Z Porozumienia jest aż dwóch chętnych do fotela prezydenta Rzeszowa

KATEGORIA: POLITYKA / 23 lutego 2021

Fot. Paweł Bialic

Wszystko wskazuje na to, że w przedterminowych wyborach prezydenckich w Rzeszowie weźmie udział trzech przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy. Oprócz Marcina Warchoła, który deklaruje start jako kandydat niezależny, ale oczywiście jest utożsamiany z Solidarną Polską oraz oczekiwanym kandydatem Prawa i Sprawiedliwości, swój udział w wyścigu wyborczym już oficjalnie zadeklarowało Porozumienie Jarosława Gowina.

O tym, że tak będzie spekulowano już od kilku dni, jednak we wtorek (23 lutego), w samo południe na rzeszowskim Rynku podkarpaccy „gowinowcy” w pełni odkryli karty. Kandydata partii Jarosława Gowina mają wyłonić prawybory, które odbędą się w najbliższym czasie, a w szranki o status kandydata ugrupowania w wyborach na prezydenta Rzeszowa stanie dwóch jego członków – Waldemar Kotula i Arkadiusz Opoń.

Waldemar Kotula to 35-letni radny miasta Rzeszowa (należy do klubu PiS). Radnym jest od 2014 r., a od dwóch kadencji przewodniczy Radzie Osiedla Piastów. Kotula ukończył Politechnikę Rzeszowską na kierunku informatyka oraz studia doktoranckie na Politechnice Śląskiej. Jest prezesem dwóch spółek branży informatycznej, a także zasiada w Radzie Nadzorczej Siarkopolu Tarnobrzeg. Jest żonaty, ma dwóch synów i córkę. Jak sam mówi, jest rzeszowianinem od kilku pokoleń.

Arkadiusz Opoń ma 33 lata i pochodzi z Krosna. Obecnie pracuje i mieszka w Warszawie, gdzie jest wiceprezesem Polskiej Organizacji Turystycznej. Jest absolwentem Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie na kierunku stosunki międzynarodowe. Opoń był radnym Krosna w latach 2010-2014, a w kolejnych wyborach w 2014 choć startował do krośnieńskiej rady z pierwszego miejsca uzyskał tylko 130 głosów i nie objął mandatu. W 2013 opuścił Platformę Obywatelską i zapisał się do Polski Razem Jarosława Gowina. W marcu 2016 roku został dyrektorem w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie pomimo braku doświadczenia zawodowego przez co został umieszczony na liście „Misiewiczów”.

W 2020 r. Opoń, został wiceprezesem POT pomimo że został negatywnie zaopiniowany przez Radę POT. Jakie były zastrzeżenia? Miał przyznać otwarcie, że nie ma pojęcia o projekcie, za który będzie odpowiadał w POT oraz o strukturach promocji turystyki w Polsce, ale „szybko się uczy”. Jest żonaty, nie ma dzieci. Sam kandydat na kandydata twierdzi, że od 2015 jego miastem jest Rzeszów. Ze stolicą Podkarpacia związany jest przez żonę.

Jak twierdzą politycy Porozumienia, każdy członek partii mógł się zgłosić jako kandydat. Zgłosiło się tylko dwóch. O tym, który z nich będzie reprezentował Porozumienie w wyborach w Rzeszowie zdecyduje kilkuset członków ugrupowania na całym Podkarpaciu. Dlaczego? Bo jak mówią „gowinowcy”, Rzeszów jest stolicą całego regionu.

Procedura prawyborów w Porozumieniu wystartowała we wtorek.

- Harmonogram naszych prawyborów mamy ściśle określony. Będzie dostępna publiczna debata kandydatów. Wybory odbędą się we wszystkich kołach powiatowych - zapowiedział Stanisław Kruczek, lider Porozumienia na Podkarpaciu.

Co proponują obaj kandydaci?

Waldemar Kotula
Fot. Paweł Bialic

Kotula stawia na rozwój Rzeszowa

Według Waldemara Kotuli najważniejszy jest dalszy rozwój miasta.

- Kończą się tereny przy strefie Dworzysko, większość jest sprzedanych, a pozostałe są zarezerwowane. Trzeba już szukać terenów na kolejne strefy ekonomiczne - ocenił Kotula. Jego zdaniem sposobem na to jest dalsze poszerzania miasta.

- Za dwa i pół roku w stronę Krasnego, ale także to o czym zawsze mówiliśmy – w stronę północy. Nie tylko dlatego, że tam jest lotnisko i tereny pod kolejne strefy ekonomiczne - zadeklarował Waldemar Kotula. Szansę radny dostrzega w źródłach geotermalnych, które polska spółka gazowa znalazła na północy od Rzeszowa. - Wracamy do tematu aquaparku. Chcemy go tworzyć w partnerstwie publiczno-prywatnym z wykorzystaniem tych złóż geotermalnych.

Kotula chce też odbudować rzeszowski żużel i doprowadzić do ekstraligi piłki nożnej w Rzeszowie. Jako swój cel stawia upodmiotowienie rad osiedli, tak aby wzorem innych miast posiadały swoje budżety, na co jak przypominał nie zgadzał się prezydent Tadeusz Ferenc. Kolejny punkt to doprowadzenie wraz z marszałkiem i z rządem do budowy nowego szpitala uniwersyteckiego.

