Koalicja Polska grzmi w sprawie taśm ministra: „Zrezygnujcie z wyborów”
KATEGORIA: POLITYKA / 4 października 2019
Liderzy list wyborczych Koalicji Polskiej na Podkarpaciu (na których znajdują się politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego i ruchu Kukiz’15, ale faktycznie startują pod szyldem PSL) odnieśli się w piątek do ostatnich informacji dotyczących nagrań z rozmów obecnego ministra rolnictwa i rozwoju wsi Jana Ardanowskiego z urzędnikami Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w sprawie działalności tej instytucji. Na nagraniu słychać jak minister rolnictwa gani pracowników ARMiR za opieszałość w rozpatrywaniu wniosków o dofinansowanie dla rolników oraz możliwość utraty środków pozyskanych w ramach funduszy unijnych.
Zdaniem posła PSL Mieczysława Kasprzaka, który startuje w wyborach do Sejmu z pierwszego miejsca w okręgu krośnieńsko-przemyskim, nagrania z udziałem ministra Ardanowskiego pokazują, że w publicznych instytucjach zatrudniani są pracownicy z nadania partyjnego, a nie fachowcy.
- Urzędnicy nie potrafią ocenić wniosków składanych przez rolników, to jest dla nas żenujące. Oni wszyscy są z naboru PiS, i nie mają fachowego przygotowania. Jest w tej chwili dramatyczna sytuacja i ja podejrzewam, że urzędnicy teraz nie zajmują się pomocą dla rolników ale kampanią wyborczą - mówił Mieczysław Kasprzak wskazując m.in. na dyrektor Podkarpackiego Oddziału Regionalnego ARiMR Teresę Pamułę, która startuje w wyborach parlamentarnych, a wcześniej brała również udział w kampanii wyborczej do europarlamentu i samorządu.
Według Mieczysława Kasprzaka w związku z brakiem przygotowania merytorycznego pracowników ARMiR, wnioski rolników o dopłaty są rozpatrywane często po kilku miesiącach lub nawet po roku.
- Tak jest w całym kraju. Więc dzisiaj ja apeluję – skończcie z tą obłudą, zrezygnujcie z kandydowania, zajmijcie się rolnikami i dajcie możliwość pracy fachowcom - grzmiał poseł PSL.
Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz'15, który startuje do Sejmu z listy PSL z pierwszego miejsca w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim zapowiedział, że jeżeli Koalicja Polska po przyszłych wyborach znalazłaby się u władzy, to będzie domagała się powstania komisji śledczej w sprawie funkcjonowania ARiMR.
- Powinna powstać komisja śledcza, która zbada jak to jest, że minister rolnictwa budzi się na 2 tygodnie przed wyborami w związku z obawą o wynik wyborczy i nagle dostrzega, że jest coś nie tak w działaniu ARiMR - mówił obecny wicemarszałek Sejmu.
Wokul