Wirus z Chin coraz bliżej! Gdzie w Rzeszowie jeszcze kupisz maseczki ochronne?

KATEGORIA: ZDROWIE / 26 lutego 2020

TYPOWA MASECZKA OCHRONNA NA TWARZ.
Fot. Unsplash.com

W sprawie groźnego koronawirusa z Chin nie pada pytanie: czy, ale pytanie: kiedy dotrze on do Polski – i pewnie także do Rzeszowa. Minister zdrowia Łukasz Szumowski nie pozostawia wątpliwości, że nasz kraj w najbliższym czasie będzie musiał zmierzyć się z tym zagrożeniem.

Tymczasem jedyne skuteczne antidotum, czyli szczepionka uodporniająca na patogen, może być opracowana w międzynarodowych laboratoriach nawet dopiero za 2 lata. W tym czasie na zainfekowanych terenach jedyną przydatną ochroną przed wirusem dla przemieszczających się ludzi może okazać się maseczka ochronna na twarz. Zbadaliśmy, gdzie w Rzeszowie można zaopatrzyć się jeszcze w taką maseczkę.

Okazuje się, że możliwość kupienia maseczek jednorazowych w zwykłych aptekach graniczy z cudem. We wszystkich odwiedzonych w Rzeszowie tego typu placówkach dowiedzieliśmy się, że wspomniany towar nie jest dostarczany z hurtowni i nie wiadomo, kiedy można spodziewać się nowych dostaw.

Nieco lepiej sytuacja przedstawia się w specjalistycznych sklepach farmaceutycznych, np. firmy CEZAL. Jednak i tu towar gwałtownie topnieje. Klienci rzucili się do kupowania maseczek jednorazowych zwłaszcza od wczoraj, czyli od wtorku rano, gdy wiadome się stało, że wirus dotarł do Europy – nie tylko do Włoch, ale już także do Niemiec, Austrii i Chorwacji.

Kierowniczka sklepu CEZAL przy ul. Zygmuntowskiej w Rzeszowie poinformowała nas, że najwygodniejsze maseczki mocowane na głowie za pomocą gumek we wtorek już się wyprzedały. Ostatnią dostawę dostępną jeszcze w sklepie stanowi około 1000 sztuk maseczek wiązanych tasiemkami. Ponieważ jednak klienci kupują zwykle po kilkadziesiąt sztuk tych maseczek, zapas ten starczy na dzień, najwyżej na parę dni. Niewiele lepsza sytuacja jest w pozostałych sklepach CEZAL-u w mieście: na ul. Boya-Żeleńskiego, oraz na ul. Zenitowej. Niemniej na dzień dzisiejszy (środa rano) w tych 3 punktach Rzeszowa stwierdziliśmy dostępność maseczek ochronnych. Ich cena kształtuje się od 3,00 zł do 3,50 zł za sztukę.

Co gorsza, nie należy się spodziewać szybkich nowych dostaw maseczek jednorazowych do rzeszowskich sklepów. Jak się dowiedzieliśmy, większość tego asortymentu stanowi produkcja… z Chin, a z docierających do nas przekazów wynika, że wszystkie kontenery tej produkcji zostały cofnięte w ostatnim czasie z powrotem do tego kraju. Po pierwsze z uwagi na groźbę rozprzestrzeniania się wirusa poza Chiny, a po drugie ze względu na potrzebę zapewnienia odpowiedniej ilości materiałów ochronnych na najbardziej zagrożonym wewnętrznym rynku chińskim.

Na rzeszowskim rynku farmaceutycznym oprócz jednorazowych maseczek higienicznych dostępne były niedawno jeszcze także nieco trwalsze maseczki antypyłowe w typie budowlanym lub też maseczki antysmogowe (najpopularniejsze firmy 3M). Jednak także i one zniknęły z półek. Ich dostawy są jeszcze możliwe, ale sprzedawcy nie są w stanie określić, kiedy można spodziewać się nowych dostaw.

Kwitnie natomiast handel maseczkami ochronnymi w internecie i to po wygórowanych cenach – od najprostszych miękkich za 9 zł za sztukę, do twardych ze specjalnym filtrem za 30 zł, a nawet za 90 zł za sztukę. Pamiętajmy jednak, że wszystkie tego typu maski są zabezpieczeniami jednorazowymi i jeżeli przyjdzie kiedyś nam je użyć, to po jednokrotnym ich założeniu, np. wychodząc na zakupy, należy je potem wyrzucić.

Jeśli nie zaopatrzymy się w najbliższych dniach w typowe jednorazowe maseczki ochronne, to w razie pojawienia się wirusa w Rzeszowie, oprócz typowej profilaktyki antygrypowej oraz częstego mycia rąk, przyjdzie nam stosować również doraźne formy ochrony twarzy – za pomocą szalika lub chusty. Przypomnijmy jednak, że maseczki jednorazowe – zarówno te sanitarne, jak i budowlane i w końcu te doraźne – jedynie obniżają ryzyko zakażenia się wirusem, nie zapewniają natomiast całkowitej ochrony przed groźnym patogenem. Niemniej wszelkie zabezpieczenia dróg oddechowych mogą okazać się korzystne dla organizmu, zanim nauka nie rozwiąże problemu właściwego uodpornienia naszych organizmów na nowego koronawirusa z Chin.

Red.