Film „Gierek” od piątku na ekranie. Premiery i nowy repertuar w kinie Zorza

KATEGORIA: KULTURA / 21 stycznia 2022

Od piątku, 21 stycznia w rzeszowskim kinie Zorza nowy repertuar, a w nim kilka premier w tym film „Gierek” ukazujący historię życia Edwarda Gierka, I sekretarza KC PZPR w latach 1970–1980.

Opis filmów:

„Gierek”

Gierek. Nazwisko, o którym słyszał w Polsce każdy, ale nikt nie zna jego prawdziwej historii. Kim był naprawdę? O czym marzył? Z kim się przyjaźnił? Komu ufał? Kogo kochał? Kto go zdradził? Historia człowieka, który dziś wciąż budzi skrajne opinie porusza dogłębnie. Polityka bywa brudna, ale gdy dotyka ona całej rodziny, cena okazuje się zbyt duża do zapłacenia. Tajemnice wspólnego życia, widzianego oczami żony i matki Edwarda Gierka po raz pierwszy trafiły na duży ekran. Tak zapowiada film jego producent.

Akcja filmu w reżyserii Michała Węgrzyna toczy się w latach 1970–1982 - od momentu, kiedy Gierek zostaje I sekretarzem KC PZPR do końca jego internowania.

- Gierkowi nigdy nie dano możliwości się wypowiedzieć, nigdy nie został zaproszony do żadnego radia ani telewizji […].Prawda jest taka, że został osądzony, a według starej zasady prawa rzymskiego audiatur et altera pars – należy wysłuchać drugiej strony. Edward Gierek już nie żył, więc poszliśmy rozmawiać ze świadkami, żeby w końcu można było zobaczyć chociaż rewers, bo ciągle widzimy awers. To nie jest hagiografia, pokazujemy błędy, rzeczy naganne, które robił jako polityk. To film prawdziwy, film o człowieku, każdy sobie sam wyciągnie wnioski – powiedział jego producent i współscenarzysta Heathcliff Janusz Iwanowski.

Jednym z widzów wtorkowej premiery filmu „Gierek” w Dąbrowie Górniczej był syn Edwarda Gierka – prof. Adam Gierek, któremu podobał się film o ojcu. Chwalił m.in. wartką akcję. - Głównym celem mojego ojca była modernizacja kraju i dla tego celu doprowadził do zbliżenia z Zachodem. Ludzie zaczęli lepiej żyć, wierzyć w siebie, z większym entuzjazmem tworzyć ten kraj – to jest w filmie pokazane – powiedział prof. Adam Gierek.

W filmie występują: Michał Koterski, Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Więdłocha, Sebastian Stankiewicz, Antoni Pawlicki, Rafał Zawierucha, Ewa Ziętek, Jan Frycz, Filip Tłokiński, Krzysztof Tyniec, Maciej Zakościelny, Mikołaj Roznerski, Cezary Żak.

Fot. Materiały prasowe

„C’mon C’mon”

Wielki powrót Mike’a Millsa, twórcy niezapomnianych "Debiutantów", a także Joaquina Phoenixa, który w „C’mon C’mon” zagrał swoją pierwszą od czasów "Jokera" rolę – zaskakując i całkowicie redefiniując swój wizerunek. Jego bohater Johnny, dziennikarz radiowy, uczy się uważnie słuchać, tworzyć trwałe więzi, naprawiać błędy przeszłości i… przytulać. Kameralny czarno-biały film Millsa buduje mosty między pokoleniami, dodaje otuchy i przykleja plastry na nasze najdotkliwsze rany. Phoenix wciela się w "C’mon C’mon" w nowojorskiego singla, który przemierza Amerykę z mikrofonem, pytając dzieciaki i młodzież o ich życie, marzenia, supermoce i plany na przyszłość. Po drodze reporter odwiedza mieszkającą w Los Angeles siostrę (Gaby Hoffmann), z którą nie rozmawiał od lat, a która teraz potrzebuje jego pomocy. Żeby wesprzeć ją w opiece nad dziewięcioletnim synkiem (Woody Norman), Johnny zabiera go ze sobą do Nowego Jorku. Wspólna podróż okaże się lekcją cierpliwości, odpowiedzialności i zwyczajnie: dorosłości, której dziennikarz dotąd unikał.

Fot. Materiały prasowe

„Hazardzista”

William (Oscar Isaac) w pojedynkę podróżuje po Stanach, jeżdżąc od kasyna do kasyna. Nigdzie nie zatrzymuje się na dłużej, nie ujawnia swojej prawdziwej tożsamości i obsesyjnie dba o to, by pod żadnym pozorem nie zostawiać po sobie śladów. Ma wszystko pod kontrolą, do momentu gdy w jednym z kasyn trafia na Cirka (Tye Sheridan), syna dawnego kolegi, z którym służył w armii. Chłopak zna nie tylko prawdziwe nazwisko Williama, ale też jego mroczną przeszłość. Gdy staje się jasne, że ich spotkanie nie jest przypadkowe, a Cirk chce, by William pomógł mu naprostować sprawy, które dotyczą ich obojga, mężczyzna zostaje zmuszony do podjęcia ryzykownej akcji.

Fot. Materiały prasowe

O innych propozycjach Zorzy: obniżonych cenach biletów na każdy seans w poniedziałek i czwartek dostępnych po 15 zł oraz cyklu Zorza w Ciemno informowaliśmy TUTAJ. W piątek Zorza poinformowała, że jeszcze bardziej obniża ceny biletów: tani poniedziałek i czwartek - 14 zł, wtorki i środy - 16 zł i 18 zł, weekendy - 18 zł i 20 zł.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4