Prezydent: szybciej niż miasto, inwestor prywatny zrewitalizuje „Balcerka”

KATEGORIA: INWESTYCJE / 24 października 2023

Fot. Maciej Terpiński

Nadal nieznana jest przyszłość „Balcerka” – popularnego targowiska w centrum Rzeszowa. Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta, prezydent Konrad Fijołek mówił, że ma wiele planów co do rewitalizacji różnych obiektów w centrum, ale zasugerował, że w przypadku „Balcerka”, najlepiej by zadbał o ten teren prywatny inwestor. Ten pomysł wzbudza dyskusje.

W obronie bazaru

Przypomnijmy, że miesiąc temu w całym Rzeszowie mówiło się o możliwej likwidacji „Balcerka” popularnego targowiska przy ul. Moniuszki (zwanego od lat potocznie placem Balcerowicza, stąd zdrobniała nazwa „Balcerek”). Władze miasta zdecydowały się oddać ten teren deweloperowi Resovia Residence w zamian za tereny, które będą stanowić dojazd do planowanego Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki przy ul. Wyspiańskiego. Propozycje oddania innych terenów w zamian za grunty przy PCLA spełzły na niczym.

O propozycji zamiany gruntów, handlowcy dowiedzieli się z mediów, co wzbudziło sporą krytykę w kierunku władz miasta. Kupcy głośno protestowali przeciw planom ratusza. By rozpocząć transakcję wymiany gruntów, potrzebna była jednak zgoda Rady Miasta. Radni podczas wrześniowej sesji nie przyjęli uchwały w tej sprawie, ale też jej nie odrzucili, tylko po prostu zdjęli z porządku obrad.

W październiku doszło do krótkiego spotkania prezydenta Konrada Fijołka z reprezentacją kupców z „Balcerka”. Ustalono, że żadne decyzje co do przyszłości bazaru nie zapadną bez konsultacji z osobami które prowadzą tam handel.

Prezydent: mamy dużo innych obciążeń

Kolejne informacje w sprawie przyszłych losów targowiska poznaliśmy podczas sesji Rady Miasta, która odbyła się we wtorek 24 października. Prezydent Fijołek przedstawił podczas niej informację o tym na jakim etapie jest sprawa wyboru firmy, która zbuduje nowy stadion dla Resovii.

Przy okazji prezydent poruszył też temat rewitalizacji różnych terenów w ścisłym centrum miasta. Jego zdaniem wiąże się to z ogromnym natłokiem zadań które stoją przed miastem. Wspominał tu o miejskiej auli przy ratuszu, modernizacji hali targowej i przyległego placu „Jutrzenka”, czy budowie nowej siedziby Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej na terenie pomiędzy Urzędem Marszałkowskim i Zespołem Szkół nr 1 przy ul. Towarnickiego.

Do tego dochodzi konieczność inwestycji w zakupionym niedawno Kinie Zorza, oraz zaadaptowanie na cele rzeszowskiej kultury Zamku Lubomirskich, który ma trafić w ręce miasta po tym jak do nowej siedziby przeniesiony zostanie Sąd Okręgowy.

To wszystko wiązałoby się z wydatkami z budżetu miasta. A co z terenem „Balcerka”? Tutaj zdaniem prezydenta Rzeszowa, rewitalizacja mogłaby zostać zrealizowana za prywatne pieniądze inwestora.

- Chcemy by tą rewitalizacją zajął się kapitał prywatny, bo mamy już bardzo dużo innych obciążeń jeżeli chodzi o inwestycje w centrum - powiedział Konrad Fijołek.

„Nie chcemy zabierać handlu”

Prezydent dał tym samym sygnał, że pomysł z oddaniem terenu bazaru deweloperowi może powrócić. Fijołek twierdził, że pomysł na wymianę terenów Balcerka za działkę przy stadionie był „nienajgorszy”. Prezydent dodał, że to pozwoliłoby uzyskać miastu potrzebny teren przy stadionie Resovii, a zarazem w miejscu Balcerka powstałaby zdaniem prezydenta nowa inwestycja z utrzymaniem funkcji handlowej.

