Robi się coraz ostrzej. Fijołek atakuje Strojnego. Ten składa pozew do sądu
KATEGORIA: POLITYKA / 27 marca 2024
Środowa konferencja Razem dla Rzeszowa i Jacka StrojnegoFot. Karol Woliński
Kampania wyborcza staje się coraz ostrzejsza. Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, ubiegający się o kolejną kadencję w ratuszu, zarzuca swojemu kontrkandydatowi Jackowi Strojnemu i kandydatom do Rady Miasta z komitetu Razem dla Rzeszowa, że mają ukryte związki z Prawem i Sprawiedliwością. Strojny odpowiedział na te twierdzenia pozwem sądowym w trybie wyborczym.
Fijołek o „Nowinach”
We wtorek (26 marca) prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek wraz z radnymi swojego klubu oraz przedstawicielami partii politycznych, które popierają go w wyborach prezydenckich, w tym wojewodą podkarpackim Teresą Kubas-Hul, podniosłym tonem ogłaszał koniec „mrocznego czasu” dla niezależnych mediów. Wszystko to w związku ze zwolnieniem redaktora naczelnego rzeszowskich „Nowin” Arkadiusza Rogowskiego, który przejął rządy w tym tytule po tym jak wydawnictwo Polska Press stało się własnością państwowego Orlenu. W piątek 22 marca stanowisko po Rogowskim jako pełniący obowiązki przejął jego dotychczasowy zastępca Marcin Żminkowski.
Fijołek podczas konferencji twierdził, że „Nowiny” sprzyjały Prawu i Sprawiedliwości, a on sam był tam permanentnie szkalowany i niedopuszczany do słowa, choć sam jednocześnie przyznawał, że „machał na to ręką” przez blisko trzy lata. Dopiero teraz, gdy w gazecie rozpoczęły się zmiany będące następstwem przejęcia władzy przez rząd Donalda Tuska, prezydent Rzeszowa odważył się mówić otwarcie o tym, co jego zdaniem złego działo się w „Nowinach”.
- Mamy już pełną wolność, czas pełnej prawdy w tym mieście - oznajmił prezydent Rzeszowa.
Atak na RdR
Triumfalna konferencja prasowa Fijołka i jego środowiska, nie służyła jednak tylko ogłoszeniu „dobrej zmiany” w „Nowinach”. Wydaje się, że głównym celem prezydenta, był atak na jednego z jego kontrkandydatów w wyborach Jacka Strojnego z Razem dla Rzeszowa. Fijołek twierdził, że Strojny, jak i jego kandydaci do Rady Miasta, kreują się na apolitycznych, a jego zdaniem tak naprawdę mają ukryte związki z Prawem i Sprawiedliwością, które, co ciekawe przecież również wystawiło kandydatów w wyborach. Wiązał to wszystko z tym, że przedstawiciele RdR udzielali się też na łamach wspomnianych „Nowin”.
- Dzisiaj ci, którzy na łamach tej gazety atakowali mnie bez pardonu przez 2,5 roku, założyli udający niezależny bezpartyjny komitet, a tak naprawdę to komitet, któremu „pisowska” propaganda służyła im dzielnie, by mnie oczerniać - twierdził Fijołek.
Wtorkowa konferencja Konrada Fijołka i popierających go środowisk przed redakcją „Nowin”Fot. Viperis
Prym w ujawnianiu rzekomych związków RdR i PiS wiódł podczas konferencji jeden z bliskich współpracowników prezydenta, lider jego klubu radnych Tomasz Kamiński. Twierdził, że pod ładnym logiem Razem dla Rzeszowa kryje się „złowrogi” PiS.
Jakie przedstawiał na to dowody? Mowa tu o zdjęciu jednej z obecnych kandydatek RdR Elżbiety Niedzielskiej na wieczorze wyborczym kandydatki PiS na prezydenta Ewy Leniart w 2021 roku. Kamiński twierdził, że wspomniane „Nowiny” miały być polem dla RdR do ataków na obecnego prezydenta. Wymienił też nazwiska Rafała Kuliga, Adama Napiórkowskiego, Adama Moczulskiego, Eweliny Kloc, czyli kolejnych kandydatów RdR do Rady Miasta.
- Ci ludzie wcześniej startowali z PiS-u, wspierali polityków PiS-u. Dzisiaj by oszukać mieszkańców, bo PiS nie jest trendy założyli pseudo-organizację pod nazwą Razem dla Rzeszowa – stwierdził wiceprzewodniczący Rady Miasta.
