Nowy standard schodów przy fontannie. Pułapka dla niepełnosprawnych?

KATEGORIA: INWESTYCJE / 29 maja 2019

Fot. Czytelnik

W ubiegłym roku miasto zbudowało zejście do fontanny multimedialnej obok al. Lubomirskich w postaci schodów. Wcześniej od lat była w tym miejscu wydeptana ścieżka. Zimą dzieci zjeżdżały tu na sankach. Inwestycja, której domagali się mieszkańcy, a o której „zapomniano” w czasie budowy fontanny kosztowała 246 tys. zł. Problem w tym, że pieniądze zostały wyłożone, ale to co wykonano budzi zastrzeżenia rzeszowian.

- Na niedawno wybudowanym chodniku obok fontanny multimedialnej co kilkadziesiąt metrów są schody, obok których powstały podjazdy dla wózków. Niestety są tak bardzo strome, że wciągniecie po nich wózka dziecięcego jest nie lada wyzwaniem. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak miałaby po tym wjechać osoba niepełnosprawna na wózku. Ktoś kompletnie bez wyobraźni zaprojektował te podjazdy. Dla kogo ? - dopytuje nasz Czytelnik.

Na dowód mieszkaniec dołączył zdjęcie, na którym widać zbliżenie podjazdów dla wózków. Postanowiliśmy sami na miejscu zobaczyć jak wygląda sytuacja. Okazuje się, że faktycznie, trudno nie zgodzić się z uwagami Czytelnika. Podjazdy dla wózków są strome i wjechanie na nie przez mamę z dzieckiem może być ryzykowne. Jak więc tłumaczą takie wykonanie schodów urzędnicy?

- Projekt wykonania tego zejścia był uwarunkowany ukształtowaniem terenu w tym miejscu, nie było możliwości zbudowania jednego pełnego podjazdu ponieważ teren był za stromy. Chodnik jest wybudowany zgodnie z prawem budowlanym, inaczej przecież nie dostalibyśmy pozwolenia na budowę. Został zbudowany z myślą o rodzicach z wózkami dziecięcymi i podjazdy mają głównie takie przeznaczenie - broni sposobu wykonania inwestycji Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta.

A co z niepełnosprawnymi? Schody w takim kształcie zupełnie uniemożliwiają korzystanie z nich osobom na wózkach.

- Osoby poruszające się na wózku również mogą poruszać się tym chodnikiem, korzystając z podjazdów, ale mają także możliwość skorzystania z dwóch innych ścieżek - wzdłuż Pałacu Lubomirskich oraz zjazdem od ul. Szopena, gdzie jest już płaski teren - przekonuje rzecznik prezydenta Rzeszowa.

***

Naszym zdaniem przepisy przepisami, ale projektantom i urzędnikom najwyraźniej zabrakło wyobraźni i wczucia się zarówno w sytuację matek prowadzących wózki z dziećmi, jak też osób niepełnosprawnych na wózkach. Patrząc na sposób wykonania schodów wydaje się, że można było bardzo łatwo uniknąć problemu wydłużając schodki i łagodząc kąt nachylenia podjazdów. Tymczasem powstały trudne do użytkowania pochylnie - całość za ćwierć miliona złotych z pieniędzy podatników. Winnych jak to zazwyczaj w podobnych sytuacjach oczywiście nie ma, urzędnicy mają gotowe wytłumaczenie, a schodami o ograniczonej funkcjonalności martwić muszą się teraz sami mieszkańcy.

Red.

Fot. Karol Woliński

Fot. Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4