Radny Kotula ponownie o KSW nr 1. Odpowiada na pozwy ze strony szpitala
KATEGORIA: ZDROWIE / 19 sierpnia 2021
Radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego Jacek Kotula toczący od miesięcy batalię z dyrekcją Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie, przedstawił w czwartek (19 sierpnia) informacje na temat sytuacji pacjenta, który twierdzi że w wyniku zaniedbań lekarzy KSW nr 1 stracił wzrok w jednym oku. Jacek Kotula odniósł się także do pozwu ze strony ordynator Kliniki Okulistyki w szpitalu, która posądziła go o zniesławienie. O stanowisku szpitala wobec działań radnego pisaliśmy ostatnio TUTAJ.
Pacjent chce odszkodowania
Radny Kotula miał wystąpić na czwartkowej konferencji wraz z Łukaszem Drozdem – pacjentem, który oskarża o zaniedbania personel Kliniki Okulistyki w KSW nr 1, co według niego doprowadziło w konsekwencji do utraty widzenia w prawym oku. Dyrekcja szpitala i lekarze twierdzą z kolei, że proces leczenia w placówce przebiegał zgodnie ze sztuką medyczną. Ich zdaniem ostatnie oskarżenia wobec KSW nr 1, które głównie formułowane są z inicjatywy Jacka Kotuli, to próba dezorganizacji pracy kliniki i szpitala. Łukasz Drozd jednak nie pojawił się na czwartkowej konferencji ponieważ wyjechał do Katowic na kolejny zabieg.
- Niestety stan jego oka się pogorszył i konieczny był wyjazd do Katowic na zabieg. Możemy jednak przekazać, że pan Łukasz przesłał do szpitala pozew o odszkodowanie za zniszczone zdrowie, dzisiaj mieliśmy mówić o tym jakiej kwoty się domaga i kogo będzie wskazywał na świadków. - mówił przed szpitalem Jacek Kotula.
Mężczyzna oprócz problemów zdrowotnych zmaga się z kłopotami finansowymi, stracił pracę i grozi mu eksmisja Jak poinformował Jacek Kotula, na razie do tego nie doszło dzięki pomocy prawnika. Uruchomiono również internetową zbiórkę na pomoc pacjentowi w spłacie zadłużenia.
Odpowiedź na pozwy
Radny Jacek Kotula odniósł się również do sprawy karnej jaką wytoczyła mu ordynator Klinki Okulistyki w KSW nr 1 Aneta Lewicka-Chomont, która oskarża go o zniesławienie. Chodzi o słowa radnego, który stwierdził, że dr Lewicka-Chomont „jest jedynym ordynatorem w Polsce nie potrafiącym operować”. Kierownik Kliniki Okulistyki w KSW nr 1 domaga się od radnego przeprosin oraz zadośćuczynienia w wysokości 70 tysięcy złotych na hospicjum dla dzieci i dodatkowo 30 tysięcy dla niej jako poszkodowanej. Dotąd odbyły się już dwie rozprawy, jednak bez rozstrzygnięcia, kolejna odbędzie się 21 września.
Jacek Kotula w odpowiedzi na to broni się, że użył tych słów opierając się na różnych dokumentach, które krążyły w szpitalu. Chodzi m.in. o pismo nieżyjącego już dyrektora KSW nr 1 Tadeusza Pióro do Okręgowej Izby Lekarskiej na temat kwalifikacji i umiejętności kierownik Kliniki Okulistyki oraz personelu. Radny Kotula powołuje się także na list lekarzy Kliniki Okulistyki z października 2020 roku do marszałka Władysława Ortyla, w którym oskarżano ordynator Lewicką-Chomont o mobbing i złe zarządzanie kliniką. Na tym radny sejmiku chce głównie oprzeć swoją linię obrony.
Oprócz pozwu ze strony dr Lewickiej-Chomont, Jacek Kotula miał być również pozwany przez szpital i dyrektora placówki Janusza Ławińskiego. Radny sejmiku twierdzi, że do tej pory nie dostał żadnego pisma w tej sprawie.
- Dyrektor Ławiński od dawna wygraża że mnie pozwie, nie dostałem żadnego pisma z sądu - oznajmił radny Kotula.
Karol Woliński