Tak 1 marca w Rzeszowie uczczono pamięć Żołnierzy Wyklętych

KATEGORIA: HISTORIA / 1 marca 2021

Fot. Podkarpacki Urząd Wojewódzki

1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W Rzeszowie symboliczne uroczystości odbyły się pod pomnikiem upamiętniającym członków IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawiłość”. Odbyła się też nadzwyczajna sesja sejmiku województwa.

Właśnie mija 70 lat od śmierci członków IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawiłość”: Józefa Batorego, Franciszka Błażeja, Karola Chmiela, Łukasza Cieplińskiego, Mieczysława Kawalca, Adama Lazarowicza, Józefa Rzepki. Ich egzekucja, nastąpiła po procesie, który historycy określili jako zbrodnię sądową. Stali się oni symbolami bohaterskiej walki i męczeńskiej śmierci za wolność Ojczyzny, a ich śmierć symboliczną datą upamiętnienia wszystkich „niezłomnych”.

Na Podkarpaciu od lat pielęgnowana jest pamięć o tych, którzy po II wojnie światowej nie złożyli broni, ale przeciwstawili się komunistycznemu dyktatowi i podjęli walkę o Wolną Polskę, pomimo świadomości, ze szanse na zwycięstwo były niewielkie, a karą będzie więzienie, śmierć i wyrzucenie poza nawias społeczeństwa.

Uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych zainicjowała Msza święta w kościele farnym w intencji bohaterów, którzy po II wojnie światowej kontynuowali walkę przeciw kolejnemu okupantowi Polski.

Tuż po liturgii przy pomniku płk. Łukasza Cieplińskiego odbyła się symboliczna uroczystość ku czci bohaterom. Przy monumencie, który upamiętnia członków IV Zarządu WiN: Franciszka Błażeja, Karola Chmiela, Łukasza Cieplińskiego, Mieczysława Kawalca, Adama Lazarowicza, Józefa Rzepkę, w wojskowej asyście żołnierzy 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, gospodarze regionu złożyli wieńce.

W wydarzeniu – dzięki relacji online i pomocy żołnierzy 3. PBOT – mogli uczestniczyć również kombatanci. Głos podczas uroczystych obchodów zabrali: płk Dariusz Słota, dowódca 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. płk. Łukasza Cieplińskiego, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Warchoł, wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl oraz dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie Dariusz Iwaneczko. Zgromadzeni wysłuchali również listu prezesa Okręgu Podkarpackiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej kpt. w st. spocz. Juliana Pawełka.

– Spotykamy się dziś przed spiżowymi obliczami siedmiu członków niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, aby uhonorować tych, których patron 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej, wraz ze swoimi towarzyszami, uosabia. Zdradzeni i oszukani, więzieni i zabijani, pohańbieni i zapomniani. To najczęstsze losy bohaterów dzisiejszej uroczystości. Mimo upływu tylu dziesiątek lat, tylu starań, aby naród i ojczyzna o nich zapomnieli, to nie udało się ich oprawcom wymazać z pamięci Polaków wiedzy, wdzięczności podziwu i dumy z ich niezłomności w walce o wolną i suwerenną Polskę. To zasługa tych wszystkich, którzy tę pamięć w sercach przenieśli, odgrzebali i ponownie rozpali – powiedział płk Dariusz Słota, rozpoczynając rzeszowskie uroczystości.

Fot. Podkarpacki Urząd Wojewódzki

– Dziesiąty raz wolna Polska oddaje hołd żołnierzom i działaczom podziemia antykomunistycznego. To tak niewiele, ale odrobiliśmy bardzo dużą lekcję historii. To wkład wielu osób – mówiła wojewoda Ewa Leniart, przypominając o zaangażowaniu Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie, który jako pierwszy w 2001 roku przygotował wystawę o działaczach podziemia antykomunistycznego tutaj na Rzeszowszczyźnie.

– Tutaj na Rzeszowszczyźnie podziemie było najsilniejsze, najbardziej zwarte i gotowe do działania. Najbardziej pewne, że ci, którzy przychodzą od wschodu nie niosą wolności, ale znowu zniewolenie, a lata walki z okupantem niemieckim i sowieckim nie przyniosą ukochanej Ojczyźnie wolności i suwerenności. To ogromny wkład młodych ludzi, którzy spontanicznie gromadzili się na marsze ku pamięci Żołnierzy Wyklętych. o wielu ludzi dobrej woli, takich których połączyła wspólna inicjatywa budowy tego pomnika – powiedziała wojewoda.

