Wciąż bez porozumienia ws. terenów zielonych nad Wisłokiem. Co dalej?

KATEGORIA: INWESTYCJE / 3 lutego 2022

Fot. Paweł Bialic

Nadal nie ma ostatecznego porozumienia co do wyznaczenia granicy terenów zielonych i zabudowy w rejonie pomiędzy ul. Podwisłocze, a prawym brzegiem Wisłoka. Ostatnie spotkanie władz Rzeszowa i deweloperów, zapowiadane jako finalne, nie przyniosło oczekiwanego efektu. Konieczne są kolejne ustalenia.

Spotkanie było, porozumienia jeszcze nie ma

Ponad tydzień temu podczas sesji Rady Miasta Rzeszowa prezydent Konrad Fijołek zapowiadał, że w poniedziałek 31 stycznia dojdzie do ważnego spotkania z inwestorami, którzy dysponują dużą częścią terenów wzdłuż prawego brzegu Wisłoka. Wyraził nadzieję, że zapadną na nim ostateczne decyzje co do porozumienia w kwestii przekazania miastu części gruntów pod realizację w tym miejscu oczekiwanej od wielu lat przestrzeni rekreacyjnej.

Kompromisowa propozycja będąca wynikiem kilkumiesięcznych rozmów na linii ratusz-deweloperzy ma zakładać, że linia wyznaczająca tereny zielone i zabudowę, przebiega mniej więcej 100 metrów od brzegu Wisłoka. Na takiej szerokości nabrzeża miasto chciałoby stworzyć tereny rekreacyjne. Wspomniane spotkanie z deweloperami faktycznie się odbyło, ale porozumienie na razie nie zostało jeszcze zawarte.

- Kwestia porozumienia wymaga jeszcze ustalenia pewnych szczegółów, korygujemy ostateczną linię rozgraniczającą tereny zielone od terenów pod zabudowę, chcemy dopiąć sprawę w ciągu najbliższych dwóch tygodni - informuje Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Porozumienie i co dalej?

Ustalenie granicy zabudowy i terenów zielonych ma być ważnym elementem w rozmowach miasta i inwestorów, ale wydaje się też dopiero początkiem drogi do ostatecznego kompromisu w sprawie powstania przestrzeni rekreacyjnej nad Wisłokiem. Kwestią do uzgodnienia będzie również to, w jakiej formie prywatni inwestorzy przekażą miastu te grunty, jaki będzie ich wkład finansowy w realizację przestrzeni rekreacyjnej. Innym wątkiem jest też określenie, jak zostaną zabezpieczone w projektowanym studium oraz planie zagospodarowania sprawy na których zależy deweloperom – zabudowa terenów od strony ul. Podwisłocze.

Jak słyszymy w rzeszowskim ratuszu, porozumienie dotyczące wyznaczenia ostatecznej granicy pomiędzy zielenią i zabudową, ma również zawierać wskazania co do dalszych działań w kierunku utworzenia zielonych bulwarów na prawym brzegu Wisłoka.

- Chcemy, aby obie strony wiedziały jakie będą kolejne kroki, w jaki sposób miasto zabezpiecza swoje tereny. Wiadomo, że inwestorzy będą patrzyli również na swój interes. W treści porumienienia powinny zostać ujęte również wskazania co do uchwalenia studium oraz planu zagospodarowania na tym terenie - twierdzi Artur Gernand.

Kompromis na linii ratusz-deweloperzy co do terenów zielonych nad Wisłokiem, wydaje się konieczny. Bez tego miasto mogłoby oczywiście uchwalić w tym miejscu plan zagospodarowania pod tereny zielone, ale koszty wywłaszczenia gruntów pod stworzenie bulwarów mogłyby przekroczyć możliwości finansowe Rzeszowa. Inną sprawą jest też uregulowanie zasad zabudowy obiektów przy ul. Podwisłocze.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4