„Łukasiewicz” na finiszu. Byliśmy w Podkarpackim Centrum Nauki. ZDJĘCIA

KATEGORIA: EDUKACJA / 22 lipca 2022

Fot. Paweł Bialic

Budynek Podkarpackiego Centrum Nauki „Łukasiewicz” w Jasionce jest już gotowy. W środku trwają ostatnie prace wykończeniowe oraz montaż ekspozycji. W piątek (22 lipca) po raz pierwszy mogliśmy zwiedzić obiekt, do którego pierwsi zwiedzający będą mogli wejść w I kwartale przyszłego roku. Inwestycja kosztowała 94 mln zł i ma być wizytówką Podkarpacia.

Na razie dziedziniec przez budynkiem jest pusty, ale docelowo także na nim pojawią się na nim eksponaty. Zwiedzających będzie witał oryginalny samolot An-2. To symbol dawnej potęgi przemysłu lotniczego w naszym regionie, bo prawie 12 tys. takich maszyn zostało wyprodukowanych w Mielcu. Popularny „Antek” nie będzie jednak tylko dekoracją. Zostanie odpowiednio przerobiony, będzie widać jego konstrukcję. Zostanie udostępniony do zwiedzania nawet przez 10-osobowe grupy.

Sam budynek centrum, którego owalny kształt wpisuje się w nowoczesne otoczenie, inspirowany jest kształtami sterowca, helisy DNA i orbity. W środku przy wejściu pojawi się fotoplastikon ze dużymi zdjęciami z epoki Ignacego Łukasiewicza – podkarpackiego wynalazcy, odkrywcy ropy naftowej, patrona PCN, a w pobliżu model dzwonu. W tym miejscu przy wejściu będzie też eksponowana lampa Łukasiewicza, która była niedawno prezentowana na Expo w Dubaju.

Na razie wnętrze obiektu jest jeszcze w dużym stopniu puste. Wyposażanie w ekspozycje dopiero trwa. We wnętrzu przywitał nas surowy beton. W szarościach utrzymane są podłogi i schody. Ściany natomiast są białe. Na sufitach zainstalowano czarne kraty przykrywające widoczne mimo to instalacje. Jednak mimo takiej aranżacji w środku jest sporo światła – dzięki dużym przeszkleniom od frontu, a także atrium zwieńczonego przeszklonym dachem. Tu zawiśnie wielki model kuli ziemskiej o średnicy 4,5 metra.

Cały obiekt będzie mieć ponad 6,5 tys. m kw. powierzchni, z tego 3 tys. m kw. zajmie przestrzeń wystawiennicza, na której rozlokowane będą interaktywne wystawy. Budynek ma cztery kondygnacje, w tym jedną podziemną. Obok parking na 130 samochodów.

„Łukasiewicz” ma rozbudzać innowacyjność już u najmłodszych

W piątek w „Łukasiewiczu” obradował Zarząd Województwa Podkarpackiego. Posiedzenie, w którym wzięli udział m.in. Małgorzata Jarosińska-Jedynak – sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, podkarpacki kurator oświaty – Małgorzata Rauch, a także dyrektorzy departamentów oraz jednostek podległych Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Podkarpackiego poświęcone było w całości omówieniu tego, na jakim etapie są prace dotyczące centrum oraz jak w przyszłości ma funkcjonować nowa placówka.

Później, w czasie konferencji prasowej najważniejsze informacje dotyczące PCN „Łukasiewicz” zostały przedstawione dziennikarzom.

- Podkarpackie Centrum Nauki nabiera już realnych kształtów. Jak Państwo widzą jesteśmy w procesie odbiorowym inwestycji. Budowa była prowadzony bardzo sprawnie przez firmę Warbud. Dziś na zarządzie przypomnieliśmy realizację tego wielkiego projektu bo tak trzeba o nim myśleć - mówi marszałek Władysław Ortyl. - Podkarpackie Centrum Nauki to nie tylko budowla, to także wyposażenie, ludzie, oraz inicjatywa, aktywność wielu środowisk, które zajmowały i zajmują się w dalszym ciągu popularyzacją innowacji.

