rzeszowa, że będzie walczył o prezydenturę w tym mieście. Ostatnio okazało się, że wystąpił problem z akceptacją przez PKW nazwy komitetu wyborczego, w której pojawia się słowo „Poparciem” oraz imię i nazwisko byłego prezydenta. Wiceministrowi sprawiedliwości jednak tak bardzo zależało na rejestracji nazwy komitetu, takiej w której wybrzmi obecność Tadeusza Ferenca, że ponowił rejestrację z nieco inną nazwą i tym razem mu się udało.

Marcin Warchoł w końcu zarejestrował więc swój komitet wyborczy, o czym we wtorek 23 marca oficjalnie poinformował opinię publiczną Rzeszowa. Zakomunikował także, że od dziś zaczyna oficjalnie kampanię wyborczą, podkreślając że zarówno w kampanii jak i po jego ewentualnej wygranej w wyborach w Rzeszowie, opinia byłego prezydenta Ferenca w zarządzaniu miastem będzie miała dla niego duże znaczenie. Zaznaczył także, że jego prezydentura nie będzie wiązała się ze zmianami w mieście, będzie to po prostu kontynuacja rządów Tadeusza Ferenca, które minister Warchoł uważa za wzorcowe.

- Moim celem jest kontynuacja. Rzeszów nie potrzebuje rewolucji. Pan Prezydent ma swoje miejsce w mieście i będzie je miał. Nie będzie tylko gościem, ale również gospodarzem honorowym tego miejsca. Będę słuchał rad i kierunków, które Pan prezydent będzie wytyczał - stwierdził Marcin Warchoł.

W końcu zarejestrował komitet. Tadeusz Ferenc musiał być w nazwie

W końcu poznaliśmy nazwę komitetu wyborczego, w ramach którego w wyborach prezydenckich w Rzeszowie wystartuje wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. O tym, że kandydat startujący z poparciem Tadeusza Ferenca ma problem z zarejestrowaniem swojego komitetu wyborczego słychać było od kilku dni. Pierwotna nazwa komitetu kandydata na prezydenta Rzeszowa Marcina Warchoła miała brzmieć tak: „Komitet Wyborczy Wyborców Marcina Warchoła z Poparciem Tadeusza Ferenca”. Jednak w Państwowej Komisji Wyborczej miano wątpliwości co do rejestracji komitetu, w którego nazwie byłoby słowo „Poparciem” pisane z dużej litery, a przy tym imię i nazwisko byłego prezydenta. Obawy PKW powodowane były tym, że do tej pory obowiązywała raczej zasada mówiąca o tym, iż poparcia mogą udzielać partie czy stowarzyszenia, a nie osoby fizyczne. Jednak Marcin Warchoł koniecznie chciał zawrzeć imię i nazwisko Tadeusza Ferenca i ponowił zgłoszenie. We wtorek 23 udało się i oficjalnie został zarejestrowany w PKW jego komitet wyborczy pod nazwą: „KOMITET WYBORCZY MARCIN WARCHOŁ TADEUSZ FERENC – DLA RZESZOWA.”

- Nie mogłem nie mieć w nazwie komitetu największego gospodarza miasta w historii jakim jest Pan Prezydent Tadeusz Ferenc - powiedział Marcin Warchoł dodając, że od środy 24 marca rozpoczyna zbieranie podpisów pod swoją kandydaturą.

Nie będzie wprowadzał zmian. Chce być kontynuatorem polityki Ferenca

Kandydat na prezydenta Rzeszowa Marcin Warchoł podczas wtorkowej konferencji prasowej wielokrotnie podkreślał, jak ważne jest dla niego wsparcie i poparcie byłego prezydenta Ferenca oraz to, jak podziwia jego dotychczasowe zarządzanie miastem. W związku z tym zapowiedział, że jego celem nie będzie rewolucja w Rzeszowie, a kontynuacja rządów Tadeusza Ferenca. Jak się okazało, dość szybko do tych jego słów postanowił odnieść się mieszkaniec Rzeszowa. Przechodzący przez rzeszowski Rynek człowiek, zainteresował się tym co dzieje się w jego centrum i przystanął, żeby posłuchać tego co mówi do dziennikarzy minister Warchoł. Rzeszowianin spytał, czy w ramach tej „kontynuacji” jaką obiecuje Marcin Warchoł, po jego ewentualnej wygranej będzie on także (w zamyśle miał oczywiście byłego prezydenta Rzeszowa, którem zarzucano taką politykę zarządzania zielenią w mieście) wycinał wszystkie drzewa w centrum miasta, budował wieżowce w centrum co zatłacza miasto? I czy będzie likwidował ogródki działkowe? Kandydat na prezydenta Rzeszowa stronił od udzielenia konkretnej odpowiedzi na to pytanie, mówiąc okrągłe słowa o harmonijnym rozwoju miasta, niskich statystykach jeżeli chodzi o liczbę mieszkań w Rzeszowie. Dodał oczywiście, że jeżeli zostanie prezydentem, to będzie dbał o tereny zielone i miejsca do rekreacji.

W odpowiedzi ów mieszkaniec zarzucił ministrowi brak konkretów i chciał drążyć temat dalej, ten jednak mu nie odpowiedział zamykając temat i prosząc o kolejne pytanie.

Marcin Warchoł na koniec zaprosił mieszkańców Rzeszowa do spotkania z nim, w jego mediach społecznościowych w piątek 26 marca, o godz. 20.00. Kandydat na prezydenta Rzeszowa chce rozmawiać z mieszkańcami o ich potrzebach. Tu jednak w domyśle pojawia się pytanie, czy będzie równie otwarty na trudne pytania mieszkańców, takiej jak choćby to, które zadano mu dzisiaj?

Barbara Kędzierska

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4