Trzy defibrylatory dla Podkarpacia. Od Fundacji PZU na pomoc uchodźcom

KATEGORIA: ZDROWIE / 24 maja 2022

Fot. Michał Hubala/Biuro Prasowe UMWP

Trzy defibrylatory LIFEPAK 15 na potrzeby granicznych punktów medycznych otrzymały Wojewódzkie Stacje Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie i w Przemyślu oraz Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe w Sanoku. Nowoczesny sprzęt został podarowany przez Fundację PZU i ma być wykorzystany głównie do niesienia pomocy medycznej uchodźcom.

Potrzebny sprzęt

Przekazanie sprzętu odbyło się we wtorek (24 maja) w Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie. W wydarzeniu wziął udział marszałek województwa Władysław Ortyl, który mówił, że choć fala uchodźców znacznie zmalała i nasze przejścia graniczne przekracza znacznie mniej Ukraińców niż na początku wojny, to taki sprzęt jest bardzo potrzebny.

- Medyczne punkty graniczne, które służą osobom przekraczającym granicę, są nadal w gotowości. Problem związany z uchodźcami będzie trwał jako zjawisko, musimy się na to cały czasy przygotowywać i odsłaniać nowe sprawy, nowe wyzwania – mówił marszałek Ortyl.

Fot. Michał Hubala/Biuro Prasowe UMWP

W imieniu Fundacji PZU sprzęt przekazała Katarzyna Worosz – Walawender - dyrektor oddziału sprzedaży korporacyjnej w rzeszowskim oddziale PZU, która podkreśliła, że grupa PZU od początku agresji Rosji na Ukrainę aktywnie uczestnicy w pomocy na rzecz uchodźców, osób które pozostały w Ukrainie, a także wspiera samorządy i instytucje działające w przygranicznych województwach.

Fot. Michał Hubala/Biuro Prasowe UMWP

- PZU uczestniczy w tej pomocy bardzo aktywnie. Od początku wojny udzieliliśmy pomocy na kwotę 12 mln złotych. 7,5 mln złotych to są koszty polis ubezpieczenia OC dla Ukraińców przyjeżdżających do Polski. To bezprecedensowa akcja. A 4,5 mln złotych to pomoc doraźna, którą świadczymy dla instytucji niosących wsparcie na terenie województwa podkarpackiego i lubelskiego – mówiła Katarzyna Worosz-Walawender.

Jeden defibrylator dla Rzeszowa

Jak przekazała przedstawicielka PZU, jej grupa prowadzi też pomoc w zakresie medycznym, między innymi poprzez zakup potrzebnego sprzętu medycznego. Tym razem są to trzy defibrylatory przekazane stacjom pogotowia na Podkarpaciu. Jeden z defibrylatorów trafił do Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie. Dyrektor tej placówki Andrzej Kwiatkowski dziękując fundacji PZU za przekazane defibrylatory, mówił że cieszy się, iż wszyscy wiedzą już, jak ważne jest ratownictwo medyczne.

- Ten sprzęt będzie służył nie tylko nam, ale także naszym gościom z Ukrainy. On będzie wykorzystany w każdym momencie, kiedy będzie potrzebny - zapewniał dyrektor Andrzej Kwiatkowski.

Fot. Michał Hubala/Biuro Prasowe UMWP

Drugi defibrylator trafi do Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego. Jego dyrektor, Beata Pieszczoch, powiedziała, że to urządzenie bardzo się przyda.

- Zaraz po utworzeniu punktu medycznego na przejściu granicznym mieliśmy nagłe zatrzymanie krążenia, gdzie defibrylacja uratowała ludzkie życie, pacjent z zawałem trafił do szpitala i wszystko przebiegło pomyślnie – powiedziała dyrektor Beata Pieszczoch.

Fot. Michał Hubala/Biuro Prasowe UMWP

Ostatni defibrylator został przekazany do Przemyśla. Rafał Kijanka, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu mówił o zaletach przekazanych urządzeń.

- To urządzenie może zmierzyć ciśnienie, poziom saturacji, możemy nim wykonać także kardiowersję, elektrostymulację, możemy wykonać automatyczną lub ręczną defibrylację. Dodatkowo to urządzenie może wysłać dane, wszystkie te parametry życiowe, które ratownik mierzy w warunkach ambulansu do pracowni hemodynamiki, tam gdzie będzie zawieziony pacjent – wyjaśniał dyrektor Rafał Kijanka.

Fot. Michał Hubala/Biuro Prasowe UMWP

Defibrylatory służą do monitorowania funkcji życiowych i mogą być używane zarówno w punktach medycznych na granicy, jak też w ambulansach przy przewożeniu pacjentów. Przekazane defibrylatory mają wiele funkcji. Umożliwiają między innymi monitorowanie saturacji, pomiar tlenku węgla w wydychanym powietrzu, co pozwala ustalić czy pacjent jest zatruty. Dzięki temu urządzeniu można zmierzyć ciśnienie oraz temperaturę pacjenta, sprawdzając czy nie jest w hipotermii. Wartość rynkowa jednego defibrylatora to ponad 84 tysiące złotych.

Wokul

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4