Fot. Paweł Bialic

Jak podkreślał marszałek na całe przedsięwzięcie zostało wydane prawie 100 mln zł.

- Przedsięwzięcie, które jest zlokalizowane w obszarze aktywności gospodarczej województwa podkarpackiego. Ci, którzy będą odwiedzali centrum będą mieli też okazję zobaczyć jego otoczenie, w którym ono funkcjonuje, czyli lotnisko, strefę przemysłową, inkubator przedsiębiorczości, Centrum Wystawienniczo-Kongresowe i całą infrastrukturę komunikacyjną – mówił marszałek Ortyl.

Jak zaznaczał marszałek, w przypadku PCN mamy do czynienia nie tylko z piękną architekturą, ale także z innowacyjnym podejściem do popularyzacji nauki i innowacji.

- Rozpoczynamy proces zabudowy wyposażenia, czyli wszystkich instalacji, które będą popularyzowały naukę, w kilku obszarach, a w szczególności związanych z naszymi inteligentnymi specjalizacjami. Cieszymy się, że ten projekt zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu. Chcemy, aby te prace przygotowawcze zakończyły się w tym roku, abyśmy od początku nowego roku mogli otworzyć centrum dla uczniów – powiedział Władysław Ortyl, dodając, że będą to uczniowie nie tylko z Podkarpacia, a PCN będzie oddziaływało swoją aktywnością poza granice regionu.

Jak dodawał Ortyl, PCN nie mogłoby powstać bez udziału środków unijnych ze starej perspektywy finansowej Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego. To ponad 76,3 mln zł. Pozostałe ponad 17,75 mln zł pochodzi z budżetu województwa. Kolejne 1,41 mln zł stanowi dotacja na rozpoczęcie funkcjonowania również z budżetu województwa.

Obecna na konferencji wiceminister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak podkreślając rolę funduszy unijnych w powstaniu PCN mówiła, że marszałkowie województw pozazdrościli trochę Centrum Nauki „Kopernik” w Warszawie i chcieli stworzyć w swoich regionach mniejsze centra bazujące na tamtej idei. Do starań o środki europejskie na budowę takich centrów wystartowało aż 12 regionów. Tok trudnych negocjacji z Komisją Europejską przebrnęło jednak tylko 6.

- Podkarpacie jest jednym z tych sześciu - zaznaczyła Jarosińska-Jedynak. Pierwsze, ale dużo mniejsze centrum (wartość 25 mln zł) zostało otwarte w województwie podlaskim w sierpniu 2020 r. - Myślę, że kolejnym będzie właśnie to podkarpackie centrum tutaj w Jasionce.

Fot. Paweł Bialic

Wiceminister zwróciła uwagę także na inny ważny aspekt budowy „Łukasiewicza”.

- Czekamy, aby te spektakularne rozwiązania, które będą tutaj prezentowane odnalazły się później w gospodarce, bo dzisiaj nie wystarczy tylko i wyłącznie uzbrajać tereny inwestycyjne i przedstawiać i udostępniać je przedsiębiorcom. Dzisiaj trzeba stawiać właśnie na tego typu rozwiązania. Na Podkarpackie Centrum Nauki, na Podkarpackie Centrum Innowacji, tak abyśmy ten zalążek innowacji, biznesu, tworzenia dobrych rozwiązań mieli już od najmłodszych lat, abyśmy budowali wśród dzieci i młodzieży świadomość innowacji i dzięki temu nasz region będzie prekursorem innowacyjnych projektów, które będą przyczyniać się do rozwoju Podkarpacia i całej Polski – powiedziała Małgorzata Jarosińska-Jedynak.

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej podkreślała, że istotne jest to, iż z placówki będą korzystać nie tylko dzieci i młodzież.

