Kolejny problem z remontem okrągłej kładki. Jedyna oferta jest za droga

KATEGORIA: INWESTYCJE / 25 kwietnia 2019

Poręcze na okrągłej kładce były już naprawiane. Teraz mają być całkiem wymienione
Fot. Karol Woliński

Drugi przetarg na remont drewnianych elementów okrągłej kładki nad al. Piłsudskiego zostanie prawdopodobnie unieważniony. Pierwszy został unieważniony, bo choć jedna z ofert mieściła się w założonej przez miasto kwocie, nie spełniała wymogów formalnych – nie zawierała wymaganej dokumentacji.

Przypomnijmy, że ratusz na remont kładki zarezerwował kwotę 128,8 tys. zł. W przetargu zgłosiły się dwie firmy: SKI-BUD z Dąbrowej Tarnowskiej z propozycją nieco ponad 119,7 tys. zł i TWISTER Sp. j. z Rzeszowa proponująca kwotę nieznacznie przekraczającą 222,6 tys. zł. Tańsza oferta, mieszcząca się w budżecie została jednak odrzucona z wspomnianych powyżej powodów formalnych. Przetarg musiał być powtórzony.

Naprawa jest konieczna, bo egzotyczne drewno azobe bongossi, sprowadzone z Kamerunu, z którego wykonano część elementów kładki nie wytrzymało polskich warunków klimatycznych. W ubiegłym roku wykonano doraźne naprawy, ale ostateczne podjęto decyzję o bardziej kompleksowym remoncie. Prace objęte przetargiem miały dotyczyć demontażu drewnianej obudowy balustrad kładki, schodów i pochylni; wykonania oraz montażu tej obudowy o gr. 2,0 cm z drewna ryflowanego jednostronnie, a także impregnacji drewnianych elementów balustrad. Drewno użyte do remontu ma pochodzić z naszego obszaru geograficznego i ma być lite, a nie klejone.

Niedawno minął termin składania ofert przez wykonawców. Okazało się, że wpłynęła tylko jedna od firmy TWISTER, która tym razem zaproponowała kwotę lekko przekraczającą 221,5 tys. zł. Tymczasem miasto na remont nadal dysponuje kwotą 128,8 tys. zł. Brakuje więc prawie 100 tys. zł. W tej sytuacji przetarg zapewne zostanie unieważniony, chyba że ratusz odstąpi od remontu kładki.

Sama budowa okrągłej kładki oddanej do użytku w listopadzie 2012 roku kosztowała 12,5 mln zł.

Red.