Wiadukt planowany przy ul. Hoffmanowej wzbudza protesty. Co zrobi ratusz?

KATEGORIA: INWESTYCJE / 7 stycznia 2022

Wiadukt łączący ul. Wyspiańskiego i ul. Hoffmanowej ma przebiegać właśnie w tym miejscu tuż obok widocznych bloków RSM na osiedlu Pułaskiego
Fot. Paweł Bialic

Rada Osiedla „Śródmieście” Rzeszowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej sprzeciwia się proponowanemu przebiegowi wiaduktu, który ma połączyć ul. Wyspiańskiego z ul. Hoffmanowej. Planowane połączenie miałoby według spółdzielni i mieszkańców negatywnie wpłynąć na warunki mieszkaniowe w blokach przy ul. Pułaskiego. Władze Rzeszowa na razie chcą spotkać się z mieszkańcami i omówić wszelkie zastrzeżenia.

Przypomnijmy, że miasto w ubiegłym roku ogłosiło przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej połączenia drogowego ulic Wyspiańskiego i Hoffmanowej oraz wiaduktu nad torami kolejowymi. To inwestycja oczekiwana od lat, dla realizacji której – również od lat - przeszkodą był głównie problem z pozyskaniem gruntów od wojska.

Nowe władze miasta w ramach nowego otwarcia rozmowy z wojskiem podjęły, ale nie czekając na ich rezultat zdecydowano też o rozpoczęciu przygotowań do inwestycji, choćby miała najpierw powstać w okrojonej formie – omijając grunty użytkowane przez 21. Brygadę Strzelców Podhalańskich. Według koncepcji dołączonej do specyfikacji przetargu nowe połączenie drogowe byłoby w pierwszym etapie tylko jednojezdniowe i zaprojektowane właśnie tak, by ominąć tereny należące do wojska. Otwarcie ofert w przetargu zaplanowano na 17 stycznia.

Mieszkańcy protestują

Gdy wydawało się, że w końcu nastały lepsze czasy dla tej inwestycji pojawił się jednak kolejny problem. Przeciwko nie nowemu przebiegowi wiaduktu zaproponowanemu w koncepcji funkcjonalno-użytkowej opracowanej w 2013 roku protestuje Rada Osiedla „Śródmieście” Rzeszowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Powód? Planowany wiadukt ma być zlokalizowany tylko 20 metrów od zachodnich, szczytowych ścian budynków nr 7 i 9 przy ul. Pułaskiego, a jego wysokość ma mieć 6 metrów.

- W związku z tym mieszkańcy bloków nr 7 i 9, ale również bloku nr 5, będą mieli obniżony komfort zamieszkania. Chodzi przede wszystkim o hałas jaki wygeneruje ruch samochodów na planowanym wiadukcie - informuje kierownik administracji Osiedla Śródmieście RSM Zbigniew Lis.

Kwestię zbyt bliskiej budowy wiaduktu od bloków na ul. Pułaskiego wzbudziła w ostatnim czasie również dyskusję na Facebooku.

- Idea łączenia rozdzielonych torami i rzeką części miasta jest OK, ale ta koncepcja jest chora. Wiadukt 20 metrów od ściany bloku? Kto wpadł na ten pomysł z piekła rodem - napisał na jednej z grup dyskusyjnych pan Radosław, który dodał, że na osiedlu Pułaskiego mieszkają głównie osoby starsze.

- Można ich zlekceważyć. No chyba, że trzeba będzie zagłosować w wyborach na prezydenta miasta. Wtedy znowu będą potrzebni i ważni... - czytamy we wpisie.

Z drugiej strony padają wpisy mówiące o tym, że nie ma innej technicznej możliwości, aby zlokalizować wiadukt w innym miejscu. Pojawiły się również propozycje budowy tunelu zamiast wiaduktu. To wydaje się jednak trudne do zrealizowania przede wszystkim z uwagi na wysokie koszty, chodzi przecież o teren stacji kolejowej, w dodatku w pobliżu przepływa Mikośka.

Będą rozmowy z miastem

Rada Osiedla „Śródmieście” RSM jeszcze w grudniu ubiegłego roku wystosowała pisemny sprzeciw do prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka wobec przebiegu wiaduktu i możliwych negatywnych konsekwencji dla mieszkańców bloków przy ul. Pułaskiego. Dotąd nie doszło jeszcze do żadnych rozmów w tej sprawie.