- Ale również seniorzy, bo to co będzie się tutaj działo będzie bazować na regionalnych inteligentnych specjalizacjach, czyli m.in. kosmonautyce, lotnictwie, ale przede wszystkim jakości życia i tym jak to życie toczy się wokół nas - mówiła Jarosińska-Jedynak, dodając, że bardzo istotne są kwestie dostępnościowe i zarazem dziękując za zastosowane rozwiązania dla seniorów i osób z niepełnosprawnościami.

Dziennie zwiedzi nawet 1000 osób

O szczegółach dotyczących inwestycji mówił Tomasz Michalski, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Domu Kultury, który koordynuje cały projekt.

- Mamy już wydatkowane trzy czwarte wszystkich środków. Budynek jest już gotowy, jest już po odbiorze, jest już w naszym użytkowaniu. Obecnie trwa montaż części eksponatów i ekspozycji. Odbywa się w dużym tempie - podkreślał Michalski. - Co najważniejsze, nie widzimy tutaj, jakichś zagrożeń, co do zakończenia tego projektu do końca roku. Chcielibyśmy jak najszybciej otworzyć go i udostępnić jego zasoby tym wszystkim, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej i poznać świat.

Prace przy wyposażaniu PCN powoli zmierzają do finału.

- Podpisaliśmy umowę na wyposażenie informatyczne, jesteśmy po kolejnych postępowaniach jeżeli chodzi o wyposażenie laboratoriów, dostawę mebli czy innego wyposażenia. Pozostały nam dwie rzeczy, to jest system biletowy oraz mobilne planetarium 3D, za pomocą którego chcemy wzmocnić naszą siłę oddziaływania w regionie - wyjaśniał dyrektor Tomasz Michalski. - Będzie ono uczestniczyło we wszystkich ważniejszych wydarzeniach popularyzujących naukę w na Podkarpaciu.

W tej chwili odebrano już 37 eksponatów z wszystkich planowanych 213. Są one w większości wystawą mobilną i na razie są przechowywane w WDK. PCN czeka na dostawę samochodów do wystawy mobilnej, Michalski liczy, że uda się ją uruchomić jesienią.

- W połowie grudnia zaprosimy na inaugurację Podkarpackiego Centrum Nauki. Wówczas projekt zostanie zakończony, a udostępnienie dla zwiedzających nastąpi w pierwszym kwartale przyszłego roku - wyjaśnił dyrektor Michalski. To będzie zależało od tempa naboru pracowników, którzy muszą nabrać doświadczenia, trzeba też będzie przetestować ekspozycje.

Fot. Paweł Bialic

Na razie PCN skupia się na naborze pracowników technicznych. Ile osób będzie docelowo zatrudniać „Łukasiewicz”?

- W planie jest 53 osoby, z tego 16 będzie pełniło funkcje animatorów-edukatorów, 12 to będą instruktorzy zajęć laboratoryjnych, kolejną grupą są pracownicy serwisu technicznego oraz pracownicy administracji i działu sprzedaży biletów - wyjaśnił Tomasz Michalski.

PCN „Łukasiewicz” nie będzie w stanie finansować się samo. Założenie jest takie, by wpływy biletowe pokrywały około połowę kosztów funkcjonowania tej instytucji. - Żadne centrum nauki nie jest w stanie utrzymać się z wpływów z biletów - podkreślał Michalski. Pozostałą część w formie dotacji przekaże Urząd Marszałkowski. Teraz przewidziano na ten cel ponad milion złotych.

Natomiast cena biletu normalnego ma być na poziomie seansu kinowego. Będzie oczywiście cały system biletowy z biletami ulgowymi i grupowymi. Jeszcze w 2018 r. zakładano, że bilet normalny będzie kosztował 20 zł, a ulgowy 15 zł. Przy obecnej inflacji to już raczej niemożliwe.