- Nie chcemy z tego miejsca zabierać handlu, ale dokonać rewitalizacji w oparciu o prywatny kapitał. Być może to budzi niepokój handlowców, bo obawiają się, że nie będzie możliwe zabezpieczenie ich funkcjonowania. Będziemy o tym dyskutować, wierzę że jest możliwość porozumienia w tej sprawie - dodał Konrad Fijołek.

Prezydent dodał, że gdyby miasto miało rewitalizować plac Balcerowicza, to zajęłoby to 20-25 lat. Prywatny inwestor oczywiście może zrobić to szybciej.

- Warto spróbować porozumieć inwestorów z handlowcami, jestem pewien, że to może się udać. Jak się nie uda, to będziemy się zastanawiać co dalej - podkreślał prezydent Rzeszowa.

Radni mają wątpliwości

Jak na pomysły prezydenta Fijołka reagują radni? Podczas sesji nie przewidziano dyskusji w tej sprawie, mimo to przewodniczący Andrzej Dec z Koalicji Obywatelskiej zdążył mocno skrytykować postawę dewelopera, który chce pozyskać atrakcyjne tereny w centrum miasta, w zamian za działkę przy stadionie, która jest dla miasta kluczowa by w przyszłości dopuścić nowy obiekt sportowy do użytkowania.

- Sprawa jest skomplikowana, ale według mnie, zważywszy na bezczelność tego inwestora, należy rozważyć wywłaszczenie - mówił bez ogródek Andrzej Dec.

Robert Kultys z Prawa i Sprawiedliwości podkreśla z kolei, że sama idea rewitalizacji „Balcerka” przy pomocy prywatnego kapitału pod pewnymi warunkami może być akceptowalna.

- To dobrze, że prezydent chce iść w tym kierunku. Od wielu lat proponowałem, by na terenie „Balcerka” powstał obiekt o nowoczesnej architekturze, który w parterze zachowa handel targowy, a wyżej będą publiczne parkingi pozwalające na likwidację części miejsc parkingowych na uliczkach ścisłego centrum. W obecnych nowych okolicznościach na tych wyższych kondygnacjach mogłyby powstać także mieszkania deweloperskie - mówi radny PiS.

Zdaniem radnego Kultysa problem polega na tym, że władze miasta w tym konkretnym pomyśle zbyt optymistycznie podchodzą do możliwość realizacji wspomnianych założeń w ramach proponowanej zamiany działek z deweloperem.

- Załóżmy, że dojdzie do wymiany działek i inwestor stanie się notarialnie właścicielem nieruchomości. Wtedy żadne wcześniejsze umowy intencyjne czy zobowiązaniowe nie będą już do wyegzekwowania. Zwłaszcza, jeśli inwestor postanowi sprzedać nieruchomość kolejnej spółce, choćby również należącej do niego. Wtedy tylko i wyłącznie bieżący rachunek ekonomiczny będzie nim kierować, jakie funkcje w budynku umieścić - czy handel targowy obecnych kupców, czy może handel popularnych sieciówek spotykanych w innych galeriach, czy może jeszcze coś innego - tłumaczy Robert Kultys.

Radny PiS twierdzi, że jeżeli miasto faktycznie myśli o rewitalizacji placu Balcerowicza z jednoczesnym zabezpieczeniem przyszłości handlu targowego, to powinno zachować kontrolę nad planowanym obiektem nie tylko na etapie powstawania projektu budynku, ale przede wszystkim na późniejszym całym etapie jego użytkowania. A tu według radnego najpewniejszą formą byłoby zachowanie własności działki i wejście z inwestorem w spółkę celową, gdzie miasto daje nieruchomość, a inwestor finansuje budowę obiektu o połączonej funkcji miejskiej i komercyjnej. Wtedy działkę na drogę przy Resovii inwestor powinien po prostu miastu sprzedać.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4