- Spotkanie szefa Rady Osiedla „Śródmieście” RSM z władzami miasta w sprawie wiaduktu miało odbyć w ostatnim czasie, jednak zostało odwołane. Możliwe, że uda się je zorganizować w przyszłym tygodniu - mówi Zbigniew Lis.

O tym, że będą rozmowy z mieszkańcami w sprawie przebiegu wiaduktu potwierdzają również w rzeszowskim ratuszu.

- Oczywiście chcemy się spotkać z mieszkańcami w najbliższym czasie i wysłuchać ich uwag i zastrzeżeń w sprawie budowy obiektu, a następnie zastanowić co można zrobić w tej kwestii i czy jest możliwość wprowadzić na obecnym etapie zmiany przebiegu inwestycji - zapewnia Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Aktualna koncepcja przebiegu drogi dołączona do specyfikacji przetargu. Adresami budynków oznaczyliśmy bloki RSM na osiedlu Pułaskiego, których mieszkańcy protestują przeciwko przebiegowi wiaduktu nieopodal ich mieszkań
Fot. Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Wiadukt pilną inwestycją

Budowa wiaduktu łączącego ul. Wyspiańskiego z ul. Hoffmanowej to inwestycja drogowa zapowiadana w mieście od wielu lat. Jego realizacja staje się coraz bardziej konieczna w związku z dynamiczną realizacją Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej. Jednym z elementów PKA ma być punkt obsługi technicznej, który zostanie zlokalizowany w rejonie stacji Rzeszów Staroniwa. Będzie on służył do utrzymania pojazdów kolejowych obsługujących połączenia PKA, jak również dla utrzymania pozostałych pojazdów kolejowych, których właścicielem jest województwo podkarpackie. Budowa stacji serwisowej znacznie zwiększy ruch kolejowy w tym rejonie. To z kolei sprawi, że przejazdy kolejowe przy ul. Jałowego i ul. Langiewicza mogą być zamykane zdecydowanie częściej. A co za tym idzie, połączenie pomiędzy wschodnią i zachodnią częścią Rzeszowa będzie utrudnione.

Stąd pilna konieczność budowy wiaduktu łączącego ul. Wyspiańskiego i ul. Hoffmanowej, który przechodziłby nad stacją Rzeszów Staroniwa i stanowiłby bezkolizyjne z przejazdami kolejowymi połączenie centrum z zachodnią częścią miasta. Na razie ogłoszono wspomniany przetarg na dokumentację projektową.

Miasto chce przystąpić także do innej inwestycji, która ułatwi poruszanie się w tym rejonie miasta. Chodzi o bezkolizyjne skrzyżowanie z linią kolejową Rzeszów-Jasło w rejonie przejazdu przy ul. Langiewicza. Na razie zapisano pierwsze pieniądze na wykonanie projektu.

Zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania planowane połączenie drogowe ulicy Wyspiańskiego (docelowo poszerzonej do dwóch jezdni od skrzyżowania z al. Witosa) z ul. Hoffmanowej zaczynałoby się w rejonie nieczynnego targowiska przy ul. Wyspiańskiego i przebiegało nad terenem stacji kolejowej Rzeszów – Staroniwa, a następnie łączyło się z ul. Hoffmanowej w rejonie garaży i obiektu Uniwersytetu Rzeszowskiego. Zgodnie z dotychczas prezentowanymi koncepcjami w rejonie obiektów dowództwa 21. Brygady Strzelców Podhalańskich i skrzyżowania z ul. Mochnackiego powstałoby rondo.

Inwestycja może być skomplikowana, szczególnie w związku z tym, że część terenów potrzebnych do budowy wiaduktu jest własnością wojska oraz firmy BSH Rzeszów (dawny Zelmer). Aby zrealizować inwestycję w całości, miasto musi dogadać się z oboma podmiotami w kwestii jej kształtu oraz pozyskania gruntów. Jak już wspomnieliśmy, obecna koncepcja zakłada, że w pierwszym etapie połączenie drogowe byłoby jednojezdniowe i przebiegało poza terenami należącymi do wojska. Droga biegłaby jednak przez tereny dawnego Zelmeru.

Według Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Rzeszowa szacunkowy całkowity koszt budowy wiaduktu pomiędzy ul. Hoffmanowej i ul. Wyspiańskiego wraz z całym układem komunikacyjnym ma wynieść ponad 67,7 mln zł. W najnowszej wersji WPF jego realizacja zapisana jest na lata 2027-2029.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4