Podając się za policjantów wyłudzili kilkanaście tys. zł od mieszkanek Rzeszowa

KATEGORIA: BEZPIECZEŃSTWO / 3 września 2020

Fot. Pixabay.com

Policjanci wyjaśniają okoliczności oszustwa, do którego doszło w środę (2 września) w Rzeszowie. Przestępcy, podając się za policjantów, wyłudzili kilkanaście tysięcy złotych. Przekonali dwie kobiety, że prowadzą akcję przeciwko oszustom. Do jej powodzenia niezbędne jest przekazanie pieniędzy. Pokrzywdzone, matka i córka, uwierzyły im i przekazały pieniądze. Niestety policjantów zawiadomiły już po fakcie.

- Do zdarzenia doszło wczoraj w Rzeszowie. Najpierw przed południem na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który poinformowała 57-letnią kobietę, że są do niej dwa listy z banku. W celu ich dostarczenia potrzebował potwierdzenia adresy i godziny, o której będzie w domu - wyjaśnia nadkom. Adam Szeląg, . oficer prasowy rzeszowskiej policji.

Po kilku godzinach na ten sam telefon zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował kobietę, że przed południem w sprawie bankowej dzwonili do niej oszuści, a policjanci prowadzą przeciwko nim akcję. Poprosił by wzięła udział w tej akcji. Dla uwiarygodnienia miała zadzwonić pod nr 997. Kobiecie wydawało się, że połączyła się z policją. Ponieważ z uwagi na stan zdrowia nie mogła wyjść z domu, w rozmowę z rzekomymi policjantami włączyła się córka pokrzywdzonej.

- Oszuści zadzwonili na jej telefon komórkowy i wtedy polecili wybrać z banku pieniądze. Niestety i ona uwierzyła w legendę. Z banku wybrała pieniądze i przekazała je wskazanemu mężczyźnie. Przez cały czas oszuści utrzymywali z nią połączenie. Gdy zaczęła mieć wątpliwości, rozmówca naciskał na nią twierdząc, że akcja może się nie udać. Kilka minut po przekazaniu pieniędzy, oszust rozłączył się i kontakt z nim się urwał. Wtedy kobieta zawiadomiła policjantów - relacjonuje nadkom. Szeląg.

Policja przypomina:

Policjanci nie rozmawiają o prowadzonych przez siebie sprawach przez telefon! NIGDY nie proszą o wypłacanie i przekazywanie jakichkolwiek pieniędzy w celu ich zabezpieczenia przed oszustami.

- Pamiętajmy, że oszuści grają na emocjach. Aby zmanipulować potencjalną ofiarę wykorzystują litość, strach, niepewność – wszystko po to, aby zdobyć informacje o posiadanych oszczędnościach oraz doprowadzić do przekazania tych pieniędzy oszustom. Jak pokazuje opisany przykład, ich ofiarami mogą stać się nie tylko seniorzy - zaznacza rzecznik rzeszowskiej komendy. - W razie podobnych telefonów należy się przede wszystkim skutecznie rozłączyć i zadzwonić pod nr 112, z którego zostaniemy przekierowani na policję.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4