Wstępne założenia mówią o 300 tys. zwiedzających rocznie, czyli około 1000 osób dziennie. - Byłoby to bardzo dobrym wynikiem - stwierdził dyrektor Michalski. Jednocześnie w budynku może przebywać około 800 osób, czas zwiedzania to średnio 2-3 godziny (nie licząc pobytu w laboratoriach). - Mamy więc szansę, by było to nawet więcej niż tysiąc - zaznaczał Michalski.

„Łukasiewicz” będzie dostępny przez sześć dni w tygodniu, od wtorku do niedzieli. Od wtorku do piątku w godz. od 8 do 16 (lub 9 do 17) centrum będzie nastawione na grupy zorganizowane – głównie ze szkół. Od piątkowego popołudnia do niedzieli będzie nastawione bardziej na indywidualnych zwiedzających, rodziny z dziećmi i seniorów.

Jakie ekspozycje zobaczą goście PCN?

W centrum będzie pięć laboratoriów: chemiczne, fizyczne, biologiczno-ekologiczne, pracownia robotyczno-informatyczna i pracownia warsztatowa do majsterkowania i prac ręcznych. Z laboratoriów będzie mogło skorzystać trzy grupy w ciągu dnia. Udział w zajęciach laboratoryjnych będzie jednak oddzielnie płatny. Także niektóre eksponaty będą oddzielnie biletowane. Dotyczy to m.in. wspomnianego samolotu An-2, czy symulatora samolotu, w którym będzie można zasiąść za sterami i odczuć wrażenia jak w prawdziwej maszynie latającej, a który stanie na parterze PCN.

PCN „Łukasiewicz” otwarte jest na współpracę z uczelniami: Politechniką Rzeszowską i Uniwersytetem Rzeszowskim oraz z firmami z otoczenia w Jasionce. Michalski liczy, że Dolina Lotnicza przekaże na rzecz centrum eksponaty - silniki lotnicze i ich elementy.

W pobliżu kas biletowych pojawi się też część gastronomiczna.

Przestrzeń parteru będzie przeznaczona dla wystawy „Lotnictwo”. Tu pojawi się wspomniany symulator, a także m.in. wystawa modeli statków latających. Obok będzie oddzielona stacjonarna wystawa dla dzieci w wieku 3-6 lat „Zabawki edukacyjne”.

Na pierwszym piętrze pojawi się wystawa „Przyroda”, część wystawy „Żyję” oraz część wystawy uzupełniającej, w tym łaziki marsjańskie. Na tym poziomie są też zlokalizowane wspomniane laboratoria.

Drugie piętro przeznaczone jest dla największej ekspozycji (90 eksponatów) w ramach wystawy „Żyję”, demonstrującej jak odbieramy świat za pomocą zmysłów. Część eksponatów jest już gotowa, np. prezentujący siłę tarcia. Przy wystawach pojawią się instrukcje po polsku, angielsku, ukraińsku i słowacku. Ekspozycje przygotowuje ośmiu wykonawców.

Z drugiego piętra przez antresolę wychodzi się na taras widokowy o powierzchni około 40 metrów kw. Tam z wysokości ok. 15-16 metrów można podziwiać okoliczną panoramę. Na pierwszym planie widać lotnisko i samoloty. Na dalszym przy odpowiednim oświetleniu panoramę Rzeszowa i najwyższe charakterystyczne budowle, ,w tym pylon mostu Mazowieckiego, czy wieżowce na Pobitnem.

Na dachu PCN powstała instalacja fotowoltaiczna. Obiekt posiada pompy ciepła i kotłownię gazową. Większość sprzętu i wystaw interaktywnych jest energooszczędna.

Podkarpackie Centrum Nauki „Łukasiewicz” powstało tuż obok Centrum Wystawienniczo-Konferencyjnego G2A Arena i Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka. Precyzyjnie znajduje się już w sąsiedniej miejscowości – Tajęcinie.

Krzysztof Kuchta

Fotorelacja: Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4