Budżet Rzeszowa na 2021 rok przyjęty. Kością niezgody stał się wiadukt

KATEGORIA: POLITYKA / 16 grudnia 2020

Fot. Paweł Bialic

Rada Miasta Rzeszowa uchwaliła budżet miasta na 2021 rok. Zgodnie z wcześniejszym projektem polityki finansowej miasta na przyszły rok, kwota wydatków wyniesie 1,77 mld zł z czego około 366 mln zł będzie wydane na działania inwestycyjne. Uchwalenie budżetu poprzedziła debata radnych, podczas których wnikliwie analizowano założenia przyszłorocznego budżetu.

PiS - Miasto musi zabezpieczyć się przed kryzysem

Przewodniczący PiS w Radzie Miasta Marcin Fijołek zwracał uwagę na to, że przyszłoroczny budżet powinien być przygotowany z myślą o obecnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa i wynikającym z niej kryzysem finansowym.

- Budżet na 2021 rok powinien mieć charakter specyficzny i powinien być przygotowany na wyzwania związane z obecną kryzysową sytuacją. Miasto musi wsłuchiwać się także w głos mieszkańców i rozumieć ich potrzeby. Powinniśmy szukać czynników, które budują oszczędności tam, gdzie jest to możliwe - mówił w wystąpieniu klubowym Marcin Fijołek.

Wśród oszczędności, które wymienił szef PiS była mowa o budowie hermetycznej kompostowni z odzyskiem biogazu, czy koniecznością wymiany oświetlenia miejskiego na energooszczędne. Według doświadczeń innych miast dałoby to wielomilionowe oszczędności. Inną propozycją, z której zdaniem PiS miasto w ogóle nie korzysta, jest partnerstwo publiczno-prywatne przy realizacji inwestycji.

Radni PiS wskazywali również na brakujące w budżecie inwestycje. Chodziło m.in. o poszerzenie ul. Kwiatkowskiego, przebudowę układu komunikacyjnego na os. Słocina, zadaszenie placu targowego przy ul. Targowej, wykup willi Kotowicza. Najwięcej emocji wzbudził jednak brak budowy wiaduktu łączącego ul. Hoffmanową z ul. Wyspiańskiego. Inwestycja ta staje się coraz ważniejsza z uwagi na plan uruchomienia kolei aglomeracyjnej i wynikające stąd nieodległe zmniejszenie przepustowości przejazdów kolejowych na ulicach ks. Jałowego i Langiewicza. Nawet wśród radnych z koalicji prezydenta Ferenca pojawiły się głosy, że brak budowy wiadukty pomiędzy zachodnimi dzielnicami Rzeszowa a śródmieściem jest poważnym mankamentem przyszłorocznego budżetu.

Marcin Fijołek podkreślił pozytywny wpływ działań rządu - rekordowy budżet na 2021 r. wiąże się z większymi wpływami do kasy miasta, w tym ze zwiększeniem subwencji oświatowej oraz dotacji celowej płynących z Warszawy, środkami z Funduszu Inwestycji Lokalnych, z programem Maluch plus oraz ze wzrostami dochodów z podatków PIT i CIT.

- Ta dobra koniunktura to efekt polityki rządu. To efekt tego, że gospodarka szybko się rozwija. Oczywiście pandemia ten proces hamuje, ale efekt podatkowy to zasługa rządu. Mieszkańcy mają w swoich portfelach więcej pieniędzy. Z samego 500 plus rzeszowianie uzyskali 600 mln zł - przypomniał szef klubu PiS.

PO - niestabilne dochody przy stale rosnących wydatkach

Szefowa klubu Platformy Obywatelskiej Jolanta Kaźmierczak odwrotnie - postanowiła zaatakować rząd Prawa i Sprawiedliwości, który w jej opinii ma ograniczać rozwój samorządów. Zwracała uwagę na duży stopień niepewności dochodów wywołany kryzysem finansowym w związku z pandemią koronawirusa przy jednoczesnym wzroście wydatków bieżących.

