Problem ze skutecznością. Resovia remisuje z GKS Tychy. Punkt trzeba szanować
KATEGORIA: SPORT / 27 marca 2021
Walcząc o utrzymanie, trzeba punktować w każdym meczu. Do Rzeszowa przyjechała ekipa z Tychów, która zajmuje czołowe miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi. Resovia wywalczyła remis. Po meczu piłkarze Resovii odczuwają chyba niedosyt.
To nie był mecz, o którym będzie się długo pamiętać. Resovia skupiła się na tym, by nie stracić gola. Goście, sprawiali wrażenie, jakby nie mieli pomysłu na to jak sforsować defensywę gospodarzy. W pierwszej połowie meczu ich poczynania wyglądały poprawnie. Po zmianie stron, to Resovia była bardziej groźna i chyba bardziej chciała strzelić zwycięskiego gola.
W swoich poczynaniach, była jednak bardzo niedokładna. Źle dogrywał, albo gubił piłki Mikulec, nieco gorzej wyglądał Adamski. Niedokładnością raził Twardowski. Nie można wszystkim wymienionym odmówić chęci i ambicji, brakowało jednak jakości.
Najbliżej gola byli jednak goście w 21 minucie. Biel strzelił z woleja i ostemplował poprzeczkę. Chyba jeszcze lepszą sytuajcę na trafienie miał w 56 minucie meczu Šoljić. Z bliskiej odległości strzelił chyba tylko w sobie wiadomy sposób bardzo niecelnie.
Apklan Resovia – GKS Tychy 0-0
RESOVIA: Dybowski – Jaroch, Podhorin, Kubowicz, Słaby – Mikulec, Šoljić, Wasiluk, Adamski (66. Demianiuk) – Twardowski (70. Kiełbasa), Wróbel.
GKS: Jałocha – Mańka, Sołowiej, Szymura, Szeliga – Kargulewicz (66. Piątek), Paprzycki, Żytek, Steblecki, (66. Lewicki), Biel (83. Moneta) – Nowak.
Sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok).
Żółta kartka: Piątek, trener Derbin (GKS Tyczy).
Tekst i fot. Paweł Bialic