Ostatni tak gorący tydzień? Sołonka – hit rzeszowian na wyrwanie się za miasto

KATEGORIA: MIEJSCA / 28 sierpnia 2019

Zrewitalizowany obszar dawnej warzelni soli w Sołonce.

Na termometrach przez najbliższe dni będzie w Rzeszowie nawet ponad 30 stopni Celsjusza, a więc jeszcze mamy prawdziwe lato. Dopiero w przyszłym tygodniu upały zelżeją. Większość z nas już zaliczyła urlopowy wyjazd, a jeśli nie, to chyba głównie dlatego, że i tak nie ma czasu na ten komfort. Podpowiadamy, gdzie tuż pod Rzeszowem można jeszcze zakosztować krótkiego wakacyjnego relaksu.

Nieco ponad 20 minut drogi samochodem od miasta (godzina rowerem) znajduje się – można powiedzieć – mały Ciechocinek, czyli kaskada solankowa w Sołonce. Jest tam także całkiem spora infrastruktura wypoczynkowa dla przyjeżdżających, także dla dzieci. Można dojechać trzema drogami: przez Tyczyn, Hermanową i Straszydle; przez Budziwój i Lubenię; także przez Boguchwałę i Lubenię. Właśnie na terenie gminy Lubenia znajduje się ta atrakcja. Przejeżdżając przez Sołonkę trzeba tylko nie przegapić parkingu przy głównej drodze. Ostatnie kilkaset metrów drogi wśród lasu najlepiej pokonać pieszo.

Zadaszenie ze ściekającą wodą.

Pod pochyłością zalesionego wzgórza po skalnej kaskadzie spływa woda bogata w minerały i napełnia zabytkowa studnię. Mur tej kaskady ma ciekawie zaaranżowane funkcjonalne zadaszenia, z których ścieka woda. Nieopodal znajdują się miejsca do siedzenia, chłodzenia się i wdychania dobroczynnych związków. Spadająca po skale woda uwalnia sporo jodu, który ma doskonałe oddziaływanie na dolegliwości dróg oddechowych. Korzystanie jest oczywiście bezpłatne.

Wokół kaskady jest także sporo miejsca do zabawy i wypoczynku. Można spokojnie rozłożyć koce na trawie, nieco dalej siąść przy stole pod wiatą by coś przekąsić, lub po prostu iść na spacer po wąwozach wśród otaczającego lasu.

Dzieci mają swoje własne atrakcje wokół kaskady. Są drewniane konstrukcje „małpiego gaju”, jest też obszerny brodzik z fontanną. Niedaleko terenu rekreacyjnego jest też niewielki bar. Można się tu posilić, więc nawet nie trzeba na tą krótką wyprawę brać własnego picia i prowiantu.

Ta nieźle rozwinięta infrastruktura powstała dziewięć lat temu nakładem gminy Lubenia. Miejsce wcześniej było zapomniane, a odkryła je na nowo ówczesna właścicielka tego terenu. Dzięki porozumienia się jej z gminą, dziś może korzysta z atrakcji setki przyjezdnych.

Trasy spacerowe na zalesionych wzgórzach ponad dawną solanką.

Solanka w Sołonce ma jednak znacznie dłuższą historię. Wody te znane były już od średniowiecza, gdzie już wtedy zbudowano głęboką drewnianą studnię - cembrowinę. Najpierw wydobywano tam sól. W XVI i XVII wieku właściciele wszystkich okolicznych włości – Ligęzowie – sprzedawali tą sól na rynku w Rzeszowie. Później czerpania minerału zaprzestano, korzystano jednak w wody, u której odkryto wiele właściwości leczniczych. Dopiero z biegiem wieków zainteresowanie źródłem zmalało, a sama studnia w końcu została zasypana i zarosła. Dziś po całkowitym jej wyremontowaniu i rewitalizacji otoczenia, znowu ma ona 26 metrów głębokości, a rzeszowianie, aby „jeździć do wód”, wcale nie muszą wybierać się do dalekich uzdrowisk, wystarczy w któreś popołudnie pojechać do Sołonki. Wielu zresztą już obecnie dobrze zna to miejsce.

W najbliższej okolicy wśród wzgórz i lasów jest także wiele domków letniskowych do wynajęcia. Jeśli zatem ktoś chce „uciec” od miejskiego zgiełku i obowiązków na dłużej, to właśnie nadchodzą ostatnie tygodnie, by to zrobić.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4