Koncepcja Rzeszów 3.0 Czy nadchodzi nowy etap w rozwoju polskich miast?

KATEGORIA: POLITYKA / 11 października 2019

Niektórzy zbyt pośpiesznie ulegają stereotypowi, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią, która ma pomysł na rozwój głównie małych miast i terenów wiejskich. Liderzy PiS w Rzeszowie zaprezentowali rozwiązania, które wyraźnie wskazują, że partia ma ciekawą propozycję także dla dużych miast. W konferencji z mediami na ten temat uczestniczyli: wojewoda Ewa Leniart, poseł Wojciech Buczak, radny Marcin Fijołek oraz lider listy wyborczej PiS do sejmu Krzysztof Sobolewski. Zasady budowy Miasta 3.0 zaprezentował Marcin Fijołek.

Dlaczego Rzeszów 3.0 ?

Radny zwrócił uwagę, że nowoczesne polskie miasta są u kresu swojego drugiego etapu wzrastania i dlatego wymagają mądrego przejścia do trzeciego etapu. Pierwszy etap w latach 1990-2007 wiązał się z budową nowych struktur samorządu w państwie i z okrzepnięciem podstawowych funkcji miast po przemianach ustrojowych. Drugi etap nastąpił po 2007 roku dzięki uruchomieniu wielkich funduszy rozwojowych w ramach Unii Europejskiej. W etapie tym polskie miasta, w tym Rzeszów, intensywnie rozwijały drogi, budownictwo i inną infrastrukturę. Fijołek zauważył, że etap ten, choć bardzo pozytywny dla rozwoju, powoli wyczerpuje swoją atrakcyjność.

– Sami mieszkańcy coraz częściej zauważają, że samo intensywne betonowanie nie rozwiązuje już wszystkich problemów miasta i oczekiwań mieszkańców. Rzeszowowi potrzebna jest nowa filozofia rozwoju. Wynika to z nowych oczekiwań dotyczących standardu życia w mieście ale także z coraz większej konkurencyjności innych miast względem Rzeszowa – tłumaczył Fijołek.

Jak zieleń – to parki kieszonkowe

Im bardziej miasto wzbogaca się o nowe inwestycje mieszkaniowe, tym bardziej mieszkańcom potrzebna jest zieleń. Uczestnicy konferencji zauważyli, że w wielu dzielnicach Rzeszowa powstają nowe zespoły mieszkalne ale zapomina się o zieleni. Ludzie otrzymują nową przestrzeń do życia ale jest ona niepełnowartościowa. Marcin Fijołek przedstawił ranking, w którym stolica Podkarpacia ma jeden z najniższych wskaźników terenów zielonych na tle innych miast Polski.

M.FIJOŁEK, W. BUCZAK, E. LENIART, K. SOBOLEWSKI
Fot. Paweł Bialic

Według radnego Rzeszów powinien przeznaczać znacznie więcej nakładów na uzupełnianie inwestycji deweloperskich o ogólnodostępną, miejską zielenią rekreacyjną. Rozwiązaniem jest nie tylko ochrona już istniejących terenów zielonych np. nad Wisłokiem ale przede wszystkim budowa znanych z Zachodu packed park (parków kieszonkowych) – niewielkich skwerów zieleni pomiędzy zabudową wyposażonych w infrastrukturę wypoczynkową, które stanowią najbliższą przestrzeń do rekreacji mieszkańców.

Biznes na to patrzy

Fijołek zauważył ciekawy związek pomiędzy rozwojem zieleni, a rozwojem ekonomicznym miasta, który z kolei warunkowany jest zdolnością miast a do ściągania nowego kapitału.

– Z badań preferencji inwestorów wynika, że miasta z lepszą infrastrukturą rekreacyjną mają większą zdolność do ściągania takich inwestorów. Otóż okazuje się, że kapitał analizując efektywność pracy na nowym kierunku inwestycyjnym, bierze pod uwagę w danej lokalizacji nie tylko potencjał osób z odpowiednim wykształceniem ale także potencjał rekreacyjny miasta, który ma mieć wpływ na większą efektywność pracy – powiedział Fijołek.

Co zrobić z kierowcami z powiatu?

Uczestnicy konferencji jako jeden z najważniejszych tematów miejskich wymagających zmiany myślenia wskazali komunikację. Przypomniano wypowiedzi prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca, w których wyrażał satysfakcję z tego, że w Rzeszowie są korki na ulicach, bo według niego świadczy to o intensywnym rozwoju miasta.

