Stal Rzeszów pokonała Apklan Resovię w derbach! Przełamanie Małeckiego

KATEGORIA: SPORT / 30 kwietnia 2023

Fot. stalrzeszow.pl

Stal Rzeszów wygrała 89. derby Rzeszowa pokonując Apklan Resovię 1-2. Jedną z bramek dla „Stalowców” strzelił Patryk Małecki, dla którego było to premierowe trafienie w tym sezonie. Przed meczem doszło do zadymy z udziałem kibiców Stali Rzeszów. Fani „Biało-Niebieskich” zbojkotowali mecz, ale pojawili się pod stadionem i starli się z policją.

Ważne derby

Sobotni mecz pomiędzy Apklan Resovią Rzeszów i Stalą Rzeszów oprócz ogromnego ładunku emocjonalnego z racji tego, że to pojedynek derbowy, miał też kluczowe znaczenie dla miejsca obu ekip w tabeli Fortuna 1 Ligi. „Biało-Niebiescy” nadal walczą przecież o miejsce premiowane barażami o Ekstraklasę, do 6 w stawce Arki Gdynia tracą 3 punkty.

Resovia z kolei nadal nie może być pewna utrzymania w lidze, tym bardziej, że swój mecz w tej kolejce wygrały Skra Częstochowa, Zagłębie Sosnowiec i Górnik Łęczna i przed sobotnimi zawodami przewaga „Pasiaków” nad strefą spadkową wynosiła zaledwie 2 punkty.

Starcie kibiców Stali z policją

Atmosfera przed meczem była bardzo napięta, tym bardziej, że kibice Stali zdecydowali się zbojkotować zawody, bo Resovia powołując się na ustalenia z meczu jesiennego, jako gospodarz nie udostępniła im większej liczby biletów niż założono na początku. Sympatycy „Stalowców” dopingowali swój zespół spod stadionu, wcześniej zwartą grupą mieli dotrzeć tam z centrum miasta. Fani Resovii również przeszli na stadion zbierając się na Rynku.

Przed meczem pełne ręce roboty miała policja, która licznie pojawiła się pod stadionem, tak by nie doszło do starć dwóch zwaśnionych grup. Kibice Stali początkowo ustawili się na parkingu tuż naprzeciw stadionu. Gdy do Hetmańskiej zbliżał się tłum szalikowców Resovii zrobiło się niebezpiecznie, fani Stali próbowali przedostać się pod kasy, ale zablokowała ich policja. W ruch poszła armatka wodna i petardy hukowe.

Fot. Karol Woliński

Fot. Karol Woliński

Finalnie na stadionie zasiedli tylko sympatycy Resovii, których jak podano na meczu miało być niewiele ponad 3,7 tys. Trybuna gości była pusta, w czasie meczu słychać było jednak doping kibiców Stali spod stadionu.

Przełamanie Małeckiego

Trenerzy obu drużyn wystawili najsilniejszy skład. W Stali w pierwszym składzie pojawił się po dłuższej przerwie Patryk Małecki. Od pierwszej minuty na murawę wybiegli też Krzysztof Danielewicz i Damian Michalik, którzy wygrany w poprzedniej kolejce mecz z Sandecją spędzili na ławce. Mirosław Hajdo znalazł w składzie miejsce dla aż 3 środkowych obrońców – Rubena Hoogenhuta, Aleksandra Komora i Karola Chuchro.

Obie drużyny zaczęły mecz dosyć nerwowo, widać było trochę niedokładności w rozegraniu. Jako pierwsza zaatakowała Resovia. W 7 minucie z rzutu rożnego dośrodkował Marek Mróz, piłkę wybili defensorzy Stali, ale dopadł do niej Bartłomiej Wasiluk, jego strzał przeleciał wysoko nad bramką Bąkowskiego.

Z kolejnymi minutami rosła jednak przewaga optyczna Stali, podopieczni Daniela Myśliwca starali się rozgrywać akcje od tyłu i nieźle im to wychodziło, a w 14 minucie udało im się wyjść na prowadzenie. Bartosz Wolski sprytnie dograł w okolice pola karnego do Patryka Małeckiego, który ładnie obrócił się z piłką i precyzyjnie uderzył, piłka wpadła obok słupka bezradnego Pindrocha. Dla napastnika Stali było to wyjątkowy gol, bo pierwszy w tym sezonie.

