Rzeszowianie nie dostaną maseczek. Fala komentarzy po decyzji prezydenta

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 17 kwietnia 2020

Fot. unsplash

Od wczoraj, czyli czwartku 16 kwietnia posiadanie maseczek ochronnych stało się w praktyce obowiązkiem każdego Polaka. W przestrzeni publicznej mamy nimi zakrywać usta i nos. W ostateczności można też użyć szalika. Nic zatem dziwnego, że mimo oficjalnych zapowiedzi kontroli cen, gdzieniegdzie maseczki kosztują nawet po kilka złotych za sztukę. Jeśli wziąć pod uwagę, że nie są one zbyt trwałe, i zazwyczaj jednorazowe, to koszty zapewnienia ochrony twarzy całej rodzinie przez wiele miesięcy stanu epidemii mogą być wysokie.

Czy samorządy powinny wspomóc swoich mieszkańców i zakupić dla nich maseczki? Niektóre poszły właśnie w tym kierunku. Pisaliśmy o takiej inicjatywie w Głogowie Małopolskim, gdzie w pierwszej kolejności w maseczki ochronne zostaną wyposażeni seniorzy oraz mieszkańcy domów pomocy społecznej. Podobną decyzję podjęły np. władze Mielca czy Stalowej Woli.

Jednak Rzeszów nie zdecydował się na zakup maseczek dla swoich mieszkańców. Decyzję prezydenta Tadeusza Ferenca zakomunikował jego rzecznik. TUTAJ o tym przedwczoraj pisaliśmy. Komentarze internautów pod tamtym artykułem nie zostawiły suchej nitki na decyzji prezydenta i dawały jednocześnie pozytywne przykłady kilku innych miast.

Dzisiaj mamy dla Państwa w tej sprawie inne opinie, trochę mniej jednoznaczne, różnych rzeszowskich radnych. Sprawdźcie, czy się z nimi zgadzacie.

Gołąb: NIE, bo będą automaty, w których można kupić maseczki

Sławomir Gołąb radny Rozwoju Rzeszowa oraz przewodniczący Komisji Zdrowia, Rodziny i Polityki Społecznej w Radzie Miasta powiedział nam, że nie ma obowiązku noszenia maseczek, a do zakrycia twarzy możemy użyć wspomnianej już chusty lub szalika. Zakup maseczek dla mieszkańców Rzeszowa byłby trudny do zrealizowania ze względy na koszty, które z pewnością byłyby duże.

– Władze Rzeszowa podobnie jak inne duże miasta należące do Unii Metropolii Polskich podjęły taką decyzję, ponieważ koszt zakupu maseczek byłby bardzo wysoki, dla samego Rzeszowa, to około 1 milion złotych. Jeżeli chodzi np. o domy pomocy społecznej w Rzeszowie, mamy informacje że są one wyposażone w potrzebny sprzęt i nie ma konieczności dokupienia nowego – tłumaczy Gołąb, dodając że władze Rzeszowa skupiają się w tej chwili przede wszystkim na dofinansowaniu działalności Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II.

Radny Gołąb powiedział nam także, że miasto zamówiło automaty, które pojawią się w przestrzeni miejskiej, gdzie taką maseczkę będzie można zakupić po konkretnej cenie.

– Automaty są już zamówione i będziemy chcieli, aby szybko zostały postawione na ulicach Rzeszowa – zapewnił radny.

Kultys: TAK, bo to czas zupełnie nowych obowiązków dla samorządów

Inne podejście przedstawił nam radny Prawa i Sprawiedliwości Robert Kultys, który zwrócił uwagę, że w czasie pandemii samorządy powinny w ogóle zmienić swoje podejście i uważniej rozpoznawać zupełnie nowe potrzeby mieszkańców w gwałtownie zmieniającej się rzeczywistości gospodarczej i społecznej. Tak skomentował stanowisko rzecznika miasta Rzeszowa Macieja Chłodnickiego.

– Muszę przyznać, że nie przekonuje mnie wczorajsza wypowiedź rzecznika prezydenta Rzeszowa. Obecna sytuacja w Polsce i świecie jest nadzwyczajna i bezprecedensowa. Wszyscy starają się walczyć z pandemią. Obserwujemy chociażby to, jak rząd Polski dodatkowo przeznacza wręcz miliardy na pomoc dla ludzi i rynku. Skoro lokalnie kupno maseczek dla wielu wciąż będzie problemem, a zabezpieczenia twarzy stały się teraz potrzebą masową, to samorząd Rzeszowa powinien zapewnić maseczki przynajmniej dla części mieszkańców. Na tle całego budżetu miasta nie byłby to tak duży wydatek – powiedział Kultys.

Radny PiS zwrócił też uwagę, że w związku z epidemią już niedługo możemy zdiagnozować w mieście kolejne potrzeby społeczne nie występujące do tej pory i samorząd chcąc być odpowiedzialnym będzie musiał dokonać istotnych zmian w strukturze wydatków swojego budżetu.

Dec: NIE, bo to zbyt skomplikowane

Decyzję ratusza w sprawie rezygnacji z zakupu maseczek dla mieszkańców usprawiedliwia natomiast przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa Andrzej Dec z Platformy Obywatelskiej. W opinii Deca problemem poza kwestą dużego finansowego wydatku mogłyby być również sprawy organizacyjne.

– W mojej opinii to racjonalna decyzja, obecnie nie ma problemu z tym, aby zakupić maseczki. Poza dużymi kosztami zamówienia maseczek dla mieszkańców, należy też wziąć pod uwagę, że trzeba byłoby je rozdać. Wiązałoby się to z dosyć skompilowaną procedurą w związku z tym, że duża część pracowników urzędu pracuje zdalnie – stwierdził przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.

Niezależnie od tego, czy decyzja władz miasta w sprawie maseczek dla mieszkańców Rzeszowa jest ostateczna, czy też jeszcze ulegnie zmianie, to Wy drodzy rzeszowianie pamiętajcie, by wychodząc z domu zapewnić sobie taką odpowiednią maseczkę na twarz, lub inaczej się zasłonić. Brak takiej ochrony może nie tylko stresować ludzi, z którymi będziemy się kontaktować w przestrzeni publicznej, ale narazi też nas na sporą karę pieniężną.

Red.

#zostanwdomu jeżeli tylko masz taką możliwość

#dbajozdrowieinnych, tych którzy muszą pracować

#BadzmyRazemNaOdleglosc

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4