– Takie myślenie zupełnie nie przystaje do współczesnego rozwoju – zauważył Fijołek. – Celem ruchu ulicznego jest zapewnienie mieszkańcom szybkiego i wygodnego przemieszczania się, a nie satysfakcjonowanie mieszkańców tym, że miasto jest gęsto zapchane samochodami. Nie wolno mylić tego, co jest celem rozwoju, z tym, co jest nieumiejętnym podążaniem do tego rozwoju.

Fot. Paweł Bialic

Według radnego miasto na nowo powinno podejść do tematu przyjeżdżania codziennie do Rzeszowa kilkudziesięciu tysięcy zmotoryzowanych mieszkańców okolicznych miejscowości zmierzających do pracy. Według niego komunikacja publiczna powinna być zorganizowana wspólnie dla całej aglomeracji rzeszowskiej. Rozkłady jazdy powinny być skoordynowane w całym tym obszarze, powinien też funkcjonować jeden zunifikowany bilet przejazdowy. Tylko podnosząc maksymalnie efektywność transportu publicznego można przekonać więcej kierowców do rzadszego korzystania z własnych samochodów – zarówno tych z miasta, jak i tych z otaczających gmin.

Fijołek zauważył też, że wokół miasta przy głównych trasach wlotowych powinny w końcu powstać duże miejskie parkingi park and ride wraz z węzłami przystanków komunikacji publicznej. Temat ten znany jest od wielu lat, miasto Rzeszów wpisało to rozwiązanie nawet w strategię rozwoju. Zdaniem Fijołka takie rozwiązanie jedynie na papierze powinno doczekać się szybkiej realizacji.

Podobnie wg niego znacznie bardziej efektywnie w Rzeszowie powinien zafunkcjonować program roweru miejskiego – a nie jedynie w formie programu pilotażowego.

Wszystko zaczyna się od dróg

Uczestnicy konferencji przyznali, że Rzeszów bardzo efektownie remontuje sieć swoich dróg. Fijołek zauważył jednak, że już znacznie gorzej idzie wykonanie w mieście nowych tras komunikacyjnych, które będą adekwatną odpowiedzią na lawinowo rosnący ruch uliczny. Jako przykład takiego koniecznego, a nierealizowanego połączenia wskazał wiadukt pomiędzy ulicami Wyspiańskiego-Hoffmanowej, który jest jedynym sposobem na polepszenie komunikacji pomiędzy śródmieściem a zachodnią częścią Rzeszowa.

– We współczesnym świecie całe życie miejskie, ekonomiczne i społeczne wymaga sprawnego przemieszczania się w przestrzeni. Jeśli to przemieszczanie pozostanie na poziomi starej epoki, to i życie miejskie nie będzie w stanie wykształcić nowoczesnych form – stwierdził.

Ład i rewitalizacja wielkich blokowisk

Na konferencji o przyszłości Rzeszowa nie mogło oczywiście zabraknąć tematu dbałości o ład przestrzenny przy wznoszeniu nowych inwestycji. Ale tu nie powiedziano nic poza tym, co praktycznie wszyscy wiemy – czyli o brakach w planowaniu przestrzennym i o chaotycznej nowej zabudowie, który to chaos należy uporządkować.

Liderzy Prawa i Sprawiedliwości zauważyli jednak, że rozwoju nowoczesnego miasta nie można postrzegać tylko poprzez budowę nowych zespołów mieszkaniowych.

– W polskich miastach większość mieszkańców wciąż mieszka i jeszcze długo będzie mieszkała w starych blokowiskach z wielkiej płyty – powiedział poseł Wojciech Buczak. – Dlatego to właśnie te osiedla będą wymagały szczególnej uwagi i opracowania zasad ich rewitalizacji.

Buczak zapowiedział, że w nowej kadencji Sejmu on i jego koledzy będą dążyli do opracowania specjalnego programu rządowego pozwalającego rewitalizować takie osiedla z pomocą środków państwowych.

Podsumowując wizję polityków Prawa i Sprawiedliwości Miasta 3.0 – a konkretnie wizję Rzeszów 3.0 – Marcin Fijołek stwierdził, że nowoczesne miasto powinno zmieniać się w kierunku miasta zielonego, dobrze zaplanowanego i z szybką komunikacją.

Niby to proste postulaty ale jak bardzo byśmy chcieli, aby chociaż w części stały się one rzeczywistością…

Red.

Fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4