- Wysoki budżet jest wynikiem rosnących wydatków bieżących, to wynik rządów PiS wobec miast i gmin. Samorządy są obarczane dodatkowymi zadaniami, w tym na oświatę, bez wystarczającej subwencji oświatowej, robocizna również więcej kosztuje i wyższe wydatki są na media, w tym prąd - powiedziała Jolanta Kaźmierczak.

Chwaląc projekt budżetu miasta na 2021 rok Jolanta Kaźmierczak wymieniła m.in. pieniądze na realizację tunelu na rondzie Pobitno, wykonanie dokumentacji projektowej lodowiska przy al. Witosa oraz parkingu wielopoziomowego na Podpromiu.

Rozwój Rzeszowa - więcej o PiS, mniej o budżecie

Konrad Fijołek szef klubu Rozwój Rzeszowa jeszcze mocniej niż Jolanta Kaźmierczak opierał swoje wystąpienie o krytykę rządu PiS w kwestii rozwoju samorządów, mniej skupiając się na samych założeniach budżetu Rzeszowa.

- To samorządy były filarem rozwoju gospodarczego kraju, ich mądrość zarządzania i korzystania ze środków Unii Europejskiej, a Rzeszów należał do czołówki. Niestety trzeba jasno powiedzieć, że centralna polityka i błędy rządu PiS spowodowały bardzo poważne uszczuplenie budżetu samorządów - stwierdził wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.

Tutaj padło szereg zarzutów zaczynając od podwyżek dla nauczycieli, które według wiceprzewodniczącego Konrada Fijołka miały być w połowie finansowane z budżetu samorządów. Zarzutem też okazała się obniżka przez rząd stawki podatku PIT i kwoty wolnej od podatku. Była również mowa o braku dofinansowania dla wniosków Rzeszowa w ramach drugiego etapy realizacji Funduszu Inwestycji Lokalnych (w pierwszym etapie Rzeszów dostał prawie 30 mln zł). Inni radni zwracali przy tym uwagę, że ostateczny nabór jeszcze się nie skończył, do podziału pozostało około 1,6 mld zł dla wszystkich samorządów. Władze Rzeszowa zapowiedziały, że ponowią swój wniosek o dofinansowanie dotyczące przebudowy Szpitala Miejskiego i budowy zespołu szkolno-przedszkolnego na Drabiniance.

Mimo tych niesprzyjających okoliczności, zdaniem szefa Rozwoju Rzeszowa, budżet został przygotowany w przemyślany sposób, a kwota około 360 mln zł na działania majątkowe ma być kołem zamachowym poprawy sytuacji finansowej miasta.

- Kluczową inwestycją będzie budowa Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego, do tego należy dodać plany realizacji Wisłokostrady, która dostanie - mamy nadzieję - dofinansowanie w ramach Krajowego Planu Odbudowy - zaznaczył Konrad Fijołek.

Podsumowując dyskusję radny Robert Kultys z PiS wytknął pro-prezydenckim radnym brak logiki. Przypomniał, że krytykują oni rządy PiS, a nie doceniają tego, że rekordowe dofinansowanie unijne na najbliższe lata dla samorządów jest zasługą właśnie negocjacji premiera Mateusza Morawieckiego. Dzięki niemu Krajowy Plan Odbudowy będzie miał zapewnione odpowiednie środki, po które pro-prezydenccy radni chcą sięgać do niezbędnego sfinansowania inwestycji z budżetu.

Ostatecznie Rada Miasta po dosyć krótkiej debacie uchwaliła budżet miasta. Za głosowało 18 radnych - wszyscy radni Rozwoju Rzeszowa i Platformy Obywatelskiej. Przeciw głosował cały opozycyjny klub PiS w liczbie 9 radnych. Po ogłoszeniu wyniku głosowania prezydent Tadeusz Ferenc podziękował za dyskusję i przyjęcie budżetu.

- Uważam, że dyskusja była bardzo rzeczowa zarówno ze strony opozycji jak i radnych mnie wspierających. Dziękuje radnemu Marcinowi Fijołkowi za cenne uwagi do budżetu, szkoda, że nie wszyscy zagłosowali za tym budżetem. Moim obowiązkiem jest wprowadzanie inwestycji do budżetu, staram się jednak słuchać wszystkich opinii - powiedział po głosowaniu prezydent Rzeszowa.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4