Kaczyński w Jasionce: Warto gryźć nawet trawę, stawka jest olbrzymia
KATEGORIA: POLITYKA / 9 marca 2019
Konwencja PiS w Jasionce.
Kilka tysięcy ludzi z Rzeszowa i Podkarpacia…, główni liderzy polityczni z Polski…, ważne deklaracje o sytuacji międzynarodowej… W takich warunkach w Centrum Kongresowym w podrzeszowskiej Jasionce Prawo i Sprawiedliwość przeprowadziło swoją ogólnokrajową konwencję wyborczą. Zaprezentowało głównych kandydatów list z całej Polski i przedstawiło swoje zamiary zmian w Unii Europejskiej. Poniżej przedstawiamy relację z głównych wystąpień.
Kaczyński: Stawka jest olbrzymia
Głównym mówcą był oczywiście prezes Jarosław Kaczyński. W swoim wystąpieniu m.in. szczegółowo bronił nowego programu zaproponowanego przez PiS – tzw. „Piątki Kaczyńskiego”, który od dwóch tygodni przez wielu polityków atakowany jest jako rodzaj przekupstwa wyborczego. Poruszył też coraz głośniejszy problem umownie nazywany polityką gender wobec dzieci.
– Atakują nas za rozdawnictwo. To nie jest rozdawnictwo. Te programy społeczne to inwestycja. Inwestycja w kształcenie dzieci, inwestycja w rozwój przedsiębiorczości, w przywrócenie wiary w przyszłość, w ograniczenie postaw bierności. Jeśli tego nie przezwyciężymy, to trudno będzie budować Polskę jako kraj silny i zamożny.
– Chcemy w ten sposób wzmocnić polskie rodziny, aby te były w stanie powoływać nowe pokolenia i je wychowywać. A przecież równolegle mamy do czynienia z potężnym atakiem na te rodziny. Różne kampanie i programy mają na celu zaatakowanie wrażliwości dzieci już na samym początku ich wzrastania, już w wieku szkolnym a nawet przedszkolnym, z jasnym celem zakwestionowania naturalnej tożsamości płciowej chłopców i dziewcząt.
– PiS zawsze było tolerancyjne. Zawsze miało szacunek i zgadzało się na odmienność w społeczeństwie. Ale co innego tolerancja dla odmienności, a co innego afirmacja, rozwijanie i rozszerzanie tych odmienności. To nie skończy się niczym innym jak podważeniem świadomości młodych Polaków do roli mężczyzn i kobiet, do roli ojców i matek.
Prezes Jarosław Kaczyński.
– Jeżeli nasi konkurenci wygrają wybory, szczególnie te na jesieni, to nie tylko cofną wprowadzane przez nas programy ale wprowadzą w nasze życie ten ciągły atak na sens rodziny. Stawka dla Polaków naprawdę jest olbrzymia, dlatego Prawo i Sprawiedliwość i nasi zwolennicy musimy wytężyć wszystkie siły, aby do tego nie dopuścić. Potocznie mówiąc: warto nawet gryźć trawę… Nasza partia w ostatnich dekadach już nie raz gryzła trawę ale potem zwyciężała
Morawiecki: Chcę być premierem klasy średniej
Premier Mateusz Morawiecki w swoim przemówieniu rozwinął przede wszystkim cele realizowanych przez jego rząd działań gospodarczych.
– Nasi konkurenci europejskość utożsamiają z rewolucją obyczajową. Dla nas natomiast europejskość polega na zwiększaniu zasobności gospodarki i zamożności obywateli. Stopniowo budujemy w Polsce klasę średnią. Ja sam chcę być premierem rozwoju klasy średniej. Bogaci w gospodarce zawsze sobie z sukcesem poradzą ale tym nieco słabszym należy aktywnie umożliwić rozwój przedsiębiorczości, a dochodzenie do dobrobytu powinno być możliwe w szerokich warstwach społecznych.
– Stąd nasze programy społeczne. Program 500 plus, także na pierwsze dziecko, ma za zadanie zlikwidować fałszywy dylemat: pracować, czy budować rodzinę. To zdecydowanie prorozwojowy program. Zerowy PIT do 26 roku życia ma za zadanie obniżyć koszty tworzenia miejsc pracy i stworzyć warunki powstrzymujące młodych ludzi przed wyjazdem z Polski. Chcemy ułatwić im pracę w kraju. To także ruch prorozwojowy.
