Decyzji w sprawie Res-Drobu jak nie było, tak nie ma
KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 12 lutego 2019
Protestujący w sprawie Res-Drobu mieszkańcy osiedla 1000-lecia na sesji Rady Miasta w czerwcu 2018 r.Fot. Paweł Bialic
Na początku lutego informowaliśmy, że zakończyło się postępowanie administracyjne dotyczące cofnięcia pozwolenia zintegrowanego dla Rzeszowskich Zakładów Drobiarskich Res-Drob Sp. z o.o. Można było zatem spodziewać, że decyzja w tej sprawie została już podjęta, tym bardziej, że rzecznik prezydenta Maciej Chłodnicki informował nas, że dokumenty w sprawie zakończenia postępowania zostały wysłane do firmy.
Tymczasem w Res-Drobie dowiedzieliśmy się, że dokumenty wysłane przez Urząd Miasta na początku lutego nie zawierały ostatecznej decyzji w sprawie, a dotyczyły jedynie postępowania administracyjnego. Firma miała czas do ostatniego poniedziałku (11 lutego), aby ustosunkować się do treści pisma wysłanego przez ratusz. Teraz okazuje się, że na dalsze informacje w tej sprawie poczekamy jeszcze co najmniej tydzień.
- Takie są procedury postępowania administracyjnego, muszą być dochowane terminy jeżeli chodzi o załatwianie tego typu spraw. Res-Drob otrzymał od nas pismo dotyczące postępowania administracyjnego i teraz czekamy na informację zwrotną ze strony firmy. Dalsze kroki po analizie wyjaśnień Res-Drobu zostaną podjęte w przyszłym tygodniu - tłumaczy rzecznik prezydenta Maciej Chłodnicki.
Damian Pawłowski, rzecznik Res-Drobu potwierdził nam, że pismo, na które czeka ratusz zostało już przekazane.
Cofnięcie pozwolenia zintegrowanego dla Res-Drobu może mieć bardzo poważne konsekwencje jeżeli chodzi o dalsze funkcjonowanie zakładu. Postępowanie w tej sprawie rozpoczęło się we wrześniu 2018 roku i początkowo decyzja w tej sprawie miała zapaść w grudniu tamtego roku. Nieoczekiwanie jednak miasto po analizie wyników kontrolnych przeprowadzonych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska dało firmie czas do 20 grudnia na uporanie się z uchybieniami, przez które postępowanie zostało wszczęte. Chodziło tu o wysoki poziom hałasu generowanego przez zakład oraz pracę w godzinach 6.00-22.00, co łamie warunki pozwolenia zintegrowanego.
Res-Drob, jak wynika z informacji przekazanych przez władze miasta, przesłał do ratusza informacje na temat wykonanych działań mających zniwelować wskazane uchybienia. Ratusz tłumaczył potem, że konieczna jest analiza wyjaśnień przekazanych przez firmę i może to potrwać do końca stycznia. Jak dziś wiemy postępowanie się zakończyło, ale jego wynik wciąż jest nieznany, ponieważ na linii ratusz – Res-Drob wciąż trwa wymiana korespondencji w tej sprawie.
Mieszkańcy osiedli 1000-lecia oraz Króla Augusta, którzy mieszkają w sąsiedztwie Res-Drobu są już bardzo zniecierpliwieni toczącym się postępowaniem.
- Jesteśmy już na skraju cierpliwości, bo przecież decyzja miała zapaść najpierw w grudniu, potem w styczniu. Cała ta sytuacja pokazuje, że wydanie pozwolenia zintegrowanego dla Res-Drobu było prostą decyzją ze strony prezydenta, ale cofnięcie tego pozwolenia jest już procesem skomplikowanym. Do tego należy pamiętać, że firma w przypadku decyzji o cofnięciu pozwolenia, może odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które ponownie będzie rozpatrywało sprawę - uważa Danuta Pelc ze stowarzyszenia Nasz Czysty i Zdrowy Rzeszów.
SKO w Rzeszowie zajmowało się już podobną sprawą dotyczącą tym razem decyzji prezydenta Rzeszowa o ograniczeniu pozwolenia zintegrowanego W tamtym postępowaniu SKO przychyliło się do zaskarżenia decyzji prezydenta przez firmę. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Wokul