Druga udana premiera na Źródłach Pamięci, tym razem w „Przedmieściu”

KATEGORIA: KULTURA / 13 sierpnia 2022

Kadr ze spektaklu ŚMIERĆ NA GRUSZY w Teatrze Przedmieście w Rzeszów.
Fot. Barbara Kędzierska

Zespół Teatru Przedmieście słynie ze spektakli, na które nie przychodzi się raz i potem zapomina - oni tworzą coś wyjątkowego, nawet poza sceniczną kreacją łącząc się niewidzialną ale mocną więzią z publicznością, która przychodzi na ich sztuki. Nie inaczej było i tym razem, kiedy to w ramach festiwalu „Źródła Pamięci” premierowo pokazali „Śmierć na gruszy”.

Święty Piotr przetestował ich na parę godzin przed premierą

W czwartek 11 sierpnia w dniu premiery „Śmierci na gruszy”, która miała odbyć się w ramach jubileuszowej 10. edycji festiwalu „Źródła Pamięci”. Szajna – Grotowski – Kantor na placu przed Teatrem Przedmieście pogoda postanowiła poważnie przetestować i tak mocno „naciągnięte” przedpremierowe emocje twórców z „Przedmieścia”. Niebiosa się chmurzyły, ciemniały, grzmiało i grad sypał się z góry, a przecież sztuka miała zostać wystawiona plenerowo. Jednak parafrazując słowa, które padły później w spektaklu z ust św. Piotra, wydaje się, że to on postanowił wynagrodzić pracowitych artystów z „Przedmieścia” i pozwolił im spełnić jedno z pragnień, którym jak można było się domyślić, była dobra pogoda podczas ich przedstawienia „pod chmurką”.

I tak też się stało, w końcu niebo się rozjaśniło i zapanowała ładna pogoda. Tuż przed godziną 20.00 na plac przed Teatrem Przedmieście zaczęli przybywać widzowie. Było ich tak wielu, że mimo iż organizatorzy wynieśli z budynku wszystkie możliwe siedziska, jakie tam były, to i tak niektórzy widzowie musieli stać.

Zatem plac pękał w szwach, było chłodno choć pogodnie, ale to nic, bo publiczność zabezpieczona w ciepłe ubrania i parasole, oczekiwała z zapartym tchem na rozpoczęcie sztuki.

Tym razem twórcy z „Przedmieścia” postanowili sięgnąć po dawno niewidziany na scenach teatralnych tekst Witolda Wandurskiego „Śmierć na gruszy”, a jednym z powodów takiego ich wyboru było nawiązanie do schedy po Józefie Szajnie w rocznicę jego setnych urodzin. Właśnie ten dramat przypadł Szajnie tak bardzo do gustu, że realizował go w swoim twórczym życiu aż pięciokrotnie!

Dlaczego Szajnie aż tak spodobała się ta ludowa opowieść? Może z tego samego powodu, który urzekł twórców „Przedmieścia”? Nie będę wam opowiadała treści, ale to nieskomplikowana historia, która jednocześnie niesie ze sobą ponadczasowe przesłanie – wszak śmierć, o której opowiada i różne jej oblicza towarzyszą człowiekowi od początku życia i to właśnie śmierć w pewnym sensie je zakańcza, kiedy przychodzi na to odpowiedni dla nas czas.

Opowieść ta stawia ważne pytanie - czy człowiek zmieniając zadany nam porządek rzeczy, „ogrywając” śmierć na korzyść życia bez „daty ważności” naprawdę może być szczęśliwy?

Artyści z Teatru Przedmieście pokazali nam życie prostych wiejskich ludzi w purystycznej i nieprzesadnie rozbudowanej scenografii. Mimo to w pełni czujemy rozgrywające się jarmarczne zabawy, życie pełne zwyczajnych spraw, emocji ale też ciężkiej pracy, która nie zawsze przynosi efekty w postaci wielkich bogactw i syto zastawionego stołu. Jednocześnie przez prosty przekaz przebija się - choć przedstawiony w nieco komiczny sposób - ale jednak dramat i prawda o ludzkim istnieniu. I fakt, że choć człowiek stara się oszukać śmierć, to w rezultacie przychodzi taki czas, że pragnie jej równie mocno, jak wydawało mu się, że pragnął wiecznego życia i związanych z nim przyjemności. A upersonifikowana w sztuce śmierć, która dała się skusić namowom gospodyni, by wejść na gruszę, zmuszona jest tam przesiedzieć aż 50 lat. Ostatecznie jej zejście z drzewa okazuje się dla ludzi już nie taką niszczycielską siłą, jak ją do tej pory postrzegali, a wybawieniem.

Z drugiej strony twórcy tej sztuki dają też widzowi do zrozumienia, że wciąż ciężko jest pojąć i objąć rozumem dziwny plan przewidziany dla śmierci, która musi zabierać młodych w sile wieku, a co najgorsze dzieci, które dopiero rozkwitają do życia. Być może to jest prawda, której nie rozszyfrują dla nas nawet największe umysły świata kultury czy nauki. Być może prawdę tą odkryjemy dopiero w dniu naszego przejścia do innego świata, kiedy to właśnie śmierć odegra w naszym ziemskim życiu ostatni akt. I być może Szajna dlatego tak często sięgał po ten tyłu, bo na różnych etapach swojego życia i twórczości starał się odkryć w tym przekazie jakąś nową prawdę. Teraz na pewno już ją zna.

Zatem my widzowie całkowitej prawdy o tajemnicy, jaka kryje się za zasłoną śmierci, nie odkryliśmy. A możne każdy z nas odkrył ją już na własny sposób dzięki sztuce wystawionej przez Teatr Przedmieście? Jego twórcy jak zwykle umiejętnie potrafili nas wciągnąć w snutą przez siebie historię, ani przez chwilę nie pozwalając zerwać nam tej niewidzialnej więzi, jaką byliśmy z nimi połączeni.

I nie ukrywam, że Teatr Przedmieście znowu mnie nie zawiódł. Nie stracił mojego czasu na wydumane przenośnie w swojej opowieści i wielorakość środków przekazu, które czasem bardziej rozpraszają niż przyciągają uwagę widza. Scenografia w tym spektaklu była tylko tłem, a muzyka na żywo doskonale dopełniła klimat.

Zespół Teatru Przedmieście – jesteście wyjątkowi i nie zmieniajcie się, a jak już, to tylko tak, by bardziej mnie zaskakiwać swoją twórczością.

Barbara Kędzierska

Premiera spektaklu plenerowego „Śmierć na gruszy” Teatru Przedmieście odbyła się 11 sierpnia (w czwartek) o godz. 20.00, na placu przed teatrem, w ramach 10. „Źródeł Pamięci”. Szajna – Grotowski – Kantor.

Autor tekstu: Witold Wandurski

reżyseria: Aneta Adamska-Szukała

scenografia: Paweł Sroka, Maciej Szukała

muzyka: Jakub Adamski

występują: Aneta Adamska-Szukała, Iwona Błądzińska, Paulina Grys, Kinga Szuberla, Kinga Waleń, Natalia Zachwieja, Jakub Adamski, Krzysztof Adamski, Paweł Sroka, Maciej Szukała oraz Maksymilian Waleń.

Sobota 13 sierpnia jest ostatnim dniem 10. „Źródeł Pamięci”. Szczegóły repertuarowe znajdziesz TUTAJ.

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Barbara Kędzierska

Fot. Teatr Przedmieście

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4