Kochał Rzeszów i miał na niego świetne pomysły. WYWIAD z Jurkiem Fąfarą

KATEGORIA: KULTURA / 25 marca 2024

Ostatnie pożegnanie Jerzego Fąfary przy grobie rodzinnym na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie, w sobotę 23 marca 2024 r.
Fot. Viperis

W środę 20 marca 2024 r. nagła śmierć zakończyła ziemski żywot jednej z bardziej rozpoznawalnych postaci życia kulturalnego Rzeszowa, osobowości naszego miasta – poety, pisarza, twórcy popularnych słuchowisk radiowych oraz wydarzeń kulturalnych – Jerzego Janusza Fąfary.

„Nie znacie dnia ani godziny” – w tych słowach znów mogliśmy zobaczyć głębię prawdy, szkoda tylko, że tak mocno uderza także tych, co zostają i żałują, że wciąż brakuje czasu… A potem już nie można cofnąć życia, jak odtwarzanego filmu.

Nie starczyło życia twórcy

Jerzy miał 67 lat i jeszcze tyle planów do realizacji – tych prywatnych i przede wszystkim tych zawodowych. Właśnie wydał swoją kolejną książkę. Niestety, nie zdążył jej już zobaczyć po wydruku. Odszedł „na chwilę” przed pierwszym kalendarzowym dniem wiosny i przed Światowym Dniem Poezji. Zostawił jakąś dziwną pustkę w rysującym się harmonogramie spodziewanych wydarzeń kulturalnych Rzeszowa. Wstrząsnęło mną to nagłe jego „zniknięcie”, bo przecież mieliśmy się spotkać, porozmawiać o jego aktualnej twórczości, o jego planach i kolejnych pomysłach, jakie rodziły mu się dla rzeszowskiej przestrzeni kultury i sztuki. Mieliśmy także nagrać rozmowę dla Was drodzy Czytelnicy.

Jednak skoro ten mój kalendarz tak smutno się pozmieniał, to postanowiłam dać Wam i sobie coś, co pozwoli bardzo namacalnie przywołać Jurka z pamięci. Poniżej publikuję Wam w nowej odsłonie jeden z moich pierwszych z nim wywiadów. Kiedyś nagrany jeszcze dla portalu TWiNN.

Było to 11 lipca 2011 roku. Siedzieliśmy na ulicy 3 Maja, jednej z jego ulubionych ulic w Rzeszowie. W końcu to on był pomysłodawcą słynnego, corocznego święta ul. Pańskiej „Paniagi”, która obecnie nosi właśnie nazwę 3 Maja. Przygotowując na nowo ten wywiad wsiąknęłam w odgłosy naszego miasta sprzed 12 lat. W tle nagrania słychać ten charakterystyczny gwar ruchliwego deptaku, bicie zegara na wieży farnej i te wszystkie radosne dźwięki lata… A my rozmawiamy o naszym Rzeszowie. Jurek opowiedział mi wtedy dokładnie o szalenie oryginalnym pomyśle na święto „Paniagi”, niestety – niezrealizowanym. Opowiedział o znaczeniu napisanej przez siebie biografii innego słynnego rzeszowianina, prof. Józefa Szajny, a także o swojej słynnej powieści „Brzytwy Kata Sellingera”, której akcja rozgrywa się między innymi na tej właśnie ulicy, na której siedzieliśmy. Wreszcie powiedział też o najnowszej swojej pracy, czyli o powieści poświęconej życiu światowej sławy genetyka pochodzącego z Godowej na Podkarpaciu.

Kiedy odsłuchałam ten wywiad po tych 12 latach, pomyślałam sobie: jakie to wszystko jest wciąż aktualne, chociażby ten jego pomysł na „Paniagę”. Wy także posłuchajcie i oceńcie to sami.

Zdjęcia wykorzystane w nagraniu, także są archiwalne. Zostały wykonane w trakcie nagrywania tej rozmowy, a wykonał je Lechosław Fara dla portalu TWiNN.pl

W sobotę 23 marca na Cmentarzu Komunalnym na Wilkowyi Jerzy odbył swoją ostatnią ziemską wędrówkę do miejsca swojego spoczynku. Towarzyszyli mu: żona Sylwia, najbliższa rodzina, przyjaciele, znajomi oraz mieszkańcy Rzeszowa. I jakby wbrew tym tragicznym okolicznościom pożegnaniu towarzyszyła ładna i przyjemna pogoda, a poranne ciemne chmury zdecydowały się oszczędzić żałobników.

***

Jerzy Janusz Fąfara, rzeszowianin z urodzenia, stworzył wiele nagradzanych dzieł literackich oraz słuchowisk. Był pomysłodawcą święta „Paniagi”, „Drabiny do Nieba”, która w ubiegłym roku stanęła na wjeździe do Rzeszowa w pasie jezdni przy ul. Krakowskiej. To również on był pomysłodawcą ustawienia 40 kamieniu pamięci na placu Cichociemnych w Rzeszowie. Kamieni z nazwiskami 40 mieszkańców Rzeszowa wywiezionych transportem 14 czerwca 1940 r., jako jednych z pierwszych więźniów do stworzonego przez Niemców obozów zagłady w Oświęcimiu. Kamienie zostały ustawione w okręgu, wokół rzeźby autorstwa prof. Józefa Szajny, rzeszowianina, słynnego twórcy teatralnego, malarza, scenografa i reżysera, także więźnia niemieckich obozów w Auschwitz i Buchenwald. Rzeźba ta nazywa się „Przejście 2001”.

Barbara Kędzierska

Fot. Viperis

Fot. Viperis

Fot. Viperis

Fot. Viperis

Fot. Viperis

Fot. Viperis

Fot. Viperis

Fot. Viperis

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4