Wojewoda zaznaczyła, jak ważna jest pamięć o naszych bohaterach, o żołnierzach, którzy nie złożyli broni, nie podporządkowali się nowym zasadom, lecz podjęli dalszą walkę. O bohaterach, których poświęcenie i odwaga sprawiły, że dziś możemy cieszyć się niepodległością, o którą oni walczyli. Wielu z nich wyznawane wartości i ideały przepłaciło życiem. Skazani na śmierć często bez sprawiedliwych wyroków, nie mając możliwości pożegnania się z najbliższymi, umierali, a ich ciała grzebano w ukryciu, w masowych mogiłach. – Wielu z nich wciąż spoczywa w nieznanych miejscach – podkreśliła Ewa Leniart.

– Gromadzimy się dziś także po to, by wśród młodych ludzi pozostało jedno wielkie pragnienie wolnej i suwerennej Polski i wierności wartościom. Po to, aby w dziedzictwie Łukasza Cieplińskiego odnaleźć testament dla siebie – dodała wojewoda.

Fot. Podkarpacki Urząd Wojewódzki

Uhonorowaniem pamięci o niezłomnych była nadzwyczajna sesja Sejmiku Województwa Podkarpackiego. Tuż przed jej rozpoczęciem członkowie zarządu województwa, przewodniczący i radni oraz pracownicy urzędu w holu złożyli kwiaty i zapalili znicze pod tablicą poświęconą płk. Łukaszowi Cieplińskiemu.

- Chcemy oddać część tym wspaniałym patriotom, ludziom, dla których życie miało wielką wartość, ale jeszcze wyższą wartość miała dla nich Ojczyzna, dla której nie zawahali się oddać swego życia. Przyszłość kraju była dla nich sprawą nadrzędną. Nasz szacunek chcemy także wyrazić poprzez uchwalę - stanowisko upamiętniające żołnierzy wyklętych w 70-tą rocznicę śmierci członków IV Zarządu Zrzeszenia WIN - powiedział otwierając uroczystą sesję przewodniczący sejmiku Jerzy Borcz.

Wystąpienie otwierające nadzwyczajną sesję należało do marszałka Władysław Ortyla.

- Oddajemy dziś część polskim bohaterom, którzy w krytycznym dla Ojczyzny momencie podjęli walkę o jej wolność. Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” to okazja do złożenia hołdu niezłomnym patriotom, którzy zginęli za wolną Polskę, za wartości które najpełniej wyraża dewiza: „Bóg – Honor – Ojczyzna”. Dziś, zebraliśmy się, by wspólnie oddać honory Żołnierzom Niezłomnym, których kręgosłup moralny i poczucie obowiązku wobec Ojczyzny, były najwyższym aktem patriotyzmu. Upamiętniamy 70-tą rocznicę śmierci członków IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Łukasz Ciepliński, Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Franciszek Błażej, Józef Rzepka, Karol Chmiel i Józef Batory – to nazwiska żołnierzy zamordowanych 1 marca 1951 roku w mokotowskim więzieniu przez komunistycznych zbrodniarzy. Pomimo, że II wojna światowa zakończyła się kilka lat wcześniej, ludzie Ci do samego końca postanowili walczyć z radzieckim okupantem, który siłą zajął polskie ziemie i wprowadził zbrodnicze rządy nad Wisłą. Wszyscy, którzy chwycili za broń, to prawdziwi bohaterowie. Na stałe już wpisali się oni w historię naszego państwa. To patrioci, którzy postawili na szali własne życie w imię idei wolności, niepodległości i demokracji. Ludzie Ci w szczególny sposób zasługują na pamięć i szacunek obecnych i przyszłych pokoleń Polaków – mówił w swym wystąpieniu gospodarz regionu.

- Wywodzący się z Rzeszowszczyzny Niezłomni - zespół kierowniczy IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” to prawdziwi patrioci i ludzie zasługujący ze wszech miar na szacunek i uznanie współczesnych pokoleń Polaków. Umierali za Polskę i z Polską na ustach. Wiedzieli czym jest Ojczyzna i znali wartość wolności. Znali też jej cenę, którą sami musieli zapłacić, a którą było ich życie – dodał marszałek Ortyl.

O wadze pamięci o Żołnierzach Wyklętych mówiła w czasie sesji wojewoda podkarpacki Ewa Leniart.

