Studenci w pracy. ZUS wyjaśnia jakie są korzyści z ich zatrudniania

KATEGORIA: GOSPODARKA / 16 lipca 2020

Fot. Pixabay.com

Wielu studentów zamiast odpoczywać w wakacje - pracuje. Chętnie zatrudniają ich zleceniodawcy, bowiem za studentów do 26 roku życia zatrudnionych na umowy zlecenia ich szef nie musi odprowadzać składek na ubezpieczenia społeczne. Nie trzeba za nich także płacić składek na ubezpieczenie zdrowotne.

Zatrudnienie studenta na umowę zlecenie to oszczędność dla firmy, która nie musi za niego płacić żadnych składek. Oczywiście, tylko wtedy, jeśli spełnia określone warunki. Zwolnienie ze składek dotyczy osób, które posiadają status studenta. Przysługuje on od dnia przyjęcia w poczet studentów, (czyli immatrykulacji) do dnia złożenia egzaminu dyplomowego bądź skreślenia z listy studentów. Narodowość oraz kraj, w którym odbywają się studia nie mają znaczenia.

- A to oznacza, że zwolniony z opłacania składek od umowy zlecenia wykonywanej w Polsce jest np. Ukrainiec, który studiuje w Rzeszowie, a także Polak studiujący w Berlinie. Oczywiście tylko nie dłużej niż do ukończenia 26 lat - wyjaśnia Wojciech Dyląg, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie podkarpackim.

Studentami, według przepisów ubezpieczeniowych, nie są osoby na studiach doktoranckich oraz podyplomowych, nawet, jeśli mają mniej niż 26 lat. Ze zwolnienia w opłacaniu składek nie skorzysta także student, który podpisuje umowę zlecenia z własnym pracodawcą, (u którego pracuje już na umowę o pracę). Jeśli ktoś skończył studia lub chwilowo nie ma statusu studenta (np. obronił licencjat i od października rozpocznie uzupełniające studia magisterskie), powinien poinformować o tym swojego zleceniodawcę. Będzie on musiał zgłosić takiego pracownika do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego oraz opłacać składki.

Należy także pamiętać, że student, który podejmuje pracę i zostanie przez pracodawcę zgłoszony do ubezpieczeń społecznych „wypada” z ubezpieczenia zdrowotnego „przy rodzicu”.

- Dlatego po zakończeniu pracy, gdy student wraca na uczelnię rodzic musi ponownie zgłosić go do swojego ubezpieczenia. W przeciwnym wypadku, dziecko będzie figurowało, jako nieubezpieczone. Warto tego przypilnować, żeby nie znaleźć się w trudnej sytuacji, kiedy trzeba będzie skorzystać z pomocy lekarskiej - dodaje Wojciech Dyląg.

Po ukończeniu przez studenta 26 lat obowiązek zgłoszenia go do ubezpieczenia ma szkoła wyższa (wystarczy to zgłosić w dziekanacie), pod warunkiem, że student nie ma innego tytułu do ubezpieczenia, jak np. umowa o pracę czy zlecenie. Gdy tak jest, to konieczne jest opłacanie składek z własnego tytułu. Natomiast dziecko, które jest pełnoletnie i się nie uczy, powinno zarejestrować się w urzędzie pracy. Wówczas PUP zgłosi je do ubezpieczenia zdrowotnego.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4