Radni nieprzychylni blokom Hartbexu. Teraz chcą się zająć innymi wieżowcami

KATEGORIA: INWESTYCJE / 22 lutego 2022

Fot. nieruchomosciwrzeszowie.pl/kiewel/janus architekci/Hartbex

14-piętrowe wieżowce nie powstaną na terenie zielonym na osiedlu Pobitno w ramach specustawy lex deweloper. Rada Miasta Rzeszowa nie wydała zgody na realizację inwestycji mieszkaniowej w zaproponowanym przez inwestora kształcie. Przy okazji radni wskazywali na konieczność dyskusji na temat całej koncepcji przewyższeń budynków proponowanych w projekcie nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.

Lex deweloper w Rzeszowie

Przypomnijmy. że spółka Hartbex zawnioskowała do Rady Miasta Rzeszowa o możliwość realizacji inwestycji mieszkaniowej w pobliżu al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego, korzystając z zapisów ustawy lex deweloper, która przy zgodzie rady miasta umożliwia ominięcie zapisów obowiązującego planu zagospodarowania (plan przewiduje w tym miejscu zieleń. Obiekt w formie dwóch bloków miałby mieć maksymalnie 43 metry wysokości i aż 160 metrów długości. W planie inwestycyjnym budynek ma składać się z przestrzeni handlowej oraz od 250 do 402 mieszkań.

Negatywną opinię co zamysłów inwestora wydała Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna – czyli organ opiniujący projekty dotyczące polityki przestrzennej działający przy prezydencie Rzeszowa. Była ona druzgocąca dla projektu. W opinii wskazano, że tak wysoki obiekt negatywnie wpłynie na przestrzeń w tym miejscu gdzie dominuje zabudowa jednorodzinna, a tereny te powinny pozostać zielone. Negatywnie o wniosku wypowiedziała się też Komisja Gospodarki Komunalnej w Radzie Miasta.

Radni zgodni w krytyce wniosku

Wszystko zatem wskazywało, że uchwała w sprawie wniosku dewelopera zostanie odrzucona. To potwierdziła dyskusja dotycząca tej kwestii podczas sesji Rady Miasta. Pierwszy głos zabrał radny Bogusław Sak, który przypomniał negatywne opinie MKUA i komisji Rady Miasta.

- Absolutnie zgadzamy się z zastrzeżeniami MKUA, obiekt negatywnie wpłynąłby na krajobraz w tym miejscu, wątpliwości budzi rozwiązanie zjazdu do inwestycji, ilość miejsc parkingowych, ilość mieszkań. Projekt nie zawiera informacji dotyczących odprowadzenia wód opadowych - mówił radny Rozwoju Rzeszowa.

Radny Robert Kultys podkreślał, że w przypadku procedury lex deweloper Rada ma obowiązek rozpatrzeć projekt uchwały dotyczący wniosku dewelopera – na tak, lub na nie. Inaczej wniosek dewelopera sam się „zalegalizuje”. Jego opinia była zbieżna z opinią MKUA.

- Mamy do czynienia z terenem o niskiej zabudowie w sąsiedztwie. Jest to teren domów jednorodzinnych i niskich bloków osiedli Pobitno i Wilkowyja. Jednocześnie nie ma potrzeby podkreślenia tego terenu bardzo wysokimi obiektami jako centrum osiedlowego, czy tym bardziej jako śródmieścia. Proponowane przez dewelopera budynki są zbyt przeskalowane i nie mają uzasadnienia ani kompozycyjnego, ani funkcjonalnego - mówił Robert Kultys.

PiS: Trzeba sprawdzić zasadność przewyższeń

Kilku radnych PiS przy okazji dyskusji na temat wniosku dewelopera podkreślało inną ważną kwestię dotyczącą polityki przestrzennej miasta. Chodzi o dopuszczenie podobnych wieżowców w zapisach przygotowywanego nowego studium Rzeszowa w innych częściach miasta.

- Przewyższenie budownictwa na Pobitnem do 55 m zaproponowane zostało nie tylko w omawianej uchwale, ale także w toczącym się równoległym postępowaniu dotyczącym projektu studium Rzeszowa - twierdził radny Kultys. - Patrząc na bardzo krytyczną opinię MKUA w przypadku tylko tej jednej inwestycji, należy jeszcze raz przeanalizować zasadność przewyższeń na terenie całego miasta zawartych w projekcie studium.

Inni radni dodawali, że to pilne, ponieważ prace nad studium mają zostać zakończone w najbliższych tygodniach i po skierowaniu projektu do uzgodnień wprowadzanie zmian może być już bardzo trudne.

Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek uspokajał w sprawie brzmienia zapisów projektu studium dotyczących terenu objętego dyskutowana uchwałą.

- Kwestia przewyższenia na Pobitnem została już skorygowana w projekcie studium. W pierwotnej wersji rzeczywiście znajdowała się w związku z próbą usankcjonowania wniosku o lex deweloper zakładając prawdopodobieństwo, że on przejdzie - poinformował prezydent Rzeszowa.

Nie wiadomo jednak, co z innymi tego typu miejscami przewyższeń w mieście zawartymi w studium.

Fot. nieruchomosciwrzeszowie.pl/kiewel/janus architekci/Hartbex

To jeszcze nie koniec

Ostatecznie Rada Miasta po dosyć krótkiej dyskusji zdecydowanie odrzuciła wniosek dewelopera dotyczący budowy wieżowców na granicy osiedli Pobitno i Wilkowyja. Przeciw głosowało 21 radnych. Tylko jeden radny – Waldemar Wywrocki z Rozwoju Rzeszowa głosował za.

Odrzucenie wniosku przez radnych nie musi oznaczać całkowitego zakończenia sprawy. Jak podkreślił po głosowaniu przewodniczący Andrzej Dec, deweloper może zmodyfikować projekt i złożyć kolejny wniosek w ramach lex deweloper.

- W innych miastach były takie sytuacje, zdarzało się że były nawet trzy albo cztery takie podejścia z różnymi skutkami czasem pozytywnymi dla wnioskodawcy, a czasem nie - zaznaczył Andrzej Dec.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4