Dziwna gra prezydenta Ferenca. Kogo właściwie wspiera w tych wyborach?

KATEGORIA: POLITYKA / 10 lipca 2020

Prezydent Tadeusz Ferenc na finiszu kampanii z ministrem/posłem Marcinem Warchołem (klub PiS) oraz ze starostą Józefem Jodłowksim (PiS).
Fot. Oficjalny profil FB Marcina Warchoła

Niektórych mogło zdziwić zachowanie prezydenta Rzeszowa w ostatnich kilku tygodniach kampanii wyborczej i kogo on właściwie politycznie wspiera. Jaki, tak naprawdę, wysyła on obecnie przekaz do mieszkańców – szczególnie do tych niezdecydowanych, którzy zasugerują się jego opinią w najbliższą niedzielę przy urnie wyborczej? Czyny mówią więcej niż słowa. Otóż czynami Tadeusz Ferenc chyba właśnie pokazał na czyją wygraną stawia. I wygląda na to, że nie jest to Rafał Trzaskowski.

Jak do tego doszło?

Od kilku miesięcy zastanawiał stosunek Ferenca do Platformy Obywatelskiej. Na początku długiej kampanii wyborczej prezydent Rzeszowa oficjalnie zadeklarował poparcie dla kandydata PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. Przypomnijmy, że wtedy przy fatalnej kampanii kandydatki PO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, to właśnie Kosiniak-Kamysz miał duże szanse wśród kandydatów opozycyjnych na wejście do II tury wyborów prezydenckich.

Po I turze wyborów okazało się jednak, że w II turze z obecnym prezydentem RP Andrzejem Dudą zmierzy się Rafał Trzaskowski, który zastąpił poprzednią kandydatkę PO. Wtedy to dopiero Tadeusz Ferenc zdecydował się publicznie udzielić poparcia Trzaskowskiemu. Zrobił to jednak w sposób szczególny, przez swojego rzecznika Macieja Chłodnickiego.

Wymowna nieobecność Ferenca wśród liderów PO

Liczono zapewne, że takiego uroczystego i oficjalnego wsparcia Tadeusz Ferenc udzieli obozowi opozycyjnemu (który reprezentuje Rafał Trzaskowski) w czasie wizyty w Rzeszowie liderów PO w dniu 8 lipca. Byli wtedy obecni Aleksandra Dulkiewicz – prezydent Gdańska, Jacek Karnowski – prezydent Sopotu, Paweł Poncyliusz, Paweł Kowal, oraz wielu innych polityków wspierających Trzaskowskiego. W rzeszowskim ratuszu odbyła się wtedy uroczysta debata w związku z 30-leciem polskiego samorządu.

Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, bądź co bądź gospodarz miejsca, na tym spotkaniu w ratuszu jednak się nie pojawił. Był tam obecny jedynie członek Platformy Obywatelskiej Andrzej Gutkowski, który pełni funkcję zastępcy prezydenta miasta.

Z żalem zauważyli to w mediach liberalni komentatorzy.

Sama zaczęłam się zastanawiać, jak pewnie i wielu rzeszowian, czy to może stan zdrowia prezydenta nie pozwolił mu pojawić się choć krótko na debacie, lub przynajmniej oficjalnie przywitać przybyłych na nią gości? Ale nie.

Wizerunkowo MINUS dla Trzaskowskiego, PLUS dla Dudy

Okazało się, że prezydent ma się dobrze. Już następnego dnia, 9 lipca Tadeusz Ferenc pojawił się w towarzystwie polityka rządu PiS-u Marcina Warchoła wiceministra sprawiedliwości. Było to na uroczystym wręczeniu promesy dla strażaków z jednostek OSP na Podkarpaciu. Mało tego! Wydarzenie to miało związek ze wspieranym przez urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę Funduszem Sprawiedliwości, którego zadaniem jest szybko nieść pomoc najbardziej potrzebującym społecznościom lokalnym.

Źródło: zdjęcie pochodzi z oficjalnego profilu FB Marcina Warchoła

Wielu odczytuje to, że prezydent Ferenc niejako zaprzeczył w tych dwóch dniach swojemu wcześniejszemu poparciu dla kandydata PO, wysyłając do opinii publicznej Rzeszowa komunikat, odbierany tak, że chyba niezbyt wierzy w wygraną Trzaskowskiego i stawia na współpracę z rządem PiS i prezydentem z tego obozu.

Takie zachowanie Tadeusza Ferenca raczej nie jest przypadkowe. Prezydent znany jest z tego, że doskonale rozumie mechanizmy mediów i oddziaływanie na nie własnym wizerunkiem. Mieszkańcy takie rzeczy też szybko wyłapują i wyciągają wnioski. W tym wypadku wnioski dotyczą tego, jak przyszłość polityki widzi prezydent Rzeszowa i że na finiszu kampanii wyborczej Tadeusz Ferenc mimo wszystko woli się trzymać blisko rządowych polityków związanych z PiS-em i z Andrzejem Dudą.

W sumie nie dziwmy się. Prezydent Ferenc zawsze starał się kalkulować naprzód. Postępuje praktycznie, choć może cynicznie. Pewnie przewiduje, że to współpraca na tym kierunku – z obozem Zjednoczonej Prawicy, zapewni jemu i mieszkańcom Rzeszowa większą stabilność. Nawet jeśli lubi się czasem pokłócić z lokalnymi działaczami Prawa i Sprawiedliwości.

Barbara Kędzierska

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4