Fundacja Felineus walczy o dotację na utworzenie kociego szpitala

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 28 listopada 2022

Fot. Fundacja Felineus

Fundacja Felineus z Rzeszowa walczy o dotację na utworzenie kociego szpitala. Szansą na to jest konkurs na portalu ratujemyzwierzaki.pl „Łap dotację na organizację”. Liczy się liczba wpłat.

„Zobaczyć wdzięczność w ich oczach - bezcenne ...” - tych kilka słów, od wielu lat jest mottem przewodnim działań rzeszowskiej Fundacji Felineus.

- Fundacja Felineus to nie miejsce na mapie, budynek, schronisko. To grupa wspaniałych osób, które każdego dnia niosą pomoc potrzebującym zwierzętom w swoim prywatnym, wolnym od pracy i domowych obowiązków czasie. Wolontariusze fundacji to miłośnicy wszystkich zwierząt - jednak w swojej pomocy postanowili skupić się głównie na kotach. Dlaczego? Po pierwsze: koty są tymi zwierzętami udomowionymi, dla których często ciężko znaleźć pomoc w gminach/miastach, które traktowane są obojętnie. A po drugie: koty to niesamowite zwierzęta wokół których niestety krąży wiele krzywdzących mitów - wyjaśnia Wioletta Szajnar, prezes Fundacji Felineus.

Od początku istnienia fundacji, jej trzon stanowią wolontariusze i tzw. „domy tymczasowe”. „Domy tymczasowe” to prywatne domy/ mieszkania tych wolontariuszy, którzy postanowili użyć swoje lokum i nieodpłatnie zajmują się kotami trafiającymi pod ich skrzydła: od momentu przyjęcia przez fundacje kota pod opiekę, aż do momentu adopcji, czyli znalezienia zwierzakowi nowego domu.

Ale sama opieka nad znalezionym i przygarniętym kotem to nie wszystko.

- Można powiedzieć, że to dopiero „połowa sukcesu”. Bo każdy przyjęty kot wymaga przygotowania do adopcji, wiele z nich potrzebuje leczenia, a „domy tymczasowe” potrzebują dla swoich podopiecznych karmy i żwirku (nie wspominając już o „towarach luksusowych” typu zabawki, środki pielęgnacyjne i higieniczne dla kotów, środki czystości dla domu tymczasowego). Tylko podstawowe koszty to kwoty rzędu 400 zł - 4000 zł - tłumaczy prezes Szajnar.

Skąd taka rozbieżność? Zależy ona od stanu zdrowia kota i potrzeby jego leczenia czy specjalistycznej karmy. Zdarzają się także takie sytuacje, gdzie przygotowanie kota do adopcji wyniosło ponad 10 000 zł. Jest to przykład kosztów opieki i przywrócenia do zdrowia kotów powypadkowych czy ciężko i przewlekle chorych. Oczywiście część z nich nawet po adopcji będzie wymagała specjalnej troski, częstszych wizyty u weterynarza, badań kontrolnych czy specjalistycznej karmy.

Fot. Fundacja Felineus

Dla fundacji, która nie jest w żaden sposób stale finansowana przez podmioty zewnętrzne - utrzymującej się jedynie z darowizn od osób prywatnych czy firm/ instytucji - to ogromne wyzwanie.

- Każdego dnia dzwoni fundacyjny telefon z prośbami o interwencje i pomoc: telefony dotyczą kotów chorych, powypadkowych, porzuconych maluchów. Często fundacja musi odmawiać z powodu braku fizycznego zaplecza - braku miejsca gdzie można bezpiecznie ulokować kolejnego kota, dać mu schronienie i poczucie bezpieczeństwa. Domy tymczasowe „pękają w szwach”. Przykładem jest miesiąc październik, w którym pod opieką fundacji było 200 kotów! - wyjaśnia Wioletta Szajnar.

Często też pomoc dla bezdomnego kota przychodzi zbyt późno - z różnych powodów.

- W głowach felineusowych wolontariuszy kotłuje się masa pomysłów dotyczących rozwinięcia fundacji i usprawnienia pomocy dla kocich sierot. Niestety większość z nich związana jest z ogromnymi kosztami. Kiedyś nawet narodził się pomysł: „A gdyby tak powstał fundacyjny szpitalik?”. Pozwoliłoby to nie tylko znacznie zminimalizować koszty opieki nad podopiecznymi fundacji ale również szybciej reagować na zgłoszenia oraz zwiększyć zakres pomocy potrzebującym kotom. Rzeczywistość szybko jednak przywołuje do „porządku”. Uruchomienie takiego szpitalika to spore koszty - opowiada prezes fundacji.

Fot. Fundacja Felineus

Ostatnio jednak pojawiła się nadzieja, szansa: konkurs na portalu ratujemyzwierzaki.pl „Łap dotację na organizację”.

- Wszyscy wolontariusze i przyjaciele fundacji zaczęli realnie wierzyć w to, że koci szpitalik jest na wyciągnięcie kociej łapki, na długość kociego wibrysa - mówi prezes Szajnar.

W ramach konkursu Organizator przyznaje 12 nagród - 12 dotacji (3 x 100 000 zł, 3 x 50 000 zł, 3 x 30 000 zł i 3 x 10 000 zł). 12 organizacji będzie mogło spełnić swoje marzenia.

- Czy Felineus będzie jedną z nich? To zależy tylko od Ciebie! - przekonują przedstawiciele rzeszowskiej fundacji. - Wygrana w konkursie dotacja, umożliwiłaby Fundacji Felineus zakup całego szpitalnego asortymentu! Pozwoliłaby spełnić jedno z jej największych marzeń dotyczących bezpośredniej pomocy bezdomnym kociakom!

Jak można pomóc Fundacji Felineus wygrać dotację i spełnić „szpitalikowe marzenie”?

W ramach konkursu uruchomiona została na portalu ratujemyzwierzaki.pl skarbonka Fundacji Felineus. Do tej skarbonki - do 15 grudnia br. – fundacja zbiera głosy (wpłaty). Liczy się UNIKATOWA LICZBA DARCZYŃCÓW - GŁOSUJĄCYCH - nie wysokość wpłaty. - Dlatego już Twój 1 zł wystarczy by oddać swój głos na fundację w konkursie - zaznacza Fundacja Felineus.

Adres konkursowej skarbonki: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/szpitalik-felineus

Red.

Fot. Fundacja Felineus

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4