Dlaczego Trzaskowski popełnił taki błąd? Sondaż: Rośnie przewaga A. Dudy

KATEGORIA: POLITYKA / 1 lipca 2020

Rafał Trzaskowski. Fot. WikimediaCommons /Flickr

Wielu ekspertów podpowiada, że w każdej II turze wyborów raczej trudno już przekonać do siebie wyborców prezentując jakieś nowe rozwiązania programowe. To czas na konsekwentne prezentowanie swojego dotychczasowego JA i przede wszystkim na wystrzeganie się wpadek. To właśnie jedna nieoczekiwana gafa lub niemądra wypowiedź może pogrążyć kandydata na ostatniej prostej.

Fatalna wpadka

Nie wiedzieć czemu, coś takiego wykonał w tym tygodniu Rafał Trzaskowski. Na dość zaczepne pytanie lokalnego dziennikarza w Płocku na temat ścieków płynących Wisłą z Warszawy, wzburzony kandydat odpowiedział do zebranych: „O tym właśnie są te wybory, o tym są te wybory, żeby przez cały czas nie były nam zadawane tego typu pytania”.

Niezależnie od tego, co konkretnie i w szczegółach Trzaskowski miał na myśli, to wypowiedź ta została jednoznacznie odczytana jako zapowiedź kneblowania niewygodnych wypowiedzi i nieposłusznych mediów. Nic dziwnego, że sprawa zbulwersowała wiele osób w całej Polsce i może zaważyć na ostatecznym wyniku wyborów. Takich błędów nie powinno się popełniać.

W prawo, czy w lewo?

Znacznie mniejsze wrażenie na wyborcach mogą robić niektóre ofensywne działania Rafała Trzaskowskiego. Zgodnie z zasadą przytoczona na początku, zbytnia zmiana frontu w II turze kampanii może nawet zdezorientować wyborców. Na przykład 5 lat temu Bronisław Komorowski naraził się na śmieszność, gdy nagle przed II turą zaproponował referendum w sprawie ordynacji wyborczej opartej o okręgi jednomandatowe, czemu wcześniej kategorycznie się sprzeciwiał. Jak wiemy, nie zdołał już tym przyciągnąć wyborców Pawła Kukiza w II turze.

Czy dzisiaj Rafał Trzaskowski swoimi miłymi gestami przekona do siebie wyborców Krzysztofa Bosaka? Zwłaszcza, gdy w tym samym czasie kandydat PO szuka poparcia u wyborców Roberta Biedronia? Patrząc na całokształt dotychczasowych relacji pomiędzy progresywnym skrzydłem PO reprezentowanym przez Trzaskowskiego, a ruchem narodowym, który jest głównym zapleczem organizacyjnym Bosaka, trudno to sobie wyobrazić. Patrząc także po podkarpackim środowisku Konfederacji z radykalnym posłem Braunem na czele, wydaje się to wręcz niemożliwe.

Według sondażu wyniki wyborów nie będą sensacją

Wyborcy decydują do ostatniej chwili, wiec w ciągu najbliższych 10 dni trochę może się wydarzyć. Jak na razie opisane wyżej okoliczności mogły zacząć wpływać na sympatie elektoratu. Pewną ilustracją tego może być świeżo dziś opublikowane badanie opinii publicznej przygotowane przez pracownię Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl w ostatni weekend.

Według tych badań urzędujący prezydent bez problemu wygrywa w przyszłotygodniowych wyborach. Poparcie dla Andrzeja Dudy wyniosło 53 proc., natomiast poparcie dla Rafała Trzaskowskiego wyniosło 47 proc. W poprzednim badaniu poparcia dwóch faworytów tej pracowni wynik dla Dudy był mniejszy i wynosił 51 proc.

Ta sama pracownia w badaniu przeprowadzonym dla wszystkich kandydatów na około tydzień przed I turą wyborów przewidywała 41 proc. poparcia dla Andrzeja Dudy, 29 proc. dla Rafała Trzaskowskiego, 13 proc. dla Szymona Hołowni, 7 proc. dla Krzysztofa Bosaka, oraz po 4 proc. dla Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz Roberta Biedronia. Wyniki I tury były zatem dość zbliżone do wyników tych badań.

Pamiętajmy jednak, że nie jest to ani jedyna pracownia badań opinii publicznej, ani jedyny sondaż przed wyborami. Badania te mogą się od siebie nawet znacznie różnić.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4