Budka w Rzeszowie. Program Trzaskowskiego jakby podobny do Dudy

KATEGORIA: POLITYKA / 5 lipca 2020

Fot. Paweł Bialic

W sobotę 4 lipca do Rzeszowa przybył Borys Budka przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Lider PO wraz z posłami i działaczami regionalnymi tej partii obok wieży kościoła farnego zaprezentowali mieszkańcom program wyborczy Rafała Trzaskowskiego.

Jak się można było jednak przekonać, deklaracje programowe kandydata PO i jego liderów mieszczą w sobie bardzo dużo: od niedawna także pochwałę osiągnięć rządów PiS, ale także wyraźne sprzeczności, jak choćby w kwestii adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Można się w tym trochę pogubić.

Na początku garść emocji

Borys Budka rozpoczął jednak konferencję od tematu, który miał zagrać na emocjach, czyli od ciągnącej się od paru dni sprawy dotyczącej decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który na wniosek ofiary (dorosłej już obecnie) uchylił zakaz kontaktowania się z nią sprawcy niegdysiejszego czynu pedofilskiego, za który sprawca ten odsiedział zresztą już cały wyrok. Budka nie zważając jednak na znane już w tej sprawie fakty, podkreślał jak to „haniebnie” postąpił prezydenta RP.

– Nie ma uzasadnienia do tego, aby kat mógł uzyskać prawo łaski – grzmiał Budka. W dalszej części dodawał, że nie może być zgody na to, aby dopuścić sprawcę do jego ofiary.

Program Trzaskowskiego jakby zaczerpnięty od Dudy

Program wyborczy Trzaskowskiego został zaprezentowany przez regionalną działaczkę PO Teresę Kubas-Hul. Z jej ust można było usłyszeć zapewnienia, że jeżeli Rafał Trzaskowski zostanie wybrany na prezydenta RP, to zadba dla wyborców o dobrą pracę, o ochronę zdrowia i o edukację. Będzie wspierał drobnych przedsiębiorstw i lokalne rodzinne biznesy, bo będzie rozwijał dla nich branżowe tarcze antykryzysowe. Usłyszeliśmy także obietnicę poprawy sytuacji w służbie zdrowia. Do 2021 roku, środki na nią miałyby być zwiększone o 6% PKB.

Dowiedzieliśmy się także, że Trzaskowski chce „zawrzeć” nowe umowy społeczne:

- Umowa społeczna z Polkami, a w niej m.in. prawo do zdrowia, równości ekonomicznej, bezpłatnych żłobki i przedszkola oraz rada kobiet przy prezydencie RP.

- Umowa społeczna z młodymi, a w niej m. in. mieszkanie dla młodych, praca i klimat oraz wsparcie studiów podyplomowych.

- Umowa społeczna z rodzinami, a w niej m.in. bezpłatna opieka nad dziećmi, wsparcie dla rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi i zapewnienie mieszkań gminnych.

Trzaskowski i PO chwilowo w wersji łagodnej?

Z powyższego widać, że program środowiska PO jakby złagodniał. Liderzy PO nie zająknęli się ani słowem na temat np. obyczajowych postulatów tego środowiska, które wzbudziły olbrzymie kontrowersje społeczne. Program Trzaskowskiego łudząco za to zaczął przypominać osiągnięcia rządów PiS i samego prezydenta Andrzeja Dudy. W końcu Teresa Kubas-Hul nie pozostawiła wątpliwości.

– Nie dajcie sobie Państwo wmówić, że Rafał Trzaskowski zabierze 500+! – podkreślała Kubas-Hul i potem kontynuowała: – Drodzy Państwo nie dajcie sobie wmówić, że Rafał Trzaskowski podniesie wiek emerytalny!”

Fot. Paweł Bialic

Jak widać nie tylko sam Trzaskowski zaczął mówić coś innego niż przed kampanią wyborczą. Także i liderzy PO zgodnie teraz deklarują poparcie dla tych rozwiązań, które latami dotąd siarczyście krytykowali. Takie prawo demokracji. Od jej początków kampanie wyborcza były festiwalem uśmiechów i obietnic.

Trzaskowski i PO w wersji radykalnej tylko „małym drukiem”

Swoje wystąpienie Terasa Kubas-Hul zakończyła podkreśleniem, że dla Rafała Trzaskowskiego, ważne będą sprawy „równości, tolerancji, tańszej gospodarki odpadami, ekologii, oraz wpieranie organizacji pozarządowych”.

Poza powyższymi zdawkowymi hasłami na spotkaniu w Rzeszowie nie zostały omówione dotychczasowe głośne postulaty obyczajowo-kulturowe PO np. dotyczące małżeństw jednopłciowych (o których udzielaniu marzył przecież niedawno Trzaskowski) i ewentualnej adopcji przez nie dzieci. Wszystkich zwolenników bardziej progresywnego kursu PO pragniemy jednak poinformować, że Trzaskowski w ogłoszonym przed I tura wyborów swoim programie wyborczym wciąż jako aktualny traktuje problem adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.

Czytamy tam: „W ramach przysługującej mi inicjatywy ustawodawczej przedstawię projekt ustawy o związkach partnerskich, zgodny z założeniami poselskiego projektu złożonego do Sejmu w poprzedniej kadencji.”

Tymczasem jak od wczoraj przypominają media w projekcie tym w Art.17 ust.3 wyraźnie jest napisane: „Płeć partnera przysposabiającego nie może być podstawą odmowy przysposobienia przez sąd.” Tu tylko uwaga, że „przysposobienie” nieletniego w języku prawniczym oznacza adopcję i wychowanie.

Trochę nas zdezorientowało, że wczoraj Rafał Trzaskowski, raptem tydzień po ogłoszeniu programu, teraz przed II turą zadeklarował jednak swój sprzeciw wobec takiej adopcji. Nawet Anna Maria Żukowska z Lewicy zarzuciła wczoraj Trzaskowskiemu „ściemę” albo brak znajomości własnego programu. Cóż, polityka.

Spokojnie, to tylko kampania

Nie zapominajmy przecież, że mamy do czynienia z obietnicami wyborczymi. Rafał Trzaskowski i PO robią wszystko, żeby przyciągnąć do siebie jeszcze nowych wyborców, choćby to oznaczało np. chwilową rezygnację z atakowania ruchu narodowego lub akceptację najbardziej popularnych osiągnięć rządów Zjednoczonej Prawicy. Nie ma się co oburzać. Takie prawo kampanii wyborczych i takie prawo kandydatów. Odpowiedź co do wiarygodności tych obietnic i w którym kierunku będą szły dalsze działania środowiska Platformy Obywatelskiej każdy musi sobie udzielić sam.

Barbara Kędzierska

Teresa Kubas-Hul przedstawia program Rafała Trzaskowskiego.
Fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4