- Dziękuję za dwa słowa prawdy dopowiadał prezydent Fijołek.
Dodajmy, że ruch Razem dla Rzeszowa zawiązał się w 2020 r., a przekształcił w stowarzyszenie w 2023 r.
Strojny odpowiada
Na reakcję Jacka Strojnego i jego sztabu nie trzeba było długo czekać. Kandydat RdR dzień później zorganizował konferencję prasową, na której odniósł się do wystąpień prezydenta Fijołka i wiceprzewodniczącego Rady Miasta Tomasza Kamińskiego.
- Zostaliśmy brutalnie zaatakowani, nasz największy atut, czyli apolityczność, został podważony. Skoro prezydent Fijołek zaczął negatywną kampanię, to my również chcemy odnieść się do tego stylu - stwierdził w czasie środowej (27 marca) konferencji Strojny.
Jacek StrojnyFot. Karol Woliński
Strojny zarzucał Fijołkowi szereg kłamstw na jego temat oraz komitetu, z którego startuje. Na twierdzenia, że jest powiązany z Prawem i Sprawiedliwością, odpowiadał że nie ma żadnej przynależności partyjnej. Na dowód swojej niezależności podkreślał, że za rządów PiS pracował jako konsultant w rządowym biurze monitorowania projektów strategicznych oraz w Związku Miast Polskich, który kojarzony jest głównie z samorządowcami popieranymi przez Koalicję Obywatelską.
- Gdybym był powiązany z jakąkolwiek partią polityczną, nie miałbym szans pracować jednocześnie dla samorządu i wspierając administrację centralną - tłumaczył kandydat na prezydenta.
A co z kandydatami wymienionymi przez Tomasza Kamińskiego, którzy mieli startować w przeszłości z list PiS? Strojny przyznał, że spośród 4 wspomnianych osób tylko jedna (Adam Napiórkowski) startowała z ramienia tej partii. Kandydat RdR kontrował też narrację Fijołka przypominając, że obecna wiceprezydent Rzeszowa Krystyna Stachowska pięć lat temu również była kandydatką PiS do Rady Miejskiej w Tyczynie (z Matysówki później włączonej do Rzeszowa).
- Nieprawdą jest jakoby Elżbieta Niedzielska, Adam Moczulski, Ewelina Kloc, czy Jacek Strojny byli kandydatami z list PiS. Nie startowali nigdy w żadnych wyborach, można to sprawdzić w PKW. To kłamstwo wyborcze - mówił Artur Polakiewicz, pełnomocnik wyborczy Razem dla Rzeszowa i kandydat na radnego tego komitetu.
Artur Polakiewicz (z lewej)Fot. Karol Woliński
Pozew i reakcja Szumnego
Strojny i jego ludzie nie poprzestali tylko na środowej konferencji. W ten sam dzień złożyli do Sądu Okręgowego w Rzeszowie wniosek o wydanie orzeczenia w trybie wyborczym w związku ze słowami, które zostały wypowiedziane przez Fijołka i Kamińskiego. Domagają się w nim zakazu rozpowszechniania informacji, które padły podczas wtorkowej konferencji prasowej oraz sprostowania nieprawdziwych ich zdaniem słów. Miałoby ono zostać wygłoszone podczas konferencji z udziałem lokalnych mediów oraz opublikowane w prasie, telewizji i radiu.
RdR wnioskują również o to by Konrad Fijołek i Tomasz Kamiński wpłacili po 20 tys. zł rzecz Fundacji Batorego, Akcja „Masz Głos”. Zgodnie z przepisami wniosek o wydanie orzeczenia w trybie wyborczym ma zostać rozpatrzony przez w ciągu 24 godzin od momentu jego złożenia.
Do sprawy sporu pomiędzy Strojnym i Fijołkiem odniósł się w środę kandydat PiS na prezydenta Rzeszowa Waldemar Szumny. Jego zdaniem obecny prezydent powinien porzucić tak agresywny język debaty wyborczej.
- Zaprezentowany pogląd przez Konrada Fijołka, że Jacek Strojny i Razem dla Rzeszowa byli „ukrytym PiS-em”, jest bezsensowny - powiedział w swym oświadczeniu Szumny. Szerzej o oświadczeniu kandydata PiS Waldemara Szumnego piszemy TUTAJ. Do sprawy wrócimy.
Karol Woliński