[INWESTYCJE] Co z ochroną terenów nad Wisłokiem? Radni PiS: Rok minął, miasto nic nie robi

Co z ochroną terenów nad Wisłokiem? Radni PiS: Rok minął, miasto nic nie robi

KATEGORIA: INWESTYCJE / 20 sierpnia 2019

Ogrodzenie postawione przez właściciela działki przecięło miejski chodnik i ścieżkę rowerową biegnącą wzdłuż Wisłoka
Fot. Krzysztof Kuchta

- To są skutki tego, że władze w mieście nie przykładają odpowiedniej wagi do planowania przestrzennego i do porządku urbanistycznego - mówili we wtorek rzeszowscy radni Prawa i Sprawiedliwości. Swoją konferencję zorganizowali na terenach zielonych nad Wisłokiem po stronie ul. Podwisłocze w rejonie placu zabaw pomiędzy kładką dla pieszych i zaporą.

Co wywołało zarzuty radnych pod adresem władz Rzeszowa? W ubiegłym tygodniu właściciel działek położonych w tym rejonie nad Wisłokiem, przez które przebiega m.in. miejski chodnik i ścieżka rowerowa ogrodził metalowym płotem spory fragment terenu odcinając do niego dostęp mieszkańcom. Ogrodzenie pojawiło się wokół terenu, pośrodku którego na miejskiej działce powstała niedawno Przestrzeń Kwadratowa.

Przestrzeń Kwadratowa
Fot. Krzysztof Kuchta

Tą instalacją społeczno-publiczną na terenie określanym mianem „Kwadratu Kultury” administruje Fundacja Rzeszowska. Z jej inicjatywy Rzeszów wygrał budowę obiektu w konkursie Lechstarter.pl. Oficjalne oddanie Przestrzeni Kwadratowej ma nastąpić 31 sierpnia. Problem w tym, że choć instalacja powstała na miejskiej działce, to wokół niej tereny są w prywatnych rękach. Właściciele odzyskali miejskie działki i sprzedali deweloperowi.

- Niestety to smutny przykład tego czym kończy się brak planowania przestrzennego w Rzeszowie i przykładanie zbyt małej wagi aby zadbać o najcenniejsze tereny, które znajdują się w mieście - powiedział Marcin Fijołek, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta Rzeszowa.

Radni PiS przygotowali interpelację do prezydenta Rzeszowa, aby jak najszybciej został sporządzony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu pomiędzy Wisłokiem i ul. Podwisłocze.

- W naszym przekonaniu jest on jedynym skutecznym narzędziem do tego aby cały ten teren został w odpowiedni sposób zaplanowany i by to niezwykle atrakcyjne miejsce zostało uchronione przed jakąkolwiek przypadkowością, przed chaosem - wyjaśniał Marcin Fijołek.

Uchwała sprzed roku czeka na realizację

Radni mają pretensję do ratusza, że od roku nic nie dzieje się w sprawie realizacji uchwały dotyczącej stanowiska w sprawie sposobu zagospodarowania terenów pomiędzy Wisłokiem i ul. Podwisłocze. Rada Miasta na wniosek PiS przyjęła ją 28 sierpnia ubiegłego roku. Pisaliśmy o niej TUTAJ.

- Wyrażaliśmy w niej przekonanie o konieczności podjęcia działań zmierzających do opanowania potencjalnego chaosu przestrzennego, który mógłby mieć miejsce na terenie pomiędzy Wisłokiem i ul. Podwisłocze - mówił radny Fijołek. - Mija rok. W tym czasie nic realnego miasto nie zrobiło.

Jak mówią radni, to, że żadne realne działania zmierzające do realizacji tej uchwały nie zostały podjęte wynika z odpowiedzi z ratusza jaką jeszcze w marcu otrzymali w reakcji na ich interpelację z lutego. Z pisma podpisanego przez wiceprezydenta Marka Ustrobińskiego wynika natomiast, że w czasie od przyjęcia uchwały władze miasta wydały decyzję o warunkach zabudowy na „Budynek mieszkalny wielorodzinny z urządzeniami budowlanymi związanymi z obiektem budowlanym i zjazdem z ul. Podwisłocze” w rejonie ulic Podwisłocze i Kopisto.

- W związku z tym dzisiaj ponawiamy ten apel do prezydenta, aby miasto jak najszybciej przystąpiło do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania i aby ten plan został jak najszybciej uchwalony - powiedział Marcin Fijołek. - Objęcie planem całego tego terenu pozwoli na kompleksowe, spójne zaplanowanie tej niezwykle atrakcyjnej przestrzeni.

Radni PiS: Jerzy Jęczmienionka, Marcin Fijołek i Mateusz Szpyrka w czasie wtorkowej konferencji
Fot. Krzysztof Kuchta

Radni PiS chcą by plan był plan był ambitny nie tylko pod względem urbanistycznym, ale również pod kątem ochrony terenu zielonego, który powinien być wizytówką dla całego miasta.

- Jeśli tego nie zrobimy ta sytuacja może powtarzać się w innych miejscach - przestrzegał Fijołek. - Przygotowaliśmy interpelację, żeby prezydent nie czekał, bo każdy dzień zwłoki może przynieść nieodwracalne skutki. Jeśli władze nie podejdą do sprawy z odpowiednią troską utracimy piękne miejsce.

Radni podkreślają, że nie są przeciwko zabudowie w tym rejonie. - Można stworzyć z ul. Podwisłocze bardzo nowoczesną, bardzo atrakcyjną śródmiejską ulicę, która będzie w sposób harmonijny współgrała z terenami zielonymi, które powstaną przy rzece. Realizacja takiej wizji jest możliwa, tylko wymaga chęci i jakichkolwiek działań by zabezpieczyć ten teren przed przypadkową zabudową - powiedział szef klubu PiS.

Przestrzeń Kwadratowa została odgrodzona od reszty terenów nad Wisłokiem
Fot. Krzysztof Kuchta

Problem z płotem rozwiąże zamiana działek?

Zdaniem radnych opozycji Przestrzeń Kwadratowa utworzona przez Fundację Rzeszowską to jedna z ciekawszych inicjatyw społecznych, które w ostatnim czasie pojawiły się w mieście. Jednak w sytuacji działań właściciela działek, który zbudował wokół instalacji płot, to rolą miasta jest dbanie o to, by takie miejsca były częścią przestrzeni publicznej.

Na konferencji PiS nie padła nazwa właściciela działek, ale wiadomo, że to jeden z rzeszowskich deweloperów – firma Hartbex. Władze miasta w reakcji na całą sytuację planują na najbliższą sesję skierowanie projektu uchwały o zamianie działek. Za teren wielkości około hektara nad Wisłokiem deweloper miałby otrzymać podobny areał w rejonie ul. Krogulskiego na Staromieściu. Ta sprawa już kiedyś była przedmiotem obrad Rady Miasta, ale decyzji nie podjęto.

Jak na propnowaną zamianę działek zapatrują się radni PiS?

- Będziemy robić wszystko by ratować ten teren, który tutaj się znajduje. To jest jasne. Kwestia zamiany to jest jednak jeden z elementów tych działań, które należy podjąć równolegle z uchwaleniem planu - ocenił Marcin Fijołek, którego dziwi „bierność w ratuszu”. - Przez rok można było sporo zrobić.

Krzysztof Kuchta