Jak wyglądał rynek pracy na Podkarpaciu w 2020 r.? Podsumowanie WUP

KATEGORIA: GOSPODARKA / 16 lutego 2021

Fot. Pixabay.com

Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie podsumował stan rynku pracy na Podkarpaciu w 2020 roku.

W 2020 roku liczba bezrobotnych na Podkarpaciu wzrosła o 11,9 tys. osób bezrobotnych (w porównaniu do 2019 roku - 75,4 tys. osób). Bezrobocie wynosi 9,1%. - Nie jest to bardzo wysoki poziom, ale powodów do optymizmu brak. Pandemia wpłynęła negatywnie na rynek pracy. Sytuację łagodzą kolejne tarcze antykryzysowe, wobec czego bezrobocie pozostaje nadal jednocyfrowe - komentują przedstawiciele WUP.

Na koniec grudnia 2020 r. na Podkarpaciu było 87,3 tys. osób bezrobotnych.

- To niewiele, porównując do skali zagrożenia pandemią i spowolnieniem gospodarczym w Europie. Udało się zniwelować wiele niekorzystnych zjawisk na rynku. Rozstrzygający wobec nowych wyzwań będzie obecny rok. Warto zauważyć, że w styczniu 2021 roku, podkarpaccy pracodawcy nie złożyli zawiadomień o zwolnieniach grupowych – mówi Tomasz Czop, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie.

Fot. WUP

W 2020 roku pracodawcy pierwotnie zgłosili do powiatowych urzędów pracy na Podkarpaciu zamiar zwolnienia 4810 pracowników. W czasie rzeczywistym skorygowano zgłoszenia o 94 pracowników. Dla kolejnych osób redukcje z danego zgłoszenia wycofywano w następnych miesiącach, co stanowiło 1268 pracowników wycofanych z procedury zwolnień grupowych. Rzeczywista liczba zgłoszeń, skorygowana o wszystkie zgłoszenia wycofane wynosi więc 3 448 pracowników.

Do 31 grudnia 2020 roku wręczono wypowiedzenia 2 746 pracownikom. W stosunku do liczby osób zgłoszonych do zwolnienia, zawartych w sprawozdaniu (4716), pracownicy, którym wręczono wypowiedzenia (2746) stanowili 58,2 proc. wszystkich zgłoszeń. W stosunku do liczby osób zgłoszonych do zwolnienia i pomniejszonych o zgłoszenia wycofane ogółem (3448), pracownicy, którym wręczono wypowiedzenia (2746) stanowili 79,6 proc. wszystkich zgłoszeń, skorygowanych o wycofane.

Niektórzy pracodawcy zdecydowali się na redukcję planowanych zwolnień (w całości lub części) o 1 362 miejsc pracy tj. ok. 58,2 proc. ogółu zgłoszeń.

- Pozytywnym aspektem jest tendencja firm do racjonalizacji i rozłożenia kumulacji na poszczególne miesiące. Zjawisko zwolnień grupowych nie przekroczyło w poszczególnych miesiącach 2020 roku poziomu 575 osób, co dotyczyło maja, kiedy odnotowano najwyższy poziom zwolnień - informuje WUP. W zwolnieniach dane z 2020 roku można porównać do poprzednich okresów. Kumulacja zwolnień nie nastąpiła jednak w 2020 roku, ale w 2009 roku. Rok 2020 był podobny w zakresie liczby zwolnień tj. rzeczywiście wręczonych wypowiedzeń do 2008 i 2011 roku. W zakresie zgłoszeń zwolnień – drugim po 2009 roku. Pod względem ograniczenia rozmiaru zjawiska zajmował 3. lokatę (korzystną) na 14 okresów.

Bezrobocie w Polsce wynosi 6,2%, na Podkarpaciu – 9,1%.

- To znacznie więcej niż w skali kraju. Ale jak na region o jednym z najwyższych poziomów bezrobocia w kraju to przyzwoity wynik - komentują przedstawiciele WUP. Czas najwyższego bezrobocia w Polsce to początek XXI wieku. Na Podkarpaciu prawie co piąty mieszkaniec był bez pracy, a w rekordowych pod tym względem powiatach bieszczadzkim wynosiło 27,7%, brzozowskim 22,5% i leskim 20,9 %. W tych rejonach i w powiecie przemyskim, strzyżowskim oraz w okolicach Przemyśla i samym mieście nadal sytuacja jest trudniejsza niż gdzie indziej, a stopa bezrobocia jest dwucyfrowa (ok. 15%). Ale są też takie miasta jak Krosno z bardzo niskim bezrobociem wynoszącym 3,2% czy Rzeszów- 5,7%.

– Wzrost liczby bezrobotnych spowodowany jest oczywiście pandemią i spowolnieniem gospodarczym, obecnie bardziej kontrolowanym niż w I kwartale zeszłego roku – dodaje dyrektor Tomasz Czop.

Według przedstawicieli Wojewódzkiego Urzędu Pracy, brak lawinowego wzrostu bezrobocia to efekt wyważonych i racjonalnych decyzji pracodawców oraz sześciu rządowych tarcz.

- Wzmożona praca powiatowych urzędów pracy realizujących wspólnie z WUP w Rzeszowie interwencję, współpracujących z pracodawcami i jak najlepiej doradzających pracodawcom regionu, powoli zaczyna przynosić efekty. Już widać symptomy poprawy. Nie bez znaczenia jest standardowo realizowana interwencja Funduszu Pracy finansowana już od wielu lat w zakresie ustawowych form promocji zatrudnienia - przekonują pracownicy WUP. W ramach tej interwencji ze środków Funduszu Pracy aktywizowano przez powiatowe urzędy pracy w 2020 roku łącznie ok. 16,8 tys. osób bezrobotnych. Ze staży skorzystało 6 tys. bezrobotnych, z refundacji kosztów wyposażenia lub doposażenia miejsca pracy zatrudnienie uzyskało 2,1 tys., a środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej otrzymało 1,7 tys. bezrobotnych.

- W 2020 roku udało się zahamować negatywne skutki pandemii, która nie uderzyła z taką samą siłą we wszystkie dziedziny działalności gospodarczej. Zastosowano również wiele nowych rozwiązań współpracy dotyczących pracy zdalnej i telepracy. Firmy miały dostęp do innowacyjnych metod produkcji, co nie było bez wpływu na ich kondycję ekonomiczną. Wielokrotnie starano się iść na rękę szefom firm, w nadziei na poprawę sytuacji na rynku pracy - twierdzą przedstawiciele WUP.

- Miesiące zimowe, jak w każdym roku, mogą przynieść wzrost stopy bezrobocia, co wynika z okresowego ograniczenia zapotrzebowania w budownictwie i w rolnictwie oraz na poziom popytu w sektorze turystyki. Jak wynika ze struktury osób pracujących według faktycznego miejsca pracy, największą część pracujących w województwie podkarpackim skupia sektor rolniczy oraz przetwórstwo przemysłowe, które nie są aż tak podatne na pandemii i obostrzenia - mówi Tomasz Czop. Zimą także, po zakończeniu sezonowego zatrudnienia, sporo osób pracujących za granicą wraca do kraju, rejestrując się często w urzędach pracy.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4