Rzeszów ma ten kontrakt! 340 mln zł trafi tu z MON. Będą nowe miejsca pracy?

KATEGORIA: INWESTYCJE / 26 marca 2021

Fot. Paweł Bialic

Od początku tego roku agencje podporządkowane polskiemu Ministerstwu Obrony Narodowej prowadziły negocjacje z Pratt & Whitney Rzeszów. Ich tematem było wielkie zlecenie, jakie rzeszowska wytwórnia miałaby uzyskać od Sił Zbrojnych RP. W szczegółach pisaliśmy o tym TUTAJ.

Wreszcie rozmowy się zakończyły. W tym tygodniu 3. Regionalna Baza Logistyczna z Krakowa poinformowała o udzieleniu dla Rzeszowa łącznie 3 zamówień na remonty i modernizacje silników i napędów dla kilku typów statków powietrznych używanych przez armię. Dotyczy to głównie śmigłowców rodziny W-3 czyli Sokołów, Głuszców, Anakond i AE MEDEWAC oraz silników samolotów skróconego startu i lądowania M28 Bryza.

Początkowo armia wyceniała zamówienia na wszystkie wymienione prace na około 354 mln złotych plus VAT. Ostatecznie po przeprowadzonych żmudnych negocjacjach rzeszowska fabryka uzyskała kontrakt za nieco ponad 340 mln złotych plus VAT. Formalna decyzja armii w sprawie 3 zamówień zapadła 12 marca.

Szczegóły kontraktu nie są jawne, ale kwota zlecenia i kilkuletni termin jego wykonania obejmujący lata 2021–2025 wskazują, że prawdopodobnie chodzi o większość (może nawet wszystkie) napędy statków powietrznych wymienionych typów użytkowanych przez Siły Zbrojne RP. Łącznie jest to około 60 śmigłowców rodziny W-3 i ponad 30 samolotów rodziny M28.

Żniwa dla rzeszowskiej fabryki

Zamówienia ze strony MON dla Rzeszowa nie sposób przecenić. Pandemia i związany z nią kryzys rynku lotniczego poważnie ograniczył zamówienia dla firm takich jak Pratt & Whitney. W rzeszowskiej fabryce wywołało to w tamtym roku cykl zwolnień. Dopiero zamówienia od polskiej armii mogły poważnie podbudować kondycję wytwórni. Pierwsze z tych zamówień, na około 20 mln złotych plus VAT trafiło do Rzeszowa jeszcze w grudniu ubiegłego roku. Pozwoliło to na zatrudnienie kilkudziesięciu osób. Następne 3 zlecenia są już znacznie większe. Jak wyżej napisaliśmy, wyceniono je ostatecznie na 340 mln złotych plus VAT. U progu negocjacji nad nimi 2 miesiące temu rzecznik Pratt & Whitney Rzeszów Andrzej Czarnecki tak w rozmowie z CzytajRzeszów.pl mówił o nadziejach zakładu.

– Wojsko Polskie ma pośród wszystkich klientów Zakładu Napędów Lotniczych naszej wytwórni rangę kluczową. W sytuacji dużego spowolnienia w sektorze lotniczym, każde z zamówień jest ważne, szczególnie te, które dotyczą umów wieloletnich – mówił rzecznik Czarnecki.

Z naszych informacji wynika, że obecnie zarówno kierownictwo fabryki, jak i środowisko pracowników z ulga przyjęło zakończenie negocjacji i udzielenie zamówienia.

– Te informacje są dla nas bardzo krzepiące. Liczymy, że oznacza to nie tylko spokojniejsze funkcjonowanie fabryki przez najbliższe lata, ale także zwiększenie zatrudnienia w Zakładzie Napędów Lotniczych, który jest jednym z głównych podmiotów Pratt & Whitney Rzeszów. Jako środowisko związkowe od lat zabiegaliśmy, aby główne zamówienia od polskiej armii, a na pewno te w których nasz przemysł ma kompetencje, były udzielane zakładom zlokalizowanym w Polsce. Całe szczęście przy obecnych rządach nie musimy do tego przekonywać. Takie zlecenie jak to dla Pratt & Whitney pokazuje, że to właściwy kierunek – komentuje nam obecną sytuację Roman Jakim przewodniczący NSZZ Solidarność w Rzeszowie.

Bartłomiej Wydra

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4