– Nasze działania zmierzają ponadto do łączenie społeczeństwa, również z tych mniejszych miejscowości, ze strefami rozwoju cywilizacyjnego. Dlatego zaproponowaliśmy odtworzenie zlikwidowanych połączeń autobusowych by ułatwić małym społecznościom stały kontakt z większymi ośrodkami. Tam też powinna rozwijać się klasa średnia, a dziś często są to tereny wykluczenia ekonomicznego.
Premier Mateusz Morawiecki.
Morawiecki zarysował także dość śmiałe międzynarodowe cele swojego rządu.
– Dla nas sprawy Polski rozgrywają się nie tylko między Odrą i Bugiem. Aspiracje naszego oddziaływania są znacznie szersze. Chcemy odważnie wpływać na los Europy, na to, jaka ma być ona w przyszłości. Wiele tu zawdzięczamy naszej współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej oraz z innymi krajami. To w ten sposób udało się nam skutecznie powstrzymać relokację nielegalnych imigrantów. Teraz chcemy wspólnie wprowadzić bardziej sprawiedliwą politykę Unii wobec naszej części Europy.
Poręba: Przedefiniowaliśmy europejskie szlaki komunikacyjne
Na zakończenie konwencji zabrał głos lider podkarpackiej listy PiS europoseł Tomasz Poręba. Przypomniał, że dużym sukcesem polityki Prawa i Sprawiedliwości dla Podkarpacia było doprowadzenie do akceptacji w końcu przez UE budowy trasy Via Carpatia.
– Udało nam się przedefiniować dominującą strukturę europejskich szlaków komunikacyjnych Wschód-Zachód, na taką, w której znalazły się także szlaki Północ-Południe bardziej służące polskiemu rozwojowi. Wciąż jednak musimy ścierać się w sprawie podwójnych standardów, jakie stosuje się w Europie. Nie może być tak, że interesy zachodnich krajów Unii są ważniejsze niż Europy środkowej. Nie może być tak, że np. prezydent Francji brutalnie tłumi demonstracje społeczne i uchodzi za wzór praworządności i ten sam prezydent proponuje wprowadzenie Europejskiej Agencji Ochrony Demokracji, która będzie ścigała Polskę czy Węgry tylko za to, że ośmielają się występować w obronie własnych interesów. Podwójne standardy to największe zagrożenie dla Europy, bo odbiera ludziom wiarę w jej sprawiedliwe zasady.
Na zakończenie poseł Poręba zaprezentował 12-punktową Deklarację Europejską, która wyznacza cele Prawa i Sprawiedliwości w nowej kadencji PE. Deklarację podpisali liderzy wszystkich okręgów wyborczych w Polsce. Główne jej postulaty to: ochrona dzieci i rodzin przed ideologiczną ingerencją struktur politycznych, równouprawnienie polskich firm i interesów na arenie gospodarczej Unii, dbanie o międzynarodowe ustalenia zapewniające Polsce bezpieczeństwo energetyczne, ochrona przed nielegalna imigracją.
W kuluarach dało się słyszeć opinie, że w maju PiS na Podkarpaciu chce nie tylko powtórzyć sukces wyborczy z ubiegłego roku (w wyborach do samorządu województwa), kiedy osiągnął rekordowy wynik w kraju, ale być może uda się partii wprowadzić z Podkarpacia do Parlamentu Europejskiego nawet trzech eurodeputowanych w miejsce obecnych dwóch. Na uwagi, że są to być może nieco za ambitne plany, działacze Prawa i Sprawiedliwości odpowiadali, że ich optymizm wynika z doskonałego społecznego przyjęcia, z jakim w Polsce spotkały się ostatnie propozycje PiS zwane Piątką Kaczyńskiego.
Red.
Liderzy list wyborczych PiS w okręgach w Polsce po podpisaniu w Jasionce Deklaracji Europejskiej.
Kandydaci PiS do Parlamentu Europejskiego z Podkarpacia.