- Ich śmierć stała się symbolem dla współczesnych pokoleń. To rodzaj spuścizny, ale i impuls, który płynie przez pokolenia, i który dla kolejnych pokoleń musimy zachować. Bohaterowie przez lata byli zapominani, ich historie wymazywane. Dziś jesteśmy regionem i krajem, który chlubi się z pamięci o bohaterach, którzy mimo świadomości o przeważającej sile wroga zdecydowali się na walkę. Pamięć bohaterów Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość na zawsze wpisuje się w tożsamość Podkarpacia – mówiła wojewoda.

O tym, jak przez lata przywracano pamięć o żołnierzach wyklętych mówił poseł Piotr Babinetz, przewodniczący Komisji Kultury i Środków Przekazu, przywołując osoby i instytucje związane z przywracaniem do zbiorowej pamięci losów Polaków walczących w podziemiu przeciw komunistycznej władzy.

- Zbigniew Herbert w wierszu „Pan Cogito o potrzebie ścisłości” mówił słowa, które odnoszą się do naszych obowiązków jako potomnych wobec zamordowanych bohaterów antykomunistycznego podziemia - „musimy zatem wiedzieć, policzyć dokładnie, zawołać po imieniu, opatrzyć na drogę”. W tę sprawę odzyskania wiedzy o żołnierzach wyklętych włączył się przed laty śp. Prezydent RP Lech Kaczyński. To on w 2010 roku skierował do Sejmu RP uchwałę o ustaleniu 1 marca dniem Pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Pomimo tego że wydarzyła się katastrofa Smoleńska, przed 60. Rocznicą egzekucji na żołnierzach WIN uchwała ta została przyjęta, oddając przez państwo hołd bohaterom podziemia niepodległościowego oraz przywrócenie właściwego miejsca tym bohaterom, którzy przez lata byli nie tylko niszczeni ale też szkalowani – podkreślał poseł Babinetz.

O walce podziemia niepodległościowego mówił w czasie sesji dyrektor rzeszowskiego oddziału IPN dr Dariusz Iwaneczko.

- O ludziach tych musimy pamiętać, bo oni usiłowali uratować dla Polaków niepodległość - przywołując działania, jakie podejmuje IPN, aby na różnych płaszczyznach i w różnych sferach życia i kultury upamiętnić niezłomnych. – To jest wielkie zobowiązanie dla IPN i całej Polski, aby odnaleźć doczesne szczątki tych siedmiu bohaterów, którzy zostali zamordowani, choć wiele dobrego mogli jeszcze zdziałać. Mam nadzieje ze nasze starania znajdą rozwiązanie - mówił dr Iwaneczko.

Fot. Podkarpacki Urząd Wojewódzki

Niezwykle przejmująco zabrzmiało w czasie uroczystej sesji wystąpienie Franciszka Batorego przedstawiciela Wojewódzkiej Rady Kombatanckiej, brata Józefa Batorego, zamordowanego 1 marca 1951 roku.

- 1 marca to dzień narodowej dumy, który powtarza się co roku. Dziś możemy powiedzieć miałaś Polsko wspaniałe dzieci, które w godzinie próby zachowały się jak trzeba – mówił w czasie wystąpienia 92-letni świadek historii.

- Często przemierzam polską ziemię, odwiedzam szkoły, uczelnie, spotykam się przekazując to, co działo się w tamtych czasach. Byłem jako student świadkiem tego procesu. Proces IV zarządu WIN był procesem przeciw Polsce. Sytuacja była beznadziejna, alianci zrezygnowali z pomocy, głos wspaniałych oficerów polskich sądzonych wtedy był głosem całej Polski. To nie był sąd – a zbrodnia sądowa – mówił Franciszek Batory. - Dziś mój głos jest ich głosem, im nie pozwolono powiedzieć nić przed śmiercią, śmiercią męczeńską , wybraną dla ludzi najbardziej kochających Boga. Ich winą największą było to, że ukochali Polskę pierwszą o po Bogu miłością.

Franciszek Batory zwrócił się do pedagogów, aby przekazywali młodym ludziom wiedzę o historii, uczyli postaw i wpajali narodową dumę. Na koniec wystąpienia przywołał słowa Zbigniewa Herberta „ jest mało czasu trzeba dać świadectwo” - z tym przesłaniem przemierzam Polskę od 1992 roku od dnia procesu rehabilitacyjnego, chętnie będą dawać to świadectwo, gdzie tylko będzie taka możliwość.

W czasie sesji głos zabrał także Wojciech Buczak – inicjator powstania Pomnika Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Rzeszowie, który przypomniał historię budowy monumentu.