Michalik podwyższył

W 25 minucie Stal mogła podwyższyć, dobrze od tyłu akcję rozprowadził Wolski, ta trafiła na prawe skrzydło do Damiana Michalika, który wrzucił pole karne, a tam Andreja Prokić dobrze uderzył głową, ale minimalnie przestrzelił.

Pierwsza połowa należała do Stali, potwierdzeniem tego była druga bramka. Tym razem z lewej strony wrzucił po ziemi Prokić, a sytuację spokojnie wykorzystał Michalik.

Resovia próbowała grać z kontry, ale z szybkich ataków drużyny Mirosława Hajdo nie wiele wychodziło, dobrze radzili sobie z nimi „Stalowcy”. „Pasiaki” najgroźniejsze były po stałych fragmentach gry. W 20 minucie bliski trafienia z rzutu wolnego był Marek Mróz, jednak piłka po jego strzale przeleciała tuż nad bramką.

Resovia na chwilę odżyła

W przerwie, trener Resovii musiał przeprowadzić ze swoimi piłkarzami poważną rozmowę motywacyjną i ewidentnie przyniosła ona skutek. „Pasiaki” od pierwszego gwizdka rzuciły się na rywala, podobnie jak zrobiła to Stal, w poprzednim meczu obu drużyn. Już w 46 minucie Resovia strzeliła kontaktową bramkę, a jej autorem był Marek Mróz, który pięknym strzałem zza pola karnego pokonał Bąkowskiego.

Gospodarze w kolejnych minutach przycisnęli Stal, aktywny w rozegraniu był Mróz, który w 57 minucie ładnie znalazł na boku pola karnego Eizencharta, ten dograł wzdłuż bramki, ale prosto w ręce Bąkowskiego.

Stal po słabszym kwadransie uspokoiła grę i ponownie zaczęła się utrzymywać przy piłce. Dobrze wyglądało trio Małecki, Prokić, Michalik, ten ostatni w 65 minucie zmarnował dogodną sytuację gdy z 5 metra nie trafił w bramkę.

Stal dowiozła zwycięstwo

Resovia po początkowym naporze wyraźnie osłabła. Akcje „Pasiaków” nie kleiły się, indywidualne próby Antonika czy wprowadzonego Pedro Vieiry niewiele dawały. A Stal próbowała podwyższyć, świetną okazję w 82 minucie miał wprowadzony Dawid Olejarka, ale jego mocny strzał wybronił Pindroch.

Gospodarze mecz kończyli w 10, po drugiej żółtej kartce Bartłomieja Wasiluka. W ostatnich minutach Resovia rozpaczliwie próbowała wstrzeliwać piłki w pole karne Stali, jednak nie przyniosło to zbyt wiele zagrożenia. W ostatniej akcji Resovia miała rzut wolny, dogranie Marka Mroza nie znalazło adresata, a chwilę później sędzia Tomasz Musiał zagwizdał po raz ostatni. Piłkarze Stali rozpoczęli świętowanie, co spotkało się ze sporą liczbą gwizdów i wyzwisk ze strony fanów Resovii.

Fot Twitter/Stal Rzeszów

Po meczu nad bezpieczeństwem nadal czuwała policja. Kibice Resovii mogli opuścić Stadion Miejski dopiero po kilkudziesięciu minutach od zakończenia spotkania.

Apklan Resovia – Stal Rzeszów 1:2 (0:2)

0:1, Patryk Małecki (14)

0:2, Daniel Michalik (45)

1:2, Marek Mróz (46)

Apklan Resovia: Branislav Pindroch – Radosław Adamski, Karol Chuchro, Ruben Hoogenhout, Aleksander Komor (46. Kamil Antonik), Bartłomiej Eizenchart (66. Pedro Vieira), Bartłomiej Wasiluk, Marek Mróz, Mehdi Lehaire (66. Radosław Kanach), Rafał Mikulec – Maciej Górski

Stal: Krzysztof Bąkowski – Krzysztof Danielewicz, Bartłomiej Poczobut, Andreja Prokić, Patryk Małecki (83. Dawid Olejarka), Łukasz Góra, Piotr Głowacki, Franciszek Polowiec (19. Dominik Marczuk, Bartosz Wolski, Damian Michalik, Paweł Oleksy

Żółte kartki: Bartłomiej Wasiluk, Maciej Górski, Rafał Mikulec – Piotr Głowacki

Czerwona kartka: Bartłomiej Wasiluk (druga czerwona)

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)

Widzów: 3718

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4