Kotula przypomniał, że Rzeszów powinien przejąć funkcje jakie kiedyś dla naszego regionu pełnił Lwów. A to oznacza rozwój szkolnictwa. Kotuli marzy się akademia wojskowa, albo chociaż wydział takiej uczelni kształcący w dziedzinie cyberbezpieczeństwa.

Z bardziej bliskich mieszkańcom spraw Waldemar Kotula chce budować kolejne żłobki i przedszkola, myśli też o komunikacji. Priorytetem dla Kotuli jest obwodnica południowa, ale też temat wiaduktu łączącego ulice Wyspiańskiego i Hoffmanowej.

Kolejna rzecz to ograniczenie ruchu samochodów w mieście. Temu ma zdaniem Kotuli służyć współpraca z ościennymi gminami, zintegrowanie biletów ZTM/MKS/PKS, zezwolenie na zatrzymywanie się na przystankach dla autobusów MKS i parkingi park&ride na obrzeżach miasta.

- Moglibyśmy rozmawiać godzinami - mówił Waldemar Kotula. Podkreślał, że docenia to co zrobił dla miasta prezydent Ferenc, ale były takie sprawy, w których się nie zgadzali. Chodzi głównie o kwestie zagospodarowania przestrzennego. Kotula chce zwiększyć pokrycie miasta planami miejscowymi, w czym Rzeszów jest na szarym końcu.

Arkadiusz Opoń
Fot. Paweł Bialic

Opoń chce uwolnić potencjał młodych ludzi

Jako drugi głos zabrał Arkadiusz Opoń, który zaczął od stwierdzenia, że Kotula skradł mu show.

- Jestem mieszkańcem Rzeszowa. Rzeszów może być lepszy i piękniejszy - podkreślał Opoń. - Wielu młodych mieszkańców zgłasza problemy dotyczące dostępności do żłobków i przedszkoli dobrej komunikacji miejskiej. Przez to ci młodzi ludzie mają ograniczony potencjał. Ja chciałbym ten potencjał uwolnić, dlatego, że młodzi ludzie są przyszłością tego miasta.

By tak było, Opoń chce udzielać pomocy zaangażować się na rzecz studentów, których jak powiedział stanowią jedną czwartą mieszkańców miasta. Temu mają służyć nakłady na sport i kulturę, które są według niego „zaniedbanymi dziedzinami” w mieście.

- Rzeszów nie ma planu zagospodarowania. Musimy to zmienić. Te projekty, które dzisiaj przedstawiamy będziemy później razem analizować, żeby jeden kandydat, który zostanie wyłoniony w prawyborach prezentował wspólną wizję miasta Rzeszowa - zapowiedział Arkadiusz Opoń, dodając, że kandydat Porozumienia powinien być realną alternatywą dla pozostałych kandydatów.

Pytany o związki z Rzeszowem Opoń powiedział, że mieszka w stolicy Podkarpacia kilka lat i ma tu żonę.

- Od 2015 moim miastem jest Rzeszów i chciałbym pracować dla tego miasta. Mój start wniesie odrobinę świeżości - zapewnił Opoń. - Stolica innowacji nie może być tylko pustym sloganem. Musi stanowić realną siłę naszego miasta - zakończył swoje wystąpnienie.

Bez polityki się nie obejdzie

Jak twierdzą działacze Porozumienia działają z aprobatą Jarosława Gowina. Skąd jednak dążenie by trzeci człon Zjednoczonej Prawicy także wystawiał swojego kandydata?

- Rzeszów jest bardzo reprezentatywnym miastem jeśli chodzi o wybory ogólnopolskie - stwierdził Stanisław Kruczek. - Oczywiście każde ugrupowanie polityczne, a myślę, że i kandydaci, którzy nie są związani z partiami politycznymi, a szczególnie partie polityczne, będą chciały zweryfikować swoją siłę wyborczą na rzeczywistym elektoracie, bo to najlepsze badanie opinii społecznej.

Kruczek nie wykluczył jednak dalszych rozmów w sprawie wyborów.

- One również toczą się w Zjednoczonej Prawicy. Wczoraj było spotkanie liderów: Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina - powiedział lider Porozumienia na Podkarpaciu. Jak podkreślił, Jarosław Gowin poinformował na nim Kaczyńskiego i Zioro, że Porozumienie wystawi swojego kandydata i rozpoczyna procedurę prawyborów.

- A rozmowy oczywiście trwają, bo to będzie uzależnione od tego jak ta scena polityczna się odkryje - dodał Stanisław Kruczek. - Wiemy, że poszczególne ugrupowania polityczne zgłaszają swoich kandydatów, a my zgłaszamy nawet dwóch - zażartował.

Kampania Porozumienia związana z prawyborami ma toczyć się głównie w mediach społecznościowych.

Widać zatem, że jeżeli chodzi o Zjednoczoną Prawicę prezydentura w Rzeszowie stała się jedną z kluczowych kwestii na samej górze wielkiej polityki. Zarówno Solidarna Polska jak i Porozumienie Gowina wspierając swoich ludzi w wyborach na urząd prezydenta Rzeszowa, chcą pokazać swoją niezależność wobec Prawa i Sprawiedliwości. Czy PiS zaakceptuje takie działania koalicjantów? Przekonamy się wkrótce.

Red.

Fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4