- Pomnik powstał z inicjatywy oddolnej, która się zrodziła na posiedzeniu klubu pamięci Łukasza Cieplińskiego w IPN. Aż 300 ofiarodawców wsparło inicjatywę powstania pomnika, między innymi – samorząd województwa podkarpackiego, a także Kasa Stefczyka, rzeszowska Solidarność IPN. Wsparli nas także kombatanci, także Ci ze Stanów Zjednoczonych - mówił Buczak.

Radna Maria Napieracz z kolei przedstawiła krótką informację o budowie kolejnego pomnika poświęconego pamięci Żołnierzy Niezłomnych, który powstaje w Mielcu. Budowę tego monumentu wesprze samorząd województwa kwotą 135 tysięcy złotych.

Podczas sesji zabrzmiał także głos prof. dr hab. Jana Pisulińskiego, kierownika Zakładu Historii Najnowszej w Instytucie Historii Uniwersytetu Rzeszowskiego, osoby związanej z rodziną Łukasza Cieplińskiego.

- Jako członkowie rodziny żony płk. Łukasza Cieplińskiego jesteśmy wdzięczni za tą sesję. w imieniu swoim i mamy, a moja babcia była kuzynką Jadwigi Cieplińskiej, moja rodzina mieszkała razem. Mimo swoich doświadczeń życiowych ciocia Jadwiga była pogodną osobą, choć przeżyta trauma powodowała, że nie chciał wracać w rozmowach do tamtych trudnych chwil. W imieniu rodziny dziękujemy za Państwa starania o zachowania pamięci o bohaterach – mówił profesor Pisuliński.

Gościem sejmiku był także prof. dr hab. Grzegorz Ostasz – prorektor ds. studenckich Politechniki Rzeszowskiej, który przedstawił tło powstanie i działalności w regionie Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, przywołując sylwetki poszczególnych członków IV Zarządu Zrzeszenia.

- Kiedy Europa świętowała odzyskanie wolności, Polacy zaczynali kolejna walkę o swą niezależność płacąc za to często najwyższą cenę – mówił prof. Ostasz.

W Narodowy Dzień Pamięci radni województwa uhonorowali walkę bohaterów poprzez stanowisko Sejmiku Województwa Podkarpackiego upamiętniające Żołnierzy Wyklętych w 70 – tą rocznicę śmierci członków IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.

W stanowisku radni napisali między innymi:

Po zakończeniu II wojny światowej bohaterowie antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia nie zgodzili się na fałsz, obłudę i hipokryzję, jaką była Polska pod rządami sowieckich agentów i komunistycznych kolaborantów. Kontynuowali walkę przeciwko nowemu okupantowi, bo zamiast ucisku i dyktatu sowieckiego imperium, chcieli Polski prawdziwie wolnej i niezawisłej. Stanęli w obronie Polaków, poddanych represjom i terrorowi przez stalinowską władzę. Zwalczali funkcjonariuszy NKWD i UB, uwalniali więźniów politycznych, obnażali kłamstwa sowieckiej propagandy, podtrzymywali w narodzie ducha oporu.

Chciano pozbawić ich honoru, mieli zniknąć zupełnie z pamięci Polaków, ale kawałek postrzępionego papieru przetrwał z jakże wymownym przesłaniem. „Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą. Jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że idea chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moja wiara i moje wielkie szczęście” – to gryps Łukasza Cieplińskiego i słowa spisane do swojego syna. Tak poznaliśmy prawdę o bohaterach.

Ich odwaga i umiłowania prawdy, ich walka o prawdziwie wolną Polskę, ich heroiczna postawa były zalążkiem późniejszych historycznych walk o godną Polską m.in. protestów na Wybrzeżu w 1970 r., powstania NSZZ Solidarność czy dziedzictwa nauczania. Świętego Jana Pawła II.

Wieczorem pod pomnikiem Żołnierzy Wyklętych odbyły się uroczystości zorganizowane przez Narodowy Rzeszów i Młodzież Wszechpolską.

Specjalnie przygotowany program artystyczny pn. „Żołnierze Wyklęci” w wykonaniu uczniów i nauczycieli SP nr 28 w Rzeszowie we współpracy z MDK przy ulicy Osmeckiego 51 w Rzeszowie. Występ dostępny TUTAJ.

Biograficzna wystawa elementarna przygotowana przez Biuro Edukacji Narodowej IPN dostępna jest TUTAJ.

Red.

Fot